no i co? kolejny raz zaczynam. ha! ciekawe czy tym razem wpisując tu swoje porażki jakoś jednak się zmobilizuję. a więc - kolejny WIELKI PIERWSZY DZIEŃ.....
50 minut na orbitreku, srednia prędkość 23,5 km ; 20 km przebiegnięte
na jutro planuję plewienie grządek bo zarosły makabrycznie i jak b ędę jeszcze żywa wyskoczę na stałą trasę rowerową ( ok 25 km)
tylko co z tego kiedy nie posiadam drzwi do kuchni???:-)
KaHasz
28 kwietnia 2014, 08:42zamontuję taką bramkę jak dla dzieci przy schodach hehehehe
KaHasz
25 kwietnia 2014, 21:44dzięki bardzo:-)
niezapominajka33
25 kwietnia 2014, 21:35Życzę samych sukcesów :), a nie porażek !!!!