Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Studentka medycyny, która chce stać się przykładem dla swoich przyszłych pacjentów ;) Na początku 2014 schudłam 20 kilo, niestety wszystko wróciło, ponieważ popuściłam sobie w wakacje i nie udało mi się zatrzymać tego błędnego koła. Teraz walczę na nowo i mam nadzieje, że tym razem wyjście z diety okaże się udane ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 47840
Komentarzy: 1210
Założony: 1 listopada 2015
Ostatni wpis: 30 grudnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
.daydream.

kobieta, 31 lat, Warszawa

166 cm, 64.20 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 15.07 uzyskać wagę 63 kg !

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 czerwca 2016 , Komentarze (6)

Witajcie ;)


Wczoraj, tak jak obiecałam wskoczyłam na bieżnie i zrobiłam 3 km w 30 min. W sumie dopiero pod koniec poczułam lekki spadek formy i zmęczenie, a tak to byłam w szoku, że dałam rade :D 

Dzisiaj od rana okres dawał się we znaki i musiałam niestety wziąć tabletki. Dopiero po obiedzie trochę odpuścił i na wieczór znowu pobiegałam ;)

A wczoraj wyglądałam tak :D

Generalnie lało sie ze mnie :D Dzisiaj było podobnie ;)


W ogóle mam dwie takie próbki

Są to jakieś aminokwasy rozgałęzione ??? I zastanawiam się, czy jest sens to wziąć, czy lepiej wyrzucić i nie zawracać sobie nimi głowy ? Jeśli jednak warto wypić, to kiedy ? Przed, po treningu ?



Jak wiecie, razem z Narzeczonym planujemy ślub i wesele na wrzesień 2018, czyli jeszcze przeszło 2 lata. Chcieliśmy w wakacje ( po moich praktykach i jego delegacji ) zacząć oglądać sale i już coś wybrać. Jednak to co wczoraj przeczytałam to mnie zamurowało. Dworek weselny, który bierzemy również pod uwagę, w kwietniu tego roku nie miał już żadnych wolnych miejsc ani w piatek, ani w sobotę, od marca do końca października 2017 i już pojawiły się rezerwacje na 2018. Nie ukrywam, że troche spanikowałam, bo jednak wrzesień to chodliwy termin ;( I generalnie za tydzień, jak mój przyszły Mąż wróci jedziemy już oglądać 3 sale :D

Powiedzcie z własnego doświadczenia, na co zwrócić szczególna uwagę ? A może jakieś są właśnie jakieś drobiazgi, których na pierwszy rzut oka nie zauważamy ? 

Wiem, że na pewno musimy dopilnować jedzenia, bo jedzenia nie może zabraknąć na weselu :P



A teraz wykąpana, najedzona i zameldowana tutaj, wracam do nauki ;) 


Miłego wieczoru :*

3 czerwca 2016 , Komentarze (5)

Ale niestety nie u mnie :D bo u mnie każdy dzień wygląda tak samo :p ( czyt. NAUKA !!! (szloch) )


Witajcie Dziewuszki Kochane (dziewczyna)


Dzisiaj jakoś mam wyjątkowo dobry dzień, chyba za sprawą tego, że przyszedł okres i PMS odpuścił (klaun) a w tym miesiącu był wyjątkowo wredny ]:> 


Czekolada z poprzedniego wpisu leży grzecznie w lodówce (czekolada)
Znaczy sie jedną zjadłam razem z Narzeczonym jeszcze przed Jego odjazdem, ale reszta spokojnie czeka (ninja)


Kolokwium z mikrobiologii zdałam na 4 ;( Niestety nie mam zwolnienia z egzaminu teoretycznego (szloch)(szloch)(szloch) jedynie zwolnią mnie z egzaminu praktycznego :(
no ale dobre i to :(


Teraz może trochę o tym wyzwaniu z Jillian, co je tak hucznie zaczęłam :PP 

Szło super, bo dotarłam do dnia 9 :D ale nie ukrywam, że już strasznie nudził mi sie w kółko jeden filmik, a dialog znałam juz na pamięć :x W 10 dniu miałam wieczorem kolokwium, a po nim czułam się strasznie zmęczona, do tego rozmawiałam z Narzeczonym przez skype i skończyliśmy grubo po 22 i zwyczajnie w świecie odpuściłam sobie i zakończyłam zadanie (martwy) Poza tym w internecie nie mogłam znaleźć 3 levelu. No nigdzie go nie było :?

