Zwiekszyłam gimnastykę i spacery z psem - spadła waga. W sumie niewiele, widać w lustrze jakies milimetry na twarzy, ale ja sama czuję się o wiele, wiele lepiej i luźniej psychicznie - nawet jeśli to tylko w sumie maly ubytek. Chyba nie byłam swiadoma i dalej nie jestem, jak bardzo mnie waga osłabia, przygniata, otępia, zniechęca. Jestem naprawdę ciekawa siebie schudniętej z nowymi nawykami i nowymi sposobami na życie, irytację, zniechęcenie....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.