Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nazywam się Anna, problemy z nadprogramowymi kilogramami mialam od zawsze, zawsze byłam ta "lepiej" zbudowana z tłuszczyku. Dziś rocznikowo mam 22 lata i marze, aby we wakacje wyglądać w miarę przyzwoicie- chce być lżejsza i piękniejszą. Dietę już mam, więc zaczynam :) Chce sobie sprawić taki prezencik na te 22 urodziny ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15797
Komentarzy: 334
Założony: 14 stycznia 2014
Ostatni wpis: 6 listopada 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tluscioszkowaania

kobieta, 32 lat, Kraków

178 cm, 88.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do lata bedę szczuplejsza min 20 kg :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 lutego 2014 , Komentarze (6)



Witajcie  skarbeczki :)
 Dzisiaj  dieta  idzie  prawidłowo. Obyło  się  bez  żadnych  wpadek. Ćwiczonka  wykonane, mam  nadzieję ze waga  po miesiącu  się  za to  odwdzięczy  pokazujac  znacznie  mniej. Bo jesli  na  miesiąc  będę  chudła  tak  2  kg to  do  wakacji  nie  uda  mi się  osiągnąc  mojego  celu.

Co  do  oblanego egzaminu,  to  już raczej  musztarda  po obiedzie.., jednakże  gdy  pozdaję  wszystie  egzaminy  to  napiszę prośbę  do  dziekana  o  zmiane prowadzącego i  może  wtedy  uda  mi się  zaliczyć.  Jednak  warunkiem  jest  zdanie  wszystkiego  co  mam. 

Dostałam  świetną  propozycje  na  wakacje, nie wiadomo  jeszcze  na  sto  procent  czy  wypali, ale  pojawiła  się  możliwość  wyjechania  do  Szwajcarii  albo Niemiec. To będzie  zależało  od  tego  gdzie  będzie  mieszkać  moja  nauczycielka.
Wiem,że  taki  wyjazd  bardzo  by  mi  pomógł  przełamać  bariere  językową. Ponadto  mogłabym  sobie  coś  dorobić i przy  okazji  iść  na  praktyki.
A  wiadomo,że  jakbym  później wpisała  w  cv  ze  miałam  praktyki zagranicą  to  może  bym  tym  trochę  zapunktowała.

Wracając  do  diety to póki  co  idzie  mi całkiem  nieźle- ćwiczę  z melb
Dzisiaj  było :

* rozgrzewka
*pośladki
* nogi (kurcze,  ciezko było :D) ale  to  może  dlatego też ze  jestem troche     osłabione  przez  @
* boczki  Tiffany 
Tak  swoją  drogą, to  lał  się  ze  mnie  dziś  pot  jak  nie wiem..  kurcze  ale  mam słabą  kondycje :<  no  nic - popracuje  nad  tym!
do  wakacji  będzie  super,  musze  się  spinać  bo  zostały  tylko  4  miesiące ! :)


9 lutego 2014 , Komentarze (9)

Witam  Słoneczka  Moje :)
 jak  Wam mija  dzień ? 
 mi  totalnie  do  bani.. miałam  dzisiaj  zaliczenie  z  błahego  przedmiotu, jednak mi  sie nie powiodło  i najprawdopodobniej  musze  wziąść  warunek..  ale  ze  ja  ostatniego  słowa nie powiedziałam  to  jeszcze  się  z nim okaze..  
Jednak  niektóre  kobiety  to lubią  być  złośliwe.. :P  ta  akurat była 
pizdolina  głupia
 Co  do  diety ..  hmm dzis  kieprawo
tzn  sniadanko  było  rano  o  9, później długo  długo nic bo byłam  własnie  na tym zaliczeniu  to nie  bylo jak   i wróciłam  po godzinie  16  do domu.  Po  zdrodze  zjadłam  batona zbożowego (  miał  142kcal)  w  domku talerz  ciepłego  rosołku  i pasek  ok 200kcal  ( tak myślę ;P) czekolady.  No tyle  byloby z  jedzenia.  Wiem  zawaliłam  ta  czekolada i  tym batonem. Zakwasy  odpusciły  wiec  jak  pójdzie  przyjaciółka, która ma  niebawem  przyjść  to  bedzie  40 min  cw  i normalna  kolacja. 
wiem ze  tutaj  z  nadmiarem  kcal  nie ma, ale tak  zeby  było na plusik wszystko  elegancko to  niestety nie mogę sobie  dać.


