Czaję się na zakup nowej spódniczki lub sukienki. Wszystkie, które zalegają w mojej szafie są mi za duże - niektóre tak (spódniczki), że same ze mnie spadają bez rozpinania :D Wybrałam się dziś na małe obejście sklepów, ale jakoś nie podchodzą mi rzeczy w tym sezonie... Albo to dziwnie odstaje, albo ma taki dekolt pod szyję, albo rozkloszowania zaczynają się w takim miejscu, że biodra wyglądają na 3x większe...
Jedyna, która jakoś mi przypasowała to ta ze zdjęcia... Ale ostatnio obiektywne patrzenie w lustro mi nie wychodzi, a w sklepach byłam sama... Co sądzicie? Nada się na święta/urodzinową imprezkę? Czy sobie odpuścić?
Spódniczkę mam upatrzoną w jednym sklepie, jednak nie było go w tym centrum handlowym :D I też nie wiem, czy dobrze leży, bo ostatnio wydaje mi się, że wszystko na mnie źle leży... HELP! :<