Nie wierzę, że minęły aż 4 tygodnie! :D Dietę mam wykupioną na 3 miesiące, spora część już za mną :) Oczywiście chcę zostać na Vitalii trochę dłużej, może zmotywuje mnie to do utrzymania osiągniętej wagi :)
Weszłam dziś na wagę i byłam w pozytywnym szoku. Ważę się raz w tygodniu, a w tym ostatnim zdarzyło mi się niemało oszustw. Ćwiczyłam jednak uczciwie - zresztą stres związany z pierwszym tygodniem studiów też robi swoje. Haha, i temperatura na dworze. I zimne prysznice.
W każdym razie jest ponad kilogram na minusie. Jestem bardziej niż zadowolona. Ogółem w ciągu tego miesiąca zrzuciłam 3,8kg :) Widać w lustrze :D I czuć. Już zapomniałam, jakie to cudowne uczucie, kiedy schudniesz i tak dobrze czujesz się sama ze sobą <3
Jestem z siebie podwójnie dumna, bo nie praktykowałam żadnych głodówek, wykluczania grup produktów, tabletek, wymiotowania, ćwiczenia ponad siłę, ani nic z tych rzeczy. Żadnego świrowania w głowie - dystans i dbanie o siebie. Dwa tygodnie diety 2200kcal, dwa tygodnie 1900kcal. Pięć posiłków dziennie + treningi. Tylko tyle.
Reszta pomiarów:
Biodra poniżej setki... Yessss!!!
Dziękuję Wam, że mnie wspieracie i inspirujecie swoimi pamiętnikami. Bez Was na pewno by się nie udało! Miłego i owocnego tygodnia, kochane! :)