Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dalej orbita!


no i co - dalej szalejemy orbitowo!!! w sensie ja i mój orbitrek:-) wczoraj kolejne 20,5 km przejechane w czasie 43 minuty. bez żadnych wspomagaczy bo ciągle nie wiem czy jak łyknę l-karnitynę to uda mi sie za pół godziny na niego wejść:-) 

generalnie kocham tez stan kiedy cieknie mi pot po plecach i nie tylko:-)

  • KaHasz

    KaHasz

    6 maja 2014, 11:56

    biorę chłopa za szmaty, jedziemy hen do lasu - akurat w zeszłym roku super drogę szutrową tam zrobili i latamy..jak to pięknie brzmi - on sobie po prostu truchta a ja marszobieg. ale wczoraj było więcej biegu niż marszu!!

  • ksiezniczka

    ksiezniczka

    5 maja 2014, 20:20

    Dziś sprawdziłam i mój licznik pokazuje ze w ciągu godziny przejechałam 27km - musiałam się nieźle na dodawać i ciągle na niego patrzeć żeby uchwycić wynik nim się znów zresetuje - ale sama nie wiem, bo kcal bardzo zawyża. Dziękuję za gratulację. Ja bym na wolności chyba nie dała rady pobiegać, jakoś nie mogę się odważyć - podziwiam że próbujesz

  • KaHasz

    KaHasz

    5 maja 2014, 12:10

    wszystko zależy od tempa:-) ja jadę średnio 24 km na godzinę.........dziś po pracy idę pobiegać na "wolności" ciekawe ile się uda.poczytałam trochę Twojego pamiętnika - gratulacje !!!

  • ksiezniczka

    ksiezniczka

    5 maja 2014, 09:49

    ja na moim ćwiczę godzinkę ale za diabła nie wiem ile robię km bo mi się liczni co chwila zeruje((

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.