Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2921
Komentarzy: 113
Założony: 22 listopada 2014
Ostatni wpis: 10 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
montanya

kobieta, 34 lat,

168 cm, 73.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 listopada 2014 , Komentarze (8)

Cześć Wam! Ostatnio chyba zaczynam wariować, od dwóch dni słucham świątecznej muzyki i czekam tylko kiedy w grudniu pojadę do domu. Nie mogę się powstrzymać, właśnie teraz leci "all I want for christmas is youuuuu". 

Poza tym wszystko leci miło i przyjemnie, wczoraj odwiedziła mnie przyjaciółka z jej synkiem, który ma miesiąc. Jest słodkim pulpecikiem, widziałam go w dniu narodzin i urósł strasznie dużo! Dziś poszłam na parę godzin z inną koleżanką do kawiarenki na kawkę/herbatkę. Gdy koleżanka wyszła do toalety siedzący obok mnie chłopak dał mi swój numer, żebym oddzwoniła, to pogadamy, ale jednak nie skorzystam z propozycji.

Ogólnie miałam bardzo przyjemny weekend, choć leje cały czas i zimno strasznie, a jutro do pracy rodacy!;) Za chwilę idę zrobić ciasto marchewkowe, bo mnie przyjaciółka prosiła na jutrzejszy deser.

*trzy wafle ryżowe z serem kozim i pomidorem

*herbatniki i wafel ryżowy z pomidorem

*dwa naleśniki grubiutkie dość z dżemem truskawkowym i drugi z pomarańczowym.

*batat

29 listopada 2014 , Komentarze (6)

Dziś postanowiłam sprawdzić jak sytuacja z wagą oraz zrobić pomiary cm po raz pierwszy, ponieważ tydzień temu nie zrobiłam. I odnotowałam spadek -2,3kg! Co prawda wiem, że nie jest aż tyle, ponieważ teraz ważyłam się rano, a wcześniej w momencie podjęcia decyzji o odchudzaniu, czyli jakoś po południu czy wieczorem. No i to na pewno w skutek oczyszczenia organizmu itp. ALE jakiś spadek jest, co motywuje i dodaje sił na nowe zmagania;)

* trzy wafle ryżowe z tahini i pomidorem

* croissant z szynką i serem, empanada z tuńczykiem

* kilka herbatników z herbatą, smażony batat

* krem z dyni

28 listopada 2014 , Komentarze (3)

Jak się cieszę, że już jutro weekend. Chcę połazić trochę po sklepach, odpocząć, zobaczyć się z jakimiś znajomymi i rozplanować plan działania jeśli chodzi o dietę i ćwiczenia. Po pierwszym tygodniu pracy widzę jak to mniej więcej wygląda i mam nadzieję, że znajdę siłę na rozpoczęcie ćwiczeń.

* trzy naleśniki z dżemem

* makaron z ciecierzycą i pomidorem

* dwie śliwki i dwie kanapki z szynką z piersi kurczaka i pomidorem

27 listopada 2014 , Komentarze (6)

Hejo! Dziś wróciłam szybciej do domu z pracy i mogę poleniuchować trochę i poodpoczywać, jak dobrze!!!;) Dzisiejszy nadmiar czasu przeznaczyłam na zrobienie mojego ulubionego dania : tortilli hiszpańskiej. Mniam!

*dwa naleśniki z mąki razowej, mleka owsianego i jajka

* kilka gryzów pizzy w ramach degustacji

* zupa z warzywami (cebula, marchew, rzepa, pietruszka)

* tortilla hiszpańska (ziemniaki, cebula i jajka)

26 listopada 2014 , Komentarze (4)

Dzisiejszy dzień nadal nie był zbyt dobry pod względem dietetycznym, niedawno wróciłam do domu z urodzin (zjadłam mało, bardziej na spróbowanie, więc nie jest źle, ale ciacho wpadło... choć przyznam, że było przepyszne;).

* wafle ryżowe z pomidorem i szynką

* empanada z tuńczykiem, gruszka, śliwka

* sałatka (pomidor, sałata), kromka chleba z pomidorem, kilka malutkich kawałków sera koziego, krowiego i owczego, dwa małe kawałki tarty ze szpinakiem, kawałek tortu

25 listopada 2014 , Komentarze (4)

Dobry wieczór!:) Mam nadzieję, że wszystko idzie Wam pomyślnie! U mnie całkiem dobrze, ale niestety zjadłam słodycze... Jestem z jednej strony zła, a z drugiej wiem, że nie miałam większego wyboru. Ale od początku, firma, w której pracuję zajmuje się ogólnie rzecz biorąc jedzeniem (cudownie dla osoby na diecie), i dziś testowałam nowy smak pizzy, i kilka smaków ciast, które chcą wprowadzić do produkcji. Na szczęście to nie należy do mojej pracy, musiałam to spróbować, gdyż sprzedaż tych produktów należeć będzie niejako do mojej działki:) Oby nie było wielu takich okazji...

