Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nadia, lat 19 - kocha gotować, ale nie ogranicza się tylko do tego. Od zawsze interesuje się wizażem i architekturą wnętrz.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22975
Komentarzy: 739
Założony: 9 stycznia 2015
Ostatni wpis: 8 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nieidealna2015

kobieta, 28 lat, Warszawa

164 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: osiągnąć wymarzoną wagę do wakacji, rzucić palenie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 marca 2015 , Komentarze (8)

Czeeeeeeeeść dziewczyny ! :D 

Dzisiaj tak na dobranoc wrzucę fotki jedzonka z kilku dni bo dawno nie wstawiałam :D...

smoothie malinowe z żurawiną

sałatka z pekińską, oliwkami, ogórkiem, pomidorkami koktajlowymi, kurczakiem, cebulką, papryką, słonecznikiem i sosem czosnkowym :)

niebiański koktajl bananowy (ostatnio gustuję w samym bananie(bez awokado) + dużej ilości mleka i kokosu) 

jednodniowy, świeży, 100% sok jabłkowy :)

kurczak curry z brązowym ryżem i surówką z białej kapusty

maxi-bruschetty haha :D 

i na koniec zdjęcia z biegania nad zalewem :)

Dziś było pięknie, mega cieplutko, aż chce się żyć <3

uciekam spać, dobranoc kochane! :)(donut)

9 marca 2015 , Komentarze (10)

 Etapy odchudzania ukradzione jednej Vitalijce z pamiętnika, do zapisania, przydatne!:)


1. Waga lekko spada - przewód pokarmowy oczyszcza się, nastepuje również utrata wody, co natychmiast odczuwalne jest w postaci znacznego spadku masy ciała ( z reguły o 2 - 4 kg.).

2. Waga stoi w miejscu - organizm dostosowuje swój metabolizm do mniejszej ilości kalorii, przestawia się na "tryb oszczędny". Towarzyszy temu  etapowi często mocny głód. Ważne aby teraz się nie poddać!

3. Waga spada - organizm zaczyna wykorzystywać pierwsze podstawowe źródło zapasowej energii - glikogen (cukier zmagazynowany w wątrobie i mięśniach) - wraz z nim następuje dalsza utrata wody z organizmu. (Spalenie 1 kg glikogenu wiąże się z utratą od 3 do 5 litrów wody)

4. Waga stoi w miejscu - organizm przestawia się na dalsze oszczędniejsze wykorzystanie energii. Obniża swój poziom zapotrzebowania energetycznego i zaczyna  korzystać z rezerw tłuszczowych. (Jednocześnie organizm ponownie ulega nawodnieniu -[może nawet wzrosnąć waga])

5. Waga powoli się obniża - organizm zaakceptował  sytuację, w której się znalazł i czerpie zapasy ze swojego magazynu - tkanki tłuszczowej. W trakcie odchudzania chudną jedynie komórki tłuszczowe - nie zmniejsza się ich ilość, a jedynie wielkość i masa. Proces ten jest powolny, ponieważ organizm nie wie jak długo taki stan będzie miał miejsce i chce, żeby zapasów starczyło na jak najdłuższy okres. 


6 marca 2015 , Komentarze (40)

Dzisiaj mijają moje 2 miesiące, 2 miesiące ciężkiej (naprawdę ciężkiej pracy) nad kształtowaniem idealnej wersji siebie. Czy 2 miesiące to dużo? Dla jedynych mało, dla drugich nieosiągalny okres czasu.. Wszystko zależy od osoby, ale co znaczą te 2 miesiące dla mnie? Skupmy się właśnie na tym, bo to chyba najważniejsze. Czy to co robię w jakiś sposób mnie zmieniło? Po pierwsze spełniam swoje największe marzenie (podobno o marzeniach się nie mówi, ale cii niech to będzie ten jeden jedyny wyjątek), od zawsze bujałam w obłokach i przyłapywałam się na zawiasach marząc o tym jak chciałabym wyglądać. Tak naprawdę w mojej główce od zawsze byłam całkowicie inną osobą, zadbaną, wysportowaną, pewną siebie kobietą, która świetnie czuje się w swoim ciele i z dumą nosi przeurocze kobiece sukienki. Dlaczego dopiero teraz(w zasadzie 2 miesiące temu) wreszcie postanowiłam o to zawalczyć, wyjść z osobistej strefy komfortu? Odpowiedź jest banalna - chcę aby marzenie to zamieniło się w rzeczywistość i ustąpiło miejsca innym, równie ważnym ;) Dlaczego stało się to tak późno, na to niestety jednoznacznej odpowiedzi nie ma.. Może musiałam uderzyć w dno aby się od niego odbić? (tak właśnie czułam się ze startową wagą) A może po prostu wcześniej zabrakło impulsu? Tego jednego małego sygnału w głowie, który pozwoliłby mi wystartować, ruszyć na przód? To takie absurdalne, a może i nie? Że cała sprawa naszego wyglądu, sylwetki kształtuje się właśnie w główce... Jeżeli nie przestawimy myślenia jednoznacznie na to, że to ten czas, lepszego już nie będzie, że bierzemy się za coś w 100% to najzwyczajniej w świecie nam się to nie uda.. Nie jednokrotnie przerabiałam temat diety... Moja najdłuższa potrwała 2 miesiące... Dlatego już jestem swoim osobistym zwycięzcą (w sumie będę nim dopiero jutro, jak minie pierwszy dzień z 3 miesiąca mojego zdrowego odżywiania), ale spokojnie, nie zamierzam spocząć na laurach... To tylko kolejna motywacja by dalej biec do przodu, nie zatrzymywać się , a tym bardziej nie cofać!  Czuję, że tym razem wygram! (puchar)

