Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

pracuję, czytam, jeżdżę na rowerze i biegam na orbim . jak chłop ma chęć to truchtamy razem po lesie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2178
Komentarzy: 31
Założony: 25 kwietnia 2014
Ostatni wpis: 12 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
KaHasz

kobieta, 51 lat, Legnica

165 cm, 90.30 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

6 maja 2014 , Komentarze (5)

ja pierdziele  jakie to piękne, że dałam radę!!!

https://www.facebook.com/katarzyna.szlachta.18/pos...

las kochamy oboje więc nie było problemu, żeby właśnie w lesie....tyle, że mój niemąż wcale się nie męczy i to jest wkurzające.Menda się nawet nie spoci...no wczoraj lekko zroszone czółko posiadał. Ja marszobieg bardziej ale z przewagą biegu!!!!upociłam sie po tych 24 minutach jak po 50 na orbitku. ale jest mega moc!!! dziś w planie zrowerzenie się stałą trasą czyli jakieś 25 km. 

i nawet mnie nie bolą nogi, za to czuję, że posiadam mięśnie pod zwałęm brzuchowatym:-) 

nie liczę kalorii

nie wiem jak Wam się to udaje

jedynie co to MŻ i jakotakie niełączenie

jak sięgnę pamięcią 4 lata temu przez miesiąc udało się zrzucić 6 kg codziennie robiąc rower i nie  jedząc chlebka, ziemniaków i takich tam.obadamy! 

5 maja 2014 , Komentarze (4)

no i co - dalej szalejemy orbitowo!!! w sensie ja i mój orbitrek:-) wczoraj kolejne 20,5 km przejechane w czasie 43 minuty. bez żadnych wspomagaczy bo ciągle nie wiem czy jak łyknę l-karnitynę to uda mi sie za pół godziny na niego wejść:-) 

generalnie kocham tez stan kiedy cieknie mi pot po plecach i nie tylko:-)

3 maja 2014 , Komentarze (2)

jestem zejfajna:-) endofriny szaleja, kocham ten stan:-) pobiłam swój rekord orbitowy - dziś 53 minuty i 22 km............JEST MOC

w tym miesiącu zadanie specjalne - 5 kg bo na wesele 31 maja jedziemy,

 a jak z bębnem będę się prezentować

3 maja 2014 , Skomentuj

n to czas wskoczyć na orbiego:-) zamierzam przejechać ile sie da podczas voice.......ile dam radę ???po tych dwóch dniach mam marne  szanse :-) no ale do roboty ! plan jest hihihi popróbuję też nową aplikację z opcją orbitka...

no to ruszam zad z kanapy ( kawałek koca na drutach dziś dorobiłam) i naprzód 

28 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

udało sie zrealizować plan - po grzędach ( w kucki trzy godziny bo jasnie chwasciory polane deszczem przegoniły to co miało tam rosnąć i spaleniu pleców na piękną buraczana czerwień ) namówiłam niemęża na rowerek. trasę wybrał on. górki i inne wzniesienia - dobrze że l-karnitynkę łyknęłam hihi!   jedyne 22 km ale całkiem inensywne. troszkę gorzej z niejedzeniem wieczornym...... no ale za to niedziela była nasza - całą ekipą pojechalismy się przejść po górach. My to robimy często ale wzięlismy znajomych "pierwszaków" jazda na maksa była bo delikatna wyprawa okazała sie niezłym hardcorem nawet dla mnie!!! endomondo mnie olało - w sumie bateria w telefonie ale kumpelka na swoim pokazała, że szliśmy jedyne 7,5 godziny:-) była moc. wieczorem stopy się zbuntowały  a ja gUpia @ zamiast do wyrka udałam sie do kuchni.....i zeżarłam dwie kromy bo tak. dziś wyrzut sumienia i nic więcej. bo nie cofnę czasu przeciez.....

waga za to zrobiła rzecz cudną - skoczyła o 2 kg do góry

no ale uzbrajam sie za chwilę w butlę wody, cytryna w pracy jest, gałązka miety do flachy na dokładkę i naprzód. 

Drogi CHLEBKU - musimy się na jakis czas pożegnać!!!

zamiast - strzelę sobie dziś zupkę kapuścianą, którą uwielbiam a wieczorkiem orbi lub truchcik....sie okaże :-)

25 kwietnia 2014 , Komentarze (6)

no i co? kolejny raz zaczynam. ha! ciekawe czy tym razem wpisując tu swoje porażki jakoś jednak się zmobilizuję. a więc - kolejny WIELKI PIERWSZY DZIEŃ.....

50 minut na orbitreku, srednia prędkość 23,5 km ; 20 km przebiegnięte

na jutro planuję plewienie grządek bo zarosły makabrycznie i jak b ędę jeszcze żywa wyskoczę na stałą trasę rowerową ( ok 25 km)

tylko co z tego  kiedy nie posiadam drzwi do kuchni???:-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.