Po tych 9 dniach ćwiczeń i diety jedyna zmianą jaką zauważyłam to brak cellulitu ! Nic wiecej :|

Bardzo demotywujące było to, że waga nie chciała spadać, a tylko rosła ;( 
Wyobraź sobie, że wchodzisz na wagę, po zajebistym tygodniu, a tam wzrost (szloch)(szloch)(szloch)
No w dupe można sie ugryźć jak sie coś takiego widzi ]:>

Teraz od wtorku waga spadła o 1,1 kilo :D Wiem, że to zalegające jedzenie było, ale cyferki zawsze mniejsze :D


Dzisiaj wieczorem ( o ile będę się dobrze czuła ) planuje wskoczyć na bieżnię, oglądając przy tym jakiś serial :p


W ogóle muszę się Wam jeszcze pochwalić :D

Otóż znalazłam sposób na picie wody (ninja)

W środę wypiłam ok. 4 litrów, a wczoraj 3 :D:D:D I nie było to wcale z przymusu. Nawet nie odczułam, że tyle wypiłam. No może poza częstszymi wizytami w łazience ]:>

Generalnie jako dla studenta medycyny, moim centrum dowodzenia jest biurko ( szczególnie teraz przy końcowych zaliczeniach i sesji za rogiem ) (smiech) Więc postawiłam sobie na nim dość dużą szklankę i butelke wody obok biurka. Pewnie pomyślicie, jeny ale ona głupia, no cóż za odkrycie, szklanka + butelka z wodą :x Ale uwierzcie mi, że jak miałam sama butelke to nigdy nie mogłam jej wypić, czasami nawet i 2-3 dni stała. I to chyba z lenistwa tak :D bo żeby sie napić to muszę sięgnąć po butelke, odkręcić ją itd, itd.  A tak, gdy jest szklanka obok, z już nalana wodą, to sięgam po nią odruchowo i tyle :D Dlatego teraz moje biurko wygląda zawsze tak :)


Wpis troche o wszystkim i o niczym :PP dlatego kończę go już i wracam do książek, a tym z Was, które dotarły do końca serdecznie gratuluje :D


Bawcie się dobrze, w ten piękny i słoneczny weekend (impreza)

30 maja 2016 , Komentarze (10)

Witajcie :)


Dziś tak na szybko.


W środę przyjechał Narzeczony, stąd moja nieobecność tutaj ;)
Oczywiście nie omieszkał przywieźć kilku rzeczy do Polski.

Tutaj macie namiastkę :P


Dzisiaj pojechał znowu na 2 tygodnie ;( 

Niestety ten przyjazd pozostawił ślad na mojej wadze :P Ale od jutra znowu wskakuje na dobre tory ;) 
Nie będę pisać już który to dzień, bo zwyczajnie nie ma to sensu ;)


Zrezygnowałam już z 30 days shred, ale o tym następnym razem.


Teraz lece uczyc się mikrobiologii, ponieważ w środę ważne kolokwium, które jak dobrze napisze to zwolni mnie z egzaminu, aczkolwiek jakoś tego nie widzę :P


Na koniec pochwalę się jeszcze prezentem urodzinowym od Tomeczka :D

piękne, złote kolczyki ♥
węzełki ♥



Miłego wieczoru :*

20 maja 2016 , Komentarze (5)

Witajcie ;)


Dawno nic tu nie pisałam. Pewnie myślicie, że się poddałam, ale nic z tych rzeczy ;)


Niestety ostatni okres na studiach to totalna masakra. 