Dobra, kończę swoje dywagacje.. Rozpisałam się dzisiaj jak nigdy, ale w sumie jest mi lepiej.. ;)  Czasami lubię przelać swoje myśli na papier ( w tym przypadku w druk), wtedy mam wszystko ładnie czarno na białym i wiem,że dzieląc się z wami tym wpisem tym bardziej nie mogę zawieść ! (dodatkowa motywacja a ich jak doskonale wiemy, nigdy za wiele!) 

Przejdźmy do konkretów ! :)

Przez 2 miesiące jest mnie mniej o 12 kg! Styczeń - 8 kg , Luty - 4 kg (SUKCES!)

Do pierwszego celu jakim jest 65 kg, brakuje zaledwie 9 kg! (Będę najszczęśliwszą osobą na świecie!) Drugim zaś celem i ostatnim będzie 55-58 kg jeśli chodzi o redukcję :) Potem będziemy już tylko się budować i ulepszać! :) 

Dietowo i ćwiczeniowo przez te dwa miesiąc perfekcyjnie (taka już jestem, tak jak pisałam wyżej, albo robię coś na 100% albo w ogóle!), zero słodyczy, zero podjadania, zero fast-foodów, zresztą po co mi fast-foody ? Skoro moje dania są o niebo lepsze od wszystkich razem wziętych kebabów i innych badziewi jakie kiedykolwiek w życiu jadłam! :) (skromna ja)  

Warto również dodać, że nałóg nikotynowy również pokonany! :) <wzruszona i przepełniona dumą> !

No cóż, to chyba tyle... :) Przynajmniej nic więcej nie przychodzi mi do główki! Życzę Wam wszystkich jak najlepszych dni , mnóstwo uśmiechu na buźkach oraz tak ogromnej dumy co do własnej osoby, jaką ja mam w stosunku do siebie! :)

Jeszcze jedna miła wiadomość (marzenie number 2) dostałam dzisiaj pracę, od poniedziałku zaczynam! Tyle szczęściaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, kurczę bo się w nim utopię! hahahah Ale niech dobra passa trwa i nigdy się nie kończy! :) 

Pozdrawiaaaaaaam! (tecza)

3 marca 2015 , Komentarze (23)

Dzisiaj na szybciutko wrzucam fotomenu z dzisiaj (było pysznie) 

mniam mniam mniam (donut) <3

śniadanie:

bananowa jaglanka (zdj we wczorajszym fotomenu)

obiad:

kurczak po chińsku z brązowym ryżem i surówka z białej kapusty (chinczyzna)

podwieczorek:

4 mini bruschetty z salsą i mozzarellą (pychaaaaaaa!!!)

kolacja:

koktajl bananowy


Siłownia - siłowe zaliczone ! (puchar)

Za 3 dni podsumowanie drugiego miesiąca zdrowego odżywiania i regularnych ćwiczeń! :D

Dobranoc<3 


2 marca 2015 , Komentarze (12)

Bez zbędnego gadania dziele się z Wami moim dzisiejszym fotomenu (troszkę poszalałam i przekroczyłam kalorie, ale ciii) :)

