Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 81.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

18 maja 2018 , Komentarze (4)

Kontynuuję głodówkę oczyszczającą. Trochę ciężko ale daje radę.

17 maja 2018 , Skomentuj

Wczoraj rozpoczęłam głodówkę oczyszczającą. Miałam nic nie jeść ale zjadłam galaretkę z truskawkami mały słoiczek i skubnęłam obłożenie na kanapki męża które mu szykowałam. dzisiaj waga 79,5. Wstałam z lekkim bólem głowy ale rozchodziłam dobrze że chodzę do pracy to mnie nie ciągnie do jedzenia gorzej po południu ale mam nadzieję wytrwać. Muszę kupić też wyciskarkę do soków wolnoobrotową w przyszłym miesiącu. Ważyć się będę codziennie. Pozdrawiam.

16 maja 2018 , Skomentuj

Waga w górę.

Niestety na plus na wadze ale to następstwo obżarstwa(tort)(kurczak)(frytki)(lody)(ser)(hamburger) i braku ćwiczeń(spi). Od dzisiaj stosuję głodówkę. Muszę tylko przemyśleć ile dni woda czy będą też soki . Poczytam w internecie. Pozdrawiam

10 maja 2018 , Skomentuj

Dzień doby niestety w pierwszych dniach maja poległam na całej linii wagowo podjadałam bakalie owoce mięso w ilościach ogromnych, (szloch)brak silnej woli. To co uda mi się stracić nadrabiam napadami wilczego apetytu. Teraz mam fazę na makarony z pesto i oliwą lub tuńczykiem pycha. W tej chwili padnę chyba nosem w biurko tak mi się chce spać, a w pracy jeszcze 1,5 godziny dobrze ze nie mam bezpośredniego kontaktu z petentami bo bym chyba gryzła. Te napady senności w pracy spowodowane są brakiem snu w nocy od kilku lat przechodzę bardzo źle menopałze do tego ogromne i częste uderzenia gorąca. Brałam HTZ przez 4 lata ale lekarz mi obecnie zabrania ze względu na kłopoty z krążeniem i krzepliwością krwi. Przetestowałam dostępne środki roślinne ale żadne mi nie pomagają. Jeśli macie jakiś sprawdzony sposób na pokonanie tych dolegliwości proszę o podzielenie się ze mną tą wiedza. Po wizycie wnuków troszeczkę mam więcej obowiązków w domu i na działce starałam się w czasie ich pobytu być z nimi jak najwięcej. Cudne i rozkoszne te moje wnuczki. Za odchudzanie się wezmę jak należy od poniedziałku słowo. Daję sobie teraz czas na małe połaskotanie podniebienia i potem basta(pot).

Pozdrawiam w te piękne i słoneczne dni przecudnej wiosny .

27 kwietnia 2018 , Skomentuj

Witam zbliżający się weekend nastraja bardzo optymistycznie dzięki przypadającym dniom wolnym z mocy ustawy i  dodatkowo 2 dniom urlopu wypoczynkowego daje  9 dni wolnego. Wracam do pracy 07.05.2018. W tym czasie będę miała dzieci i wnuki u siebie super:D.Mieszkają tak daleko i widzimy się tylko kilka razy w roku. Wczoraj brak ruchu, bardzo boli mnie prawe kolano mam pod nim torbiel Beekera/ może przeinaczyłam nazwę/. Po prostu odczuwam ból od kiedy zaczęłam chodzić a tak było przyjemnie może jakaś opaska uciskowa pomoże, muszę iść do ortopedy. Dieta Ok dzisiaj tylko zjadłam kawałek tortu(tort) koleżanka miała 25-lecie pracy zawodowej.

Nie będę pisała do 07.05.2018 ale zdam wam w skrócie relacje z tych wolnych dni oby tylko trzymać dietkę.

