Koniec z restrykcyjnymi dietami, nie dojadaniem i katowaniem się ponad miare mozliwosci ćwiczeniami. Przez to wszystko doprowadziłam sie do kompulsow, a to skutkuje oczywiście przybieraniem na wadze, chyba dojrzałam w koncu do tego, ze zeby schudnac trzeba jesc, trzeba jesc odpowiednio zdrowo ale i odpowiednio duzo. Postanowilam od dziś zapisywac wszystko co zjadlam, zapisywac cwiczenia jakie wykonalam, wiem ze to mnie zmotywuje. Nie chce juz sie glodzic, chodzic sfrustrowana i trzęść się na widok czekolady, pochlaniac ją tonami-to obrzydliwe, tak bardzo negatywnie wplywa na moje zycie.! Chce sie zmieniac, chce byc szczesliwa i nie zatracic swoich dotychczasowych staran,bo przeciez pamietam dobrze ile wysilku i potu kosztowalo mnie zrzucenie ponad 30 kg.
Menu dzisiejsze: ( PROSZE O OCENE I PODANIE MI ILE TO MA KCAL W PRZYBLIZENIU, CZY JEM ODPOWIEDNIO? NIE CHCE BY ZNOW BYL KOMPULS)-ale nadal chce chudnac
ś: jajecznica z 2 jaj, kawalka cebuli, polowy pomidora
2S: pol kostki sera plus 2 lyzki jogurtu nat, ogorek, pomidor, cebula
Obiad: Garsc ciemnego makaronu, mala piers cala z kurczaka, kilka rozyczek brokula
P:2 srednie jablka
K: serek wiejski
Aktywnosc: 2x Mel B nogi, 2x Mel B posladki, planuje jeszcze wieczorem dorzucic abs, pompki, przysiady z wyskokiem....... nudze sie i mam czas wiec cwicze