Oj ostatnio trochę zaszalałam
już nie wiem czy dam radę to ciągnąć... Dzisiaj niby wszystko ładnie pięknie... ehhhh... ale boję się jutra... Staram się ale nie zawsze wychodzi...
Nie ważyłam się już ładnych kilka dni... W sobotę wejdę na wagę bo teraz boję się na niej stanąć aby się nie przewrócić jak zobaczę wynik...
Dziś po raz pierwszy ugotowałam sobie kaszę jaglaną do obiadu. Przyznam szczerze że mi smakowała. Zresztą ja ogólnie lubię kasze
Zrobiłam sobie też obiad na dwa dni do przodu. Jutro mam gulasz wołowy z kaszą pęczak, a pojutrze pierś z kurczaka w przyprawie kebab z warzywami. Wszystko upichciłam dzisiaj. Ponakładałam w plastikowe pojemniki. Czekam aż porządnie wystygnie i włożę do lodówki. Dopiero za kolejne gotowanie wezmę się w sobotę
i tak będę teraz robić. Ugotuję zawsze na dwa dni do przodu. Oszczędność czasu
Zastanawiam się aby w sobotę sobie jakąś zapiekankę zrobić z razowego makaronu... :) Podobno zamiast żółtego sera można zapiekać z wiejskim serkiem. Wypróbuję...