 Pozdrawiam słonecznej pogody i miłego wypoczynku życzę.:)

25 kwietnia 2018 , Skomentuj

Witam. Tytuł wpisu wynika z wczorajszego zdarzenia. Od kilku dni jadę do pracy z kijkami i wysiadam w drodze powrotnej na wcześniejszym przystanku by pieszo dojść do domu. W drodze do pracy pomyślałam że gdyby przystanek był przed autostrada to bym miała większy dystans do pokonania, wczoraj jadąc do domu samochód linii przewozowej się zatrzymał /przyczyna techniczna/ w miejscu o którym pomyślałam wcześniej. Mimo maleńkiego deszczu wysiadłam i pomaszerowałam do domu, dystans wydłużył mi się o 2,5 km. Niestety nie mogłam wieczorem pojeździć na rowerze  pogoda nie pozwalała. Rano dzisiaj odezwał się ból kolan i torbiel pod lewym kolanem mimo smarowania maścią przeciwbólową trochę boli. Nie ruszam się tyję ruszam się nogi bolą błędne koło  .Wczorajsze menu:

1, ś- herbata z mlekiem kromka chleba z pomidorem

2. ś w pracy- kasza bulgur sucha 1,5 wody kawa z mlekiem

3. ob.-mizeria z jogurtem i ziemniaki

4. kol.-maleńki chleb z pomidorem herbata z mlekiem.

Bardzo mało piję po przyjściu z pracy i by nie słodzić dolewam do kawy i herbaty mleka. Uwielbiam pomidory o tej porze roku bo mają już smak lata. Pozdrawiam i wytrwałości w odchudzaniu(pot)(pot)

24 kwietnia 2018 , Komentarze (2)

Witam. Nie wiem dlaczego ale wczoraj wieczorem weszłam na wagę i było 80,00 a dzisiaj rano 79,00 może to wina wagi jest to elektroniczna ale najprostsza nie ma żadnych dodatkowych wskaźników i waga wskazuje co 0,5 kg. Czy mam ja zmienić czy jest tego inna przyczyna. Pozdrawiam.

23 kwietnia 2018 , Skomentuj

Witam w nowym kwietniowym tygodniu. Wykonałam dzisiaj pomiary nie powalają raczej bez zmian. Sobota i niedziela bez ćwiczeń i jakiegokolwiek ruchu. Niestety nie potrafię robić porządki w domu po pracy wszystko zostawiam na sobotę i niestety na niedzielę. Szkoda weekendu na prace porządkowe zawsze planuję generalnie wykonać je w piątek ale na zamiarach się kończy. Pogoda się zmieniła i nie mogę wyjść na rower . Wracając z pracy wysiadłam o 2 przystanki wcześniej i przemaszerowałam pieszo z kijkami dało to 4 km. Jeżeli pogoda pozwoli to będę przed pracą maszerować 4 km i po pracy dało by to 8 km to już coś. Dieta ok trochę brakuje mi większej ilości chleba ale zajadam tylko 1 kromke na śniadanie z pomidorem i szczypiorkiem. Do pracy biorę ugotowaną kasze lub sałatki warzywne.Woda wchodzi słabo uzupełniam płyny herbatą lub kawą by nie słodzić dolewam mleka. 

Pozdrawiam i powodzenia.

20 kwietnia 2018 , Komentarze (1)

Wczorajszy dzień był aktywny. Po przyjściu z pracy posiłek i 1 godzinka pracy w ogrodzie, mobilizacja i spacer z kijkami ok 5 km oraz trochę rozruszałam się na sprzęcie który znajduje się przy szkole nie trwało to długo gdyż ćwiczenia które na nich wykonuję to tylko te nie obciążające stawy. Było trochę ludzi i nie chciałam długo czekać na zwolnienie przyrządu do ćwiczeń ogólnie ok 2 godzin na świeży powietrzu super. Weszłam na wagę kontrolnie i banan na buzi jest upragniona 7 z przodu. Pomiary szczegółowe w poniedziałek. Pozdrawiam.

19 kwietnia 2018 , Komentarze (5)

(szloch)Słowa  bardzo ranią przekonałam się wczoraj. Czy mieliście też takie zdarzenie że dzwoniąc do kogoś  słyszycie w tle słowa" czego ona chce" wypowiedziane tonem pretensjonalnym a później do słuchawki miziu,  miziu nie znoszę u ludzi dwulicowości. Jestem do dzisiaj bardzo wkurzona i zła postanowiłam że więcej nie będę dzoniła  i odbierała telefonu od tej osoby o czym ją poinformuję. Zważywszy że jest to matka mojego męża na pewno maż będzie prosił by przejść do porządku dziennego i się nie przejmować ale ja nie potrafię.:(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.