Jestem zła  smutna  i  wszystko  dzisiaj  do  bani :(
ale  walcze  dalej... na  froncie  diety  przynajmniej  nie mogę  zawalić.
Mam  nadzieję  ze  Wam  przynajmniej  poszło  lepiej :*

EDIT:  humorek  mi się  poprawił :D  ta  MelB  to jednak  złota  kobieta :D  Widzę  już  pierwsze  efekty :D <33  teraz  na pewno  będę  regularnie  ćwiczyc  i nie będę  podjadać :D 

EDIT2  przyjaciółka  namawia  mnie na  picie  jutro, ale  już  wiem  ze  nie pójde, coby o  wage  powalczyć :D na  wakacje  może  przynajmniej  będę  szczuplejsza :) 
a  tak  swoja  drogą ... strasznie  mi  kości  szczelają, tez tak  macie ?
czy to  tylko ja  mam  takie problemy  głupie :D
haha  starzeje  się :P 
co  mi  bedzie  dolegac  jak  będe  miec  70  na  karku :P
oj słabo  to  widze ;P 

Buzi  buzi :*
  Dziekuje  za  wszystkie  komentarze :* Co ja bym  bez  Was  zrobiła?
dajecie  powera takiego  ze  hej :) !

8 lutego 2014 , Komentarze (8)

witajcie Kochane,

dzisiaj  poległam :(  ale juz nie  dałam  rady.. 
rano  jak  wstawałam to normalnie jak  jakis  paralityk.. takie mam  zakwasy dlatego  tez  nie  zrobiłam   brzuszkow  i  wszystkich  ćwiczen  co  planowałam
moze  wieczorkiem  skończe, bo  teraz póki co musze  wziąsc  sie  za nauke :)

wykonałam:
rozgrzewke  MelB
pośladki MelB 
i  boczki  Tiffany 
troche  się  jeszcze porozciągałam z  MelB  i to tyle..
takze  słabo..  jestem  troche osłabiona  przez  ten okres  też, leje się  ze mnie jak ze  swinki :|

co  do  diety  zadnych potknięc nie mam :D
własnie piję po obiadku  soczek  z  grejpfruta,  gębule  to  chce mi  wykrzywić  na  wszystkie  strony..
jutro zrobię już  na pewno cały zestaw  cwiczeń :) pozniej mają  do mnie  goście przyjsc  to sie  zbytnio nie będzie  dało  machać  kikutami..  a mój  pokój jest  tak  mały,ze  tutaj się nie da.

Dziekuje  za  wszystkie  miłe  słowa, komentarze i  za  to ze jesteście. :) :**
Buziaki dla  Was :*

7 lutego 2014 , Komentarze (10)

Witajcie  Kochane,
 dzisiaj  ćwiczonka  już  zaliczone :
 Było :
rozgrzewka,pośladki,  brzuch i  abs Pani  Mel B oraz  na boczki  Tiffany :)
muszę  wkoncu  zacząć  robić  coś na  moje  nózie :)  jednakże nigdy nie mam  siły na nie :)  
dietkowanie  tez  idzie  okej

marzy mi się  sukienka mała  czarna, mam nadzieję  ze  niedługo  będę mogła  sobie  takowa  sprawić ;)  w  sumie nie  zostało mi tak  dużo  czasu na  zrzucenie  tych  zaplanowanych  kg, ale  co by nie mówić - ważne  aby  spadało  cokolwiek,  napewno  nie bedzie  to stracony czas :)

najbardziej  opornie idzie mi branie się  za  naukę. tak mi się nie  chce ze  masakra :<
za miesiąc moj  tatinka  ma  okrągłe urodziny i  zasatanawiam się  co moglabym  mu  kupić.  Macie jakies pomysły ?

maminka powiedziała  ze  brzuch  mi  wklesł :D jeahhh :D
ide poogladać  sukienki na  allegro :)  pozniej  wieczorkiem  was  poczytam :)
Buziaki ;*

6 lutego 2014 , Komentarze (5)

dziękuje  ze  wszystkie  komentarze ;*

no  ja  trwam i  trwam :D


Dzisiaj  zaliczyłam :
MEL  B
5 min  rozgrzewki  
10 min na  ramiona
10 min  brzuszki 
10  min  pośladki 

jak  na dziś  koniec  bo  strasznie boli mnie brzuch, a mam jeszcze  @
 ile  razy  w  tygodniu ćwiczycie ?  jak macie  @  to też ?
bo ja przyznam  szczeże  ze jak mam  taką  w miare, ze sie  ze mnie nie leje  ciurkiem  to moge  cwiczyc ale  przy bardziej obfitej to juz nie bardzo.

