Cześć Wam! Ostatnio chyba zaczynam wariować, od dwóch dni słucham świątecznej muzyki i czekam tylko kiedy w grudniu pojadę do domu. Nie mogę się powstrzymać, właśnie teraz leci "all I want for christmas is youuuuu".
Poza tym wszystko leci miło i przyjemnie, wczoraj odwiedziła mnie przyjaciółka z jej synkiem, który ma miesiąc. Jest słodkim pulpecikiem, widziałam go w dniu narodzin i urósł strasznie dużo! Dziś poszłam na parę godzin z inną koleżanką do kawiarenki na kawkę/herbatkę. Gdy koleżanka wyszła do toalety siedzący obok mnie chłopak dał mi swój numer, żebym oddzwoniła, to pogadamy, ale jednak nie skorzystam z propozycji.
Ogólnie miałam bardzo przyjemny weekend, choć leje cały czas i zimno strasznie, a jutro do pracy rodacy!;) Za chwilę idę zrobić ciasto marchewkowe, bo mnie przyjaciółka prosiła na jutrzejszy deser.
*trzy wafle ryżowe z serem kozim i pomidorem
*herbatniki i wafel ryżowy z pomidorem
*dwa naleśniki grubiutkie dość z dżemem truskawkowym i drugi z pomarańczowym.
*batat
Dorota3101
30 listopada 2014, 17:08U mnie też już leci świąteczna muzyka, czuję już atmosferę świąt :) A co do tego chłopaka to może warto nawiązać nową znajomość :)
montanya
30 listopada 2014, 17:59Ach, ja jeszcze nie czuję bardzo tej atmosfery, ale już powoli się nastrajam;)
etvita
30 listopada 2014, 16:57Też nie mogę doczekać się świąt :) Uwielbiam atmosferę :D Powodzenia
montanya
30 listopada 2014, 17:58Och, ja też! W zeszłym roku spędziłam święta w innym kraju i to jednak nie to samo, Boże Narodzenie bez choinki, wszystkich potraw, rodzinki... ach! Oby czas nam szybko zleciał;)
leon42
30 listopada 2014, 16:27Udanej świątecznej podróży:)) PS bardzo skromny jedłospis :))
montanya
30 listopada 2014, 16:30Dziękuję, ale jeszcze mi brakują 3 tygodnie... ach wiem, ostatnio malutko jem, może to tęsknota;) Pozdrawiam!