i więcej i więcej.
Minęło trochę czasu odkąd postawiłam na zdrowy tryb życia. Jednak to nawet nie 2 miesiące i praktycznie bez wyrzeczeń, a tu prawie spadło 7 kg. Zaczęłam 7 lipca, jest 26 sierpnia, a ja mieszczę się w spodnie. Niesamowite. Nawet nie przechodzi mi przez myśl, żeby przestać.
Jeżeli chodzi o bon podarunkowy na test wellness, to byłam wczoraj na wizycie. Waga pokazała 65,4kg, jednak mam bardzo dużo tłuszczu w ciele, ale na szczęście nie tego trzewnego.
Podaję odpowiednie miary, do co niektórych badań :
Procentowa zawartość wody w ciele
- u kobiety 45-60%
- u mężczyzny 50-65%
i tutaj świetnie bo mam 49,2%, ale nie ma się co dziwić przy moich 5l wody dziennie :)
Wskaźnik tłuszczu trzewnego (czyli ten tłuszcz który osadza się na narządach wewnętrznych i powoduje milion chorób,a nawet śmierć)
-dobrze : 1-6
- średnio 7-12
- źle 13-30
- bardzo źle 31-59
i tutaj jeszcze lepiej bo mam 2 :)
Waga tkanki kostnej:
- u kobiet 1,95 (mniej niż 50kg), 2,4 (50-75kg), 2,95 (75kg i więcej)
- u mężczyzn 2,66 (mniej niż 65kg), 3,29 (65-95kg), 3,69 (95kg i więcej)
i tu też jestem zadowolona, bo mam 2,3
Ale za to mój wiek metaboliczny to 29 lat :( a ja mam tylko 23, nie podoba mi się to, dlatego też, od przyszłego wtorku zaczynam uczęszczać na 12-tygodniowy kurs w szkole prawidłowego odżywiania :) Zajęcia są raz w tygodniu po godzince, o 18 we wtorek więc już po pracy, a będę miała swojego dietetyka i trenera, na co wydam grosze. Jedna lekcja kosztuje 10zł, a łącznie zajęć jest 13, więc czemu nie spróbować !