Witajcie :)
Ja już prawie po pracy. Teraz mam chwilkę wolnego a za jakąś godzinę jadę pomagać koledze . Wrócę pewnie wieczorem.
Wybrałam się dziś do mojego ulubionego sh i kupiłam super sweterek . Długi za tyłek, rozpinany w kolorze czarnym z ciemną śliwką. Dałam za niego całe 5 zł :) Do tego także za 5 zł kupiłam sobie czapko-berecik nie wiem jak to nazwać :D
Robione takie a'la na szydełku . O coś w ten deseń jak na zdj.
Tylko mój nie ma takich wielkich dziur . Może później zrobię zdjęcie .
W rossmanie jest teraz promocja na tusze do rzęs firmy pupa. Kupiłam bo sporo dziewczyn dobrze się o tej marce wypowiada. Sam tusz szału aż takiego nie robi . Aleee nie ma co narzekać 19.99 zł to dobra cena .
Jeśli chodzi o tusze to moim absolutnym numerem 1 pozostaje niezmiennie :
Dla mnie wspaniały :D
Z zakupów to chyba wszystko. A niiieeee przepraszam jeszcze henna do brwi brązowa. Ale ta tradycyjna w mniejszym opakowaniu . Znacznie trwalsza i efektywniejsza .
Dieta: hmmm będzie śmiesznie. Zapomniałam dziś kanapek do pracy ! Mistrz ze mnie że hej .
No więc tak.
Śniadanie : owsianka na wodzie, żurawina, rodzynki, cynamon, pół banana i jogurt owocowy. Do tego zielona herbata.
II śniadanie: zapiekanka . Hell yeah !
Obiad: ryż , kotlety a'la mielone gotowane na wodzie, grzyby z octu. Herbata zielona.
Podwieczorek: jabłko
Kolacja: brak
Do tego będzie duuuużo wody. Muszę zaznaczać sobie na butelce ile mam pić bo mam okropny problem żeby dostarczać płyny :P Taka jakaś dziwna jestem .
Jutro sylwester. Robimy mini domówkę. Wpada kilkoro znajomych. Posiedzimy , pogadamy. Jakoś to będzie . Najlepszy plan to brak planu.
Od 1 zaczynam insanity. A co . Zaraz lece zrobić trochę pompek i brzuchów. Mam nadzieję że u was wszystko ok :) Moc buziaków .