Witajcie ;)
Dawno nic tu nie pisałam. Pewnie myślicie, że się poddałam, ale nic z tych rzeczy ;)
Niestety ostatni okres na studiach to totalna masakra.
W nocy śpię po 4-5 godzin, bo się ciągle ucze, wstaje, ide na zajęcia i gdziekolwiek mogę to znowu się uczę, wracam do domu i co ??? tak, nauka do nocy. I tak w kółko.
Jestem już cholernie zmęczona, bo nie było dnia, żebym mogła się wyspać. Czasami jak wrócę z zajęć to położę się jeszcze na godzinkę w ciągu dnia. Mój organizm już nie odróżnia dnia od nocy. I nie ważne, czy na dworze jasno, czy ciemno, jak tylko położę się do łóżka to od razu zasypiam. Niestety taki tryb życia będę miała do 8 lipca -.- Chociaż od połowy czerwca nie będę musiała się tak wcześnie zwlekać z łóżka, bo odchodzą mi wszystkie zajęcia ;)
Tabelka z ćwiczeniami póki co zielona ;)
Dzisiejszy dzień jeszcze nie zakreślony. Pewnie za pół godzinki zacznę ćwiczyć ;)
Jak widzicie brak tu a6w. Zrezygnowałam po 3 dniach. Jednak ( po raz kolejny ) przekonałam się, że to nie dla mnie.
Dieta idzie super. Niestety chyba za mało piję, ale jakoś brak czasu na to wszystko i chęci.
Dodatkowo zniechęca mnie waga. Ponieważ od 2 dni rośnie. Było juz 79,1, a teraz 79,8. Żadnych grzechów jedzeniowych nie miałam, okres też mi się nie zbliża ;( Ale nic, robię swoje, może spadnie ;)
Tymczasem uciekam do nauki na ostatnie kolokwium z medycyny klinicznej :D
Miłego wieczoru :*
KittyKatt
22 maja 2016, 01:13Życzę udanego kolokwium :) no i gratuluje, że mimo nawału nauki wciąż masz siłę na ćwiczenia :)
Walcze-O-Lepsza-Siebie
21 maja 2016, 19:03Waga może od wody wzrosła, dlatego nie a co się ważyć codziennie
grubasek005
21 maja 2016, 08:18Powodzenia w nauce, sama jestem studentką więc Cię rozumiem. A waga tak ma, może przed okresem jesteś ;)
KasiaMaMisje
21 maja 2016, 08:15Wiem co czujesz - mi też się zaczyna okres sesyjny. I powoli już zaczynam się rozpędzać z notatkami itd itd