dzisiaj  bylam u  dermatologa, przepisal  mi tabletki na tradzik( w zasadzie  to  go juz nie mam, ale  zeby  przerwac  to musze  nasycic  organizm  odpowiednio  do  wagi, bo inaczej  bedzie nowy  wysyp i wszystko  pojdzie sie j... no  ten  tego :)


chyba  sie  rozpisałam tutaj :D
po ilu  dniach  zauwazylyscie   zmiany  od  ćwiczeń ?:>

dobra  zmykam  pod  prysznic, balsamik i  nauka :D projekcik  mnie  czeka,  taki jak się pisze  na  obrone pracy  licencjackiej :D podobno niczym sie  to  nie różni :D
mam 20  stron, a jestem w połowie :D
aaa  no  i jutro do  15 mam go oddać :P olabogaa :P moze  zdarze :P  pasowałoby mi..
 no  nic :D  chce  Was  jeszcze poczytać

aaahh :D
 milego  wieczorku :*

5 lutego 2014 , Komentarze (8)

Hej  dziewuszki :)
 Postanowiłam  od  dziś  codziennie  ćwiczyć.  Wkońcu  od tej  strony  też  o  siebie  trzeba  zadbać. Tak  do  wakacji  bardzo  bym  chciała  schudnąć   20 kg.  Wiem ze  to dużo, ale myśle  ze  gdy  bede  trzymać  diete i ćwiczyć  to  powinnam na miesiąc  tracić  te  4 kg. Uważam  ze to zdrowo  będzie. :) Wiem ze  na początku  powinno  mi być  łatwiej  bo mam wysoką  wage. 
Dzisiaj  dzień  pod  względem  dietetycznym bardzo  dobrze, zreszta  nie  ciągnie mnie juz  do słodyczy :) 

Jutro  czeka  mnie  wizyta  u  dermatologa-  o  gębulkę  musze  zadbać ;]
Dziekuje  za  wsparcie  z  Waszej  strony, dajecie  mi  dużo  siły :)
Mój  plan  ćwiczeń  to  :
rozgrzewka  Mel B,  brzuch  i pośladki.
Myśle  ze  to jak  na początek  będzie  wystarczające. Tez  nie mogę  szarżować, zeby  się  na poczatku od razu  nie  zniechecić.

Teraz  mam  w planie małe  spa, a  później  nauka :)
zanim jednak  wezme  sie za  spa,  poczytam Was  troche ;)
 Buziaki

4 lutego 2014 , Komentarze (9)

Witam :)
 
Odnotowałam  spadek po  trzech  tygodniach :D  jestem  mega  szczęsliwa :) Może on być  niedokładny, gdyz  mam  @  a  to wiadomo, ze  waga nie  do końca  mówi  nam  prawde.
Ogólnie  czuje  się  dobrze,  czekolady  nie  tknełam.. stwierdziłam ze nie  warto :)  wkoncu miałam  się  odchudzać. Jak  @  się  skończy  zacznę  ćwiczyć..albo i nawet  wcześniej  zacznę. 

Hmm  ide  Was  troche  poczytać,  a pozniej  się  czegoś  pouczę :)
Buziaki :*
Dziękuję  za  każdy  komentarz i  za  wsparcie! 

1 lutego 2014 , Komentarze (5)

czesc  dziewczynki

dzis mi  tak nie wesolo,  wylano mi  wiadro  zimnej  glowy  na  glowe
wszystko  szlo okej, dietka okej.. ale kolega na ktorym mi bardzo  zalezalo-  celowo  badz nie uswiadomil mi ze musze  zejsc na  ziemie... buu
strasznie mi przykro sie  zrobilo.. nie wiem czy on  to  widzial czy nie, ale kolezanki widzialy napewno.

ehh nie pozostaje mi nic innego  jak  tym bardziej  spiac  poslady i udowodnic  sobie ze moge  schudnac...  kurde gdybym  byla szczuplejsza, zycie byloby  piekniejsze :P
  tyle marudzenia na  dzis

z  dobrych   wiesci  to udalo mi sie zal  egz na 4.5
jutro kolejne  dwa.. o ile z angielskiego  bedzie okej  tak  zobaczymy jak bedzie  z  reszty.
przyszla  @ wiec  chyba  wizyte  kontrolna  u  dietetyka  bedzie  trzeba przełozyc 
ide sie uczyc  dalej, choc nie  ukrywam ze najchetnie poszukała bym pocieszenia  u czekolady  z orzechami :P