Tak więc:

* dwa naleśniki z mąki razowej i mleka sojowego z odrobiną dżemu truskawkowego

* kawałek pizzy

* gotowana soja i soczewica z warzywami (nie wiem jakimi, bo się zciapowały, na pewno cebula), wafelek ryżowy z pate z bakłażana

* kilka małych kawałeczków różnych ciast

* bagietka z szynką serrano

Jutro idę na urodziny do znajomego i jako, że jestem bez kasy zrobiłam mu babeczki bananowo-czekoladowe, nie są najpiękniejsze, ale liczę na to, że smaczniutkie:)

Nadal kiepsko widzę mój jadłospis, za dużo mąki itp., muszę przygotowywać jedzenie wcześniej, żeby nie jeść tego co najszybciej zrobić czyli chleb...

Dobrej nocy!

24 listopada 2014 , Komentarze (8)

Piękni ludzie, jak Wam mija dzień? :)

U mnie bardzo dobrze! Dziś rozpoczęłam nową pracę i jestem ogromnie zadowolona! Interesująca praca (po pierwszych obserwacjach), duże pole do nabywania nowych umiejętności i przesympatyczni ludzie. Żyć nie umierać;) 

Dziś też na serio rozpoczęłam dietę, co prawda nie było jeszcze idealnie, ponieważ przez całe zamieszanie z pracą nie miałam siły na ćwiczenia, ale postaram się powolutku zabierać za siebie.

24.11

* owsianka z mlekiem owsianym i bananem

* dwie mandarynki

* warzywa gotowane na parze (cukinia, cebula, rzepa, pietruszka, marchewka, papryka) z ziarnami owsa

* trzy kromki chleba i dwa jajka

Dziś miałam owsiany dzień;) Nie wyszło za dużo, ale ten dzień był trochę zabiegany.

23 listopada 2014 , Komentarze (7)

Zastanawiałam się jak zabrać się za to odchudzanie, by było trwałe i efektywne. Zebrałam w punkty kilka podstawowych założeń, które zamierzam stosować:

* REGULARNE POSIŁKI (śniadanie ok. 7, obiad ok. 13:30, kolacja ok. 8, w międzyczasie będę jeść II śniadanie i podwieczorek, ale bez określonej godziny, bo zależy od pracy)

* NIE PODJADAĆ (zwłaszcza podczas gotowania!)

* UNIKAĆ: SŁODYCZY, białego chleba, mącznych potraw

* SPORT (co najmniej trzy razy w tygodniu)

To tak na wstępnie, chcę wrócić do pozytywnych nawyków krok po kroku. Wiele poprawnych zachowań już mam opanowanych jak picie odpowiedniej ilości wody, nie smażenie potraw, nie używanie za dużo soli...

Dziś pierwszy dzień, ale z racji tego, że jestem chora nie będę się forsować ćwiczeniami i wpychać na siłę jedzenia. Mam nadzieję, że jutro będzie już lepiej i po pracy zacznę ćwiczyć.

22 listopada 2014 , Skomentuj

Witam Was!!!

Postanowiłam przejść na jasną stronę mocy i porządnie wziąć się za siebie! Normalnie staram się jeść świadomie, ćwiczyć i ogólnie rzecz biorąc żyć zdrowo, jednak czasami zdarza mi się wpaść w okres kiepskiego jedzenia (tak jak teraz), kiedy z lenistwa nie robię zakupów jedzeniowych i jem co napotkam w domu, a to zwykle nie są dietetyczne przekąski:) Pomyślałam, że razem z Wami będzie mi łatwiej. Miałam tu konto jakiś czas temu i szło mi nieźle, mam na koncie jeden spory sukces i kilka małych porażek, ale zamierzam wrócić do poprzedniej wagi, a kto wie czy nie pokusić się o osiągnięcie mojej wymarzonej wagi. 

Moją motywację dodatkowo jest nowa praca (moja pierwsza prawdziwa praca!:). W marcu przenoszę się do Warszawy. Chcę rozpocząć ten etap w moim życiu z sylwetką, z której będę zadowolona, by móc cieszyć się w pełni nowym miejscem, nowymi znajomymi i nowymi wyzwaniami.

Mam nadzieję, że mi się uda! Liczę na Wasze wsparcie i ja również jestem gotowa wspomóc Was całą moją pozytywną energią:)

Rozpoczynam z kosmicznym wynikiem 74,4, ale mam kilka miesięcy na spokojne zrzucenie kilku kg, nie od razu Rzym zbudowano i małymi kroczkami osiągnę swoje cele. 

Jutro napiszę jak chcę schudnąć, ale jeśli macie jakieś złote rady to z chęcią ich wysłucham. Odchudzałam się już kilka razy, ale jednak stale popełniam jakieś błędy, choć jest coraz lepiej;) 


Trzymajcie się ciepło i dobrej nocy!!!

Mała motywacja na początek:


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.