W nocy śpię po 4-5 godzin, bo się ciągle ucze, wstaje, ide na zajęcia i gdziekolwiek mogę to znowu się uczę, wracam do domu i co ??? tak, nauka do nocy. I tak w kółko.

Jestem już cholernie zmęczona, bo nie było dnia, żebym mogła się wyspać. Czasami jak wrócę z zajęć to położę się jeszcze na godzinkę w ciągu dnia. Mój organizm już nie odróżnia dnia od nocy. I nie ważne, czy na dworze jasno, czy ciemno, jak tylko położę się do łóżka to od razu zasypiam. Niestety taki tryb życia będę miała do 8 lipca -.- Chociaż od połowy czerwca nie będę musiała się tak wcześnie zwlekać z łóżka, bo odchodzą mi wszystkie zajęcia ;)


Tabelka z ćwiczeniami póki co zielona ;)

Dzisiejszy dzień jeszcze nie zakreślony. Pewnie za pół godzinki zacznę ćwiczyć ;)

 Jak widzicie brak tu a6w. Zrezygnowałam po 3 dniach. Jednak ( po raz kolejny ) przekonałam się, że to nie dla mnie.


Dieta idzie super. Niestety chyba za mało piję, ale jakoś brak czasu na to wszystko i chęci.

Dodatkowo zniechęca mnie waga. Ponieważ od 2 dni rośnie. Było juz 79,1, a teraz 79,8. Żadnych grzechów jedzeniowych nie miałam, okres też mi się nie zbliża ;( Ale nic, robię swoje, może spadnie ;)


Tymczasem uciekam do nauki na ostatnie kolokwium z medycyny klinicznej :D 


Miłego wieczoru :*

15 maja 2016 , Komentarze (10)

Witajcie ;)

Melduję wykonanie zadania ;) Oto dowód

Przy Jilian myślałam, że mi ręce wysiądą :D Ale mam nadzieje, że w miarę ćwiczeń wzrośnie mi wytrzymałość;)


Po ćwiczeniach był peeling i balsamowanie ;) 
Te 23 urodziny są chyba przełomowe i mam nadzieje, ze pozwolą mi wrócić na dobre tory, tak jak na początku roku, i nie jest to tylko chwilowy zapał ;)


Zaraz idę zjeść kolację, a poza tym dietka utrzymana perfect :D 


Ostatnio zauważyłam dość często pojawiające się określenie " micha ". Masakra ... Działa to na mniej jak płachta na byka ( którym w sumie zodiakalnie jestem :D ) Strasznie irytujące -.-


Na koniec, muszę się Wam pochwalić jeszcze prezentem urodzinowym, jaki dostałam od przyjaciół. A mianowicie perfum calvin klein euphoria ♥♥♥ cudowny zapach :D


Tyle na dziś, krótki wpis, bo właściwie nic ciekawego się nie wydarzyło ;) 


Miłego wieczoru :*

14 maja 2016 , Komentarze (38)

Witajcie ;)

Urodziny to idealny moment by zacząć dietę i zrobić coś dla SIEBIE ;) 

Jeśli chodzi o jedzenie - idealnie !

Ćwiczenia ? Same zobaczcie ;)

Mam nadzieje, że obie tabelki będą do końca zielone. Jednak nie gwarantuje tego z a6w, ponieważ odc. szyjny kręgosłupa już daje o sobie znać ;) Ale licze, że będzie dobrze i wytrwam do końca ;)


Powracam znowu do regularnego balsamowania się i peelingów, ponieważ moja skóra jest bardzo przesuszona ;(  I muszę przyznać, że zakochałam się w balsamie z bielendy. Skóra jest po nim długo nawilżona i taka mięciutka :D Aż w poniedziałek lece po kolejne opakowanie, bo jest akurat w promocji ;)

A czymże by było dbanie o siebie bez paznokietków ? :D 
Oto moje dzisiejsze hybrydki ;) Niestety paznokcie króciutkie, ponieważ w czwartek miałam egzamin praktyczny z medycyny klinicznej i musiałam obciąć do kontaktu z pacjentem ;(