31 stycznia 2014 , Komentarze (3)

witajcie  

dawno  w  suie  tu  nic nie pisałam, ale  tak  szczeże  to u mnie nic  ciekawego  się nie  dzieje :)  sesja trwa..  chyba  jakaś najgorsza  ta  sesja  z  tych  dotychczasowych- bo kompletnie mi się nie  chce  uczyc. Nie mogę  sie  zmobilizować do  nauki,  wszystko  jest  ciekawe aniżeli nauka.. :p  jutro  przykładowo mam  egz z  zarządzania  jakością a  ja  siedze  i  czytam  wasze  pamietniczki,  wczesniej  robiłam  soczek z marchwi, jabłka  i mandarynek, a teraz  zastanawiam się nad  wyprasowaniem  sterty  prania- bo aż się  prosi  aby  to  zrobić :) Wszystkie  kurze jakie  by  były moge  pościerać :D

co  do  diety, to  trwa :D  brzuch wklęsł  ale  boczki  są  nadal..
 no  ja  wiem  w  3 tygodnie  nie  znikną, a mogłyby 

ze  zmianą  diety  poprawiła  mi się  moja  cera,  syfy  tak jakby  pozchodziły..tzn wróc - zeszły  bo  zażywam  tabletki specjalne  na to, ale nie mam  podrażnionej  cery ani  czerwonych  kropek  tak jak to mialam wczesniej.
 od  trzech  tygodni nie jadłam  nic  słodkiego :D aj a czekoladek  w  domu pełno
jest  u mnie  w  domu  taka "zakazana"  szafka  w  kuchni.  W niej  znajdują  się  szatańskie  słodycze,  co jak  się  odtworzy  to  aż  przyciągają ;p  ale  unikam  jej  jak  ognia :)  zaraz  na  myśl  mi przychodzi..czekaj  czekaj  bo  miałaś  się  odchudzać :D

znacie  coś  na  strasznie  rozdwajające  się  paznokcie ? bo takich  okropnych  to  ja  dawno nie  miałam.
a  witaminek  mi przecież  nie powinno  brakować, bo jem  zdrowo. Soczków dużo  pije i co jest grane :< ?
Miłego  dnia ;*

27 stycznia 2014 , Komentarze (5)

witajcie kochane :)
 
dzisiaj  dzień  dietkowy  okej,  w  zasadzie  cały czas  ładnie  dietkuje póki co. 
wszystko  idzie  mi ogólnie jak krew  z  nosa(  sesja),  bo  przecież    nie może  być  tak  żeby  zdać  od razu- wszędzie  musi  się  Ania  gdzieś  potknąć..  szlag  by  to  trafił. 
nawet  dzisiaj  zawaliłam,  robiąc  zakupy.  Nie  wiem  co  mi  się  ubzdurało, ze  przecież  cukinia  tez  jest  czarna-  a  tu  dupa  bo to był  bakłażan... wrr taka wtopa :] miały  byc  placki  z  cukini  byly  z  bakłażana..  Swoją  drogą  to  polecam
Troche improwizowałam  i  bawiłam  się  w  Gesler :P 
a   zrobiłam  je  tak, ze  starłam trzy  bakłażany,  sredniej  wielkości,  posypałam  solidnie :D (tak  od  serca mi się  sypło :) heh) bazylia,  dodałam  całą  cebulke pokroiłam,dałam troszkę  wegety i  dosłownie pół  szklanki  mąki.  po  upieczeniu  wyszły  cudne. nie było  czuć  goryczy  bakłażana.  Do tego była  kasza  gryczana i  warzywa na parze. Ogólnie  niebo  w  gębie.


 byłam  dziś  u dentysty :D  pani  jak mnie nie  widziała,tak się  za  mną  steskniła  kurka  blaszka  ze  znalazła  trzy  dziury.  kazda  to wydatek  120  zł .. wiec miło :< buu 
Opuściła  mnie  wena  na  wszystko, niech  już  będzie  lato..  albo  przynajmniej  koniec  sesji..

mierzenie  i ważenie  u mnie  za tydzień :D  ciekawe  jak to  się tam sprawy  mają :D 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.