W miniony piątek minęło jedenaście tygodni mojego odchudzania. W tym tygodniu niestety nie mam żadnego spadku wagi, ale już nie raz tak było, więc czekam cierpliwie. Tak więc ważę 85,9kg i raczej nie uda mi się do końca maja zobaczyć siódemki z przodu, tak jak planowałam, ale nie poddaję się i postaram się osiągnąć to co jest w zasięgu moich możliwości.
Już od jakiegoś miesiąca mam bardzo suchą skórę na twarzy, włosy też się zrobiły jakieś dziwne. Zawsze miałam problem z doborem odpowiednich kosmetyków do twarzy, ale ostatnio nie mogę nad tym zapanować. Nie wiem czym to jest spowodowane ale budzę się codziennie z tak wysuszoną skórą, że aż białą. W piątek poszłam więc do labolatorium oznaczyć poziomy hormonów tarczycy bo przyszło mi do głowy, że może tu leży przyczyna. Zobaczymy jakie wyjdą, jeśli coś będzie poza normą to we wtorek pojadę do lekarza.
Pozdrawiam