Na koniec dzisiejsze zdjecia. Wstawiam, żeby móc za jakiś czas porównać ( mam nadzieje ;P ) efekty mojej pracy ;)

Mniej wytrwałym polecam zakończyć czytanie wpisu teraz, a bardziej odważni mogą zjechać niżej ;P

Masakryczny cellulit i te wylewajace się boczki (wymiotuje)
Całe szczęście, że już znowu sie za siebie zabrałam ;)


Teraz tradycyjnie lece do nauki :D


Miłego wieczoru :*

13 maja 2016 , Komentarze (6)

Cześć :)


Piszę do Was znad wielkiego kubka kawy z mlekiem ♥


Powiedzcie mi, dlaczego ostatnio każdy mój post zaczyna się od słów " wracam ", " ostatnia szansa ", " teraz musi mi się udać" ??? Głupio mi pisać to po raz kolejny, ale niestety człowiek zbyt szybko przyzwyczaja się do dobrego. Bo czy nie jest tak, że wolimy usiąść wygodnie na kanapie i zajadać się lodami, niż biegać godzinę, a w nagrodę zjeść zdrowy jogurt z musli ? Może efektów po bieganiu nie będzie od razu, ale po objadaniu się owszem będą. Niestety przy zdrowym trybie życia, na efekty ( nagrodę ) trzeba trochę poczekać. ALE WARTO ... wiem, że warto, bo przecież na początku roku schudłam już 10 kilo, To był cudowny czas. Wchodząc rano na wagę widziałam zawsze niższy wynik. Cóż to było za uczucie. I chcę do tego wrócić !!!!



Jutro są moje urodziny i uważam, że jest to najlepszy moment na zmiany, a raczej na powrót do poprzedniego trybu życia ;)


Tym razem stawiam na Jilian i 30 days shred oraz a6w. Oczywiście a6w jest dodatkowe i nie zdziwcie się, gdy szybko z niego zrezygnuję, ponieważ z powodów zdrowotnych już kilka razy przerywałam ten program. Poza tym, gdy będę miała więcej czasu to jeszcze bieżnia ;)



Teraz może krótko co u mnie ;) 

Mój Narzeczony zmienił pracę i wysłali go od razu na szkolenie do Niemiec. 2,5 tygodnia rozłąki :( Wraca 25 maja, ale wiemy już, że 30 jedzie znowu ;( Nigdy nie mieliśmy tak długiej rozłąki i już za Nim bardzo tęsknie ;(



Załatwiałam dzisiaj praktyki studenckie. W tym roku czekają mnie 3 tygodnie u lekarza rodzinnego i tydzień na SORze. Bardzo jestem ciekawa jak to będzie na ratunkowym i juz nie mogę się doczekać :D Ale zanim to nastąpi to czeka mnie masa egzaminów i zaliczeń  ;( Póki co jestem na czysto, wszystko udaje mi się zaliczać i oby tak dalej ;) Ale nie ukrywam, że kosztuje mnie to sporo nauki i siedzenia po nocach. Teraz w poniedziałek najgorsze kolokwium z fizjologii, a mianowicie krążenie (szloch)



Teraz koniec gadania o obowiązkach, czas na chwilę relaksu ;D Jeśli i Wy macie ochotę się chwile rozerwać ze znajomymi, to z całego serca polecam escape room. MEGA MEGA MEGA  !!! Godzina minie nim sie obejrzycie ;D Dla tych, co nie wiedzą czym jest escape room to już tłumaczę ;) Bierzecie swoich znajomych ( 4-5 osób ), zamykają was w pokoju i waszym zadaniem jest odnalezienie wszystkich wskazówek, poszlak, tak, żeby móc otwierać kolejne kłódki, aż w końcu znajdziecie klucz do drzwi wyjściowych i uwolnicie się z pokoju ;) Trzeba zajrzeć naprawdę we wszystkie zakamarki, bo łatwo coś przegapić. Na szczęście jeśli nie będzie wam szło, to obsługa da wam jakieś wskazówki ;)



