Witam Słoneczka Moje :)
jak Wam mija dzień ?
mi totalnie do bani.. miałam dzisiaj zaliczenie z błahego przedmiotu, jednak mi sie nie powiodło i najprawdopodobniej musze wziąść warunek.. ale ze ja ostatniego słowa nie powiedziałam to jeszcze się z nim okaze..
Jednak niektóre kobiety to lubią być złośliwe.. :P ta akurat była
pizdolina głupia
Co do diety .. hmm dzis kieprawo
tzn sniadanko było rano o 9, później długo długo nic bo byłam własnie na tym zaliczeniu to nie bylo jak i wróciłam po godzinie 16 do domu. Po zdrodze zjadłam batona zbożowego ( miał 142kcal) w domku talerz ciepłego rosołku i pasek ok 200kcal ( tak myślę ;P) czekolady. No tyle byloby z jedzenia. Wiem zawaliłam ta czekolada i tym batonem. Zakwasy odpusciły wiec jak pójdzie przyjaciółka, która ma niebawem przyjść to bedzie 40 min cw i normalna kolacja.
wiem ze tutaj z nadmiarem kcal nie ma, ale tak zeby było na plusik wszystko elegancko to niestety nie mogę sobie dać.
Jestem zła smutna i wszystko dzisiaj do bani :(
ale walcze dalej... na froncie diety przynajmniej nie mogę zawalić.
Mam nadzieję ze Wam przynajmniej poszło lepiej :*
EDIT: humorek mi się poprawił :D ta MelB to jednak złota kobieta :D Widzę już pierwsze efekty :D <33 teraz na pewno będę regularnie ćwiczyc i nie będę podjadać :D
EDIT2 przyjaciółka namawia mnie na picie jutro, ale już wiem ze nie pójde, coby o wage powalczyć :D na wakacje może przynajmniej będę szczuplejsza :)
a tak swoja drogą ... strasznie mi kości szczelają, tez tak macie ?
czy to tylko ja mam takie problemy głupie :D
haha starzeje się :P
co mi bedzie dolegac jak będe miec 70 na karku :P
oj słabo to widze ;P
Buzi buzi :*
Dziekuje za wszystkie komentarze :* Co ja bym bez Was zrobiła?
dajecie powera takiego ze hej :) !