Hej!:)
Rano zrobiłam pyszne pankejki,klasyczne z masłem na górze i polane syropem klonowym(typowe amerykańskie śniadanie ,oczywiście oni jeszcze maja bekon i jajecznicę chyba, ale ja miałam ochotę o tak). Nie zdążyłam nawet zrobić zdjęcia hehe. Później poleciałam na szybko po podpaski bo niedługo@,a zapasu w domu brak. Zdążyłam jeszcze na chwilę wstąpić do pepco i kupiłam super pizamkę na jesien/zimę😍!
Po tytule można wywnioskować, że miałam dziś intensywny dzień w pracy. Od 12-17 cały czas ,cozamówienie jakieś wydaliśmy to bum ludzi kolejnych przybywało. Ehhh..nogi strasznie mnie bolą . Minusy pracy głównie stojącej. Ale są też plusy czas zleciał jak z bicza strzelił. I godzinę przed zamknięciem klienci byli wyrozumiali i nie przyszło ich dużo,więc spokojnie można było sprzątać kuchnię.
Śniadanie:
Pankejki z masłem na wierzchu polane syropem klonowym
Kawa z mlekiem bez laktozy
Przekąska:
Kefir
Banan
Sok pomarańczowy jednodniowy
Kolacja:
Wieprzowina po chińsku z ryżem
Herbata czarna z cytryną i miodem
Pół paczki tej o to słonej przekąski(dobry skład i lepsze to niż chipsy napewno)
1 l wody (słabo)
8400 tyś kroków około