NA koniec pokażę Wam dzisiejsze odkrycia z rossmanna ;)

balsam do ust o smaku i zapachu arbuza ♥ 

oraz balsam do ciała z bielendy, muszę przyznać, że znakomicie razi sobie z suchą skórą, polecam ;)


Z krótkiego wpisu, zrobił się trochę dłuższy :D Mam nadzieję, że Was nie zamęczyłam ;) Uciekam teraz na kolację, a wieczorem nauka ;P




Miłego wieczoru :*

21 kwietnia 2016 , Komentarze (3)

Witajcie ;) 

Kolejny dzień zmagań o piękne ciało ;)

W poniedziałek i środę było bieganie . Muszę znowu wrócić do regularnych ćwiczeń, bo jednak one dużo dają.  

Dieta póki co idealnie :P

Dzisiaj od 7.45 do 18.15 na uczelni, bez przerwy. Na szczęście tylko raz w tygodniu mam taki plan ;) Ale mimo tak ciężkiego dnia zaraz wskoczę na bieżnię :D A co :D

W sobotę imprezka, szczerze strasznie mi się nie chce. Jestem już wystarczająco zmeczona po tygodniu zajęć i nauce po nocach. 
Pomyślałam, żeby jutro przejść się na solarium, żeby trochę przyciemnić kolor skóry. 7-10 min. sądzicie, że to coś da ? Dodam, że opalam się od razu na brązowo, tylko czy jednorazowe wyjście pomoże ?

Tymczasem ja wskakuję w dresy i na bieżnię :D

Miłego wieczoru :*

17 kwietnia 2016 , Komentarze (7)

Koniec tego dobrego !!!!!

Miesiac przerwy w diecie zaczyna przeradzać się w 2 miesiace, a to zdecydowanie za dużo. Muszę znowu wziąć się w garść. Przecież chce bez skrępowania ubierać krótkie spodenki w lecie, a jak tak dalej pójdzie, to mogę zapomnieć o bikini ;P


Wczoraj była niestety pizza. Uległam namowom Mojego Narzeczonego i mam za swoje.
Ale obiecaliśmy sobie dzisiaj znowu sie wspierać wzajemnie, tak jak na początku roku, kiedy razem w 2 miesiace zgubiliśmy po 10 kilo ;)


Dlatego dzisiaj trening juz zaliczony ;) 3,3 km na bieżni, potem 10 min. platformy wibracyjnej ;)
Po południu czeka nas jeszcze spacer po galerii, żeby kupić Mojemu jakieś spodnie na przyjęcie ;)




Powoli rozglądamy się już za salą, fotografem i zespołem na wesele.

Ostatnio znalazłam genialnego fotografa. Niestety w soboty robią tylko usługi foto + film, a my z filmu zrezygnowaliśmy. Poza tym cena, 5000 zł, troche nas odstrasza. Wiem, że tak to kosztuje, ale chcemy przeznaczyć góra 2500 zł na zdjęcia.




Jak dla mnie zdjęcia genialnie, ale no cóż, musimy szukać dalej ;P


Lecę teraz pichcić obiadek dla Mojego :*


Miłej niedzieli :*

15 kwietnia 2016 , Komentarze (12)

Witajcie ;)

Po pierwsze dziekuję bardzo za wszystkie miłe słowa pod poprzednim wpisem :* :* :*

Wiem, że obiecałam pisać częściej, ale niestety nie mam czasu :(

Dzisiaj będzie krótko, ponieważ zaraz kładę się spać. Przyszedł okres i umieram z bólu ;(

Co sądzicie o tej sukience ?

* stoję jak sierota, wiem
* mam wielką dupę, również wiem i nic z tym nie zrobię, zawsze będzie odstawać
* wbijający sie stanik z tyłu - będzie zmieniony ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.