śniadanie:

bananowa jaglanka z żurawinką i wiórkami kokosowymi 

obiadek:

makaron pełnoziarnisty spaghetti z salsą i mozarellą (bezmięsnie a tak pysznie!!<3)

podwieczorek:

garść przeróżnych orzechów i suszonych owoców

kolacja:

jajecznica z pieczarkami, cebulką, szczypiorkiem, pomidorkami koktajlowymi i ziarnami dyni, słonecznika, sezamu + bułeczka z ziarnami :)

Siłownia (cardio 60 minutowe zaliczone) ;)

<3


2 marca 2015 , Komentarze (21)

Poniżej przedstawiam tabelki z produktami, w których znajdziemy jeden z 3 najważniejszych składników w naszym odżywianiu jakim jest białko. Tabelki kolejno od najważniejszych źródeł białka do najmniej ważnych :) Bardzo pomocne w codziennym przygotowywaniu pełnowartościowych, zbilansowanych posiłków. 

Ps. Niektóre produkty są głównie węglowodanami jak np. kasze czy też ryże, ale zostały umieszczone aby zaznaczyć, że również zawierają białko :)

2 marca 2015 , Komentarze (5)

Postanowiłam, że oprócz fotomenu będę tutaj wrzucała przydatne linki, oczywiście związane ściśle z tematem zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej, od tak aby mieć je gdzieś zapisane w jednym miejscu aby móc do nich powrócić w każdej chwili :)

Fajnie rozpracowany temat cardio jak i częściowo interwałów.

http://www.motywujemy24.pl/

Inspiracje treningowe oraz skarbnica cytatów motywacyjnych.

Okej, na dziś to tyle, co do fotomenu wrzucę jutro :)!

25 lutego 2015 , Komentarze (47)

Nie było mnie dwa całe okrągłe dni! Tzn byłam, ale nie dodawałam wpisów a wszystko to przez powtarzające się jedzonko, które przewinęło się już przez mój pamiętnik (nie chciałam Was zanudzać) :) Niedługo 2 miesiące zdrowego odżywiania, jak ten czas leci... Nigdy nie sądziłam, że będę w stanie tak bardzo się uszczęśliwić, w sumie wątpiłam w to, że kiedyś mi się to uda... a jednak! Nie wyobrażam sobie wrócić do starych nawyków żywieniowych, teraz jest inaczej, smaczniej i lepiej! Jest cudownie! :) 

Z uśmiechem na twarzy przesyłam Wam moje dzisiejsze fotomenu (idealne pod względem kalorystycznym jak i również pod względem rozkładu b/t/w, jakoś tak dzisiaj perfekcyjnie wyszło <3):

śniadanko:

grillowana ciemna bułeczka z mixem sałat, ogórkiem, pomidorem, grillowanymi kawałkami kurczaka i sosem jogurtowo-musztardowym + ziarna słonecznika i sezam (pychaaaaaaaaaaaaaaaa! :*)

obiad:

buritto z chili con carne z indyka

podwieczorek:

pyszne smoothie bananowe z awokado <3 Zapomniałam zrobić zdjęcia (szloch)

kolacja:

zupa krem z buraków z kleksem z jogurtu naturalnego (przepyszna!)

No i to tyle :D Dzisiaj praktycznie cały dzień spędziłam w kuchni, gotując :D haha, konkretny relaks :) poza tym zaliczyłam siłownie :) Dzień udany jak najbardziej :)! 


Pozdrawiam Was i do jutra kochane! :*

(kwiatek)


22 lutego 2015 , Komentarze (26)

Dobry Wieczór! :)


Wczorajsze Simsy bardzo mnie wciągnęły, a więc dzisiaj ciąg dalszy!<3 Za mną siłownia i basenik, było super (slonce)!

a to fotomenu z dziś (ubogie) :) :

śniadanko:

koktajl bananowo-truskawkowy

obiadek:

sałatka makaronowa z brokułami, kurczakiem, suszonymi pomidorami i sosem czosnkowym <3

kolacja:

to samo co na obiad<3


Dobranoc (noc)


21 lutego 2015 , Komentarze (7)

Dzisiaj szybciutko wpisik iż jest u mnie siostra na noc, czeka nas ciekawa zarywana nocka w Simsy <3


śniadanko: brak :( nie zdążyłam rano zjeść ;(

obiadek: (znowu u mamy)

zdj nie do końca prawidłowe, bo zjadłam ziemniaczki ze schabowym i buraczakami <3

podwieczorek:

chińszczyzna :D mniami :D

kolacja:

koktajl truskawkowy :)

a teraz uciekam grać, papapappapa ! :)


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.