całkiem dobrze
myślałam ze ten dzień zakoćńze całkiem fatalnie ale tak źle na imieninach nie było:)
a jutro wielki dizeń po pracy wybieram się na siłownie hmm mam andzieje że tam dotre pzodrawiam
WITAM
Dzis zapowiada się kolejny piękny i słoneczny dzień, słoneczko przebija się przez szyby
Rano z ciekawosć wskoczyłam na wagę i zobaczyłam 98,50 oj ucieszyłam się że waga spada i to dodaje mi sił do walki,
Planuję również zapisać się na siłownie ale nie wiem jak mi się to uda.
Menu na dziś
I śniadanie - 3 łyzki mussli śniadaniowego z pól szklanką mleka 0,5%
w pracy kawa czarna bez cukru
II śniadanie - 4 kanapki wasa z 2 plasterkami wędliny i plasterkami pomidora
koło 13.00 - jabłko
Obiad - 4-5 pierogów ruskich
I może później jakieś jabłko
I czekają mnie dziś imieniny u siostry teściowej
więc pewno jakies ciasto i sałatka ale oszczędnie
Rowerek i brzuszki 40 :)
Taki plan i wiem że dzięki wam mi się uda
Wszytkim miłego dnia
kolejny dzień
z tej wczorajszej złości to na obiad zamiast zupy i pierogów zjadłam budyń śmietankowy:)
Dziś czuje się hmm wmiarę
Planuję zapisać się na siłownię ale sietrochę hmm wstydzę tego jak będę tam wyglądała
Dzisiejsze menu
I śniadania musli śniadaniowe (3 łyżki) z mlekiem
w pracy
Kawa czarna bez cukru
4 kanapki wasy z 2 plasterkami wędliny drobiowej i plasterkami pomidora
koło 13.00 -14.00 jabłko
i dużo wody wody wody
a później to się okaże
złość
ale jestem z rana zła brrr
w pracy mam osobę której nie trawię delikatnie mówiąc. I dziś dowiedziałam się że to co ona źle zrobiła zwala na mnie że ją nie poinformowałam co za.....
Mam jej serdecznie dość.
A tak na marginesie
to zjadłam dziś mussli (3 łyżki) z mlekiem na śniadanie
a teraz pije kawę czarną bez cukru ale i bez kawy się obudziłam przez ten incydent.
Później 2 kanapki z wassy z plasterkiem wędliny drobiowej
pewno zjem to 2 śniadanie gdzieś koło 11.00-11.30
a koło 13.00 lub 14.00 jabłko
później obiad w domu hmm mają być pierogi ruskie więc może z 3-4 zjem i chochelkę zupy pomidorowej małą z ryżem a później jeszcze jakieś jabłko i rowerek brzuszki i spacer
Taki mam plan chyba nie jest zły.
Miłego i słonecznego dnia dla wszytkich
poniedziałek
No i mamy poniedziałek
Weekend minoł mi na sporcie i ćwiczeniach opraz odpoczynku i wizycie rodzinki.
A dziś zaczeło się nieżle 1 kromeczka wasy z serem w domu w rpacy kawa i tu nagel okazało się że sa imieniny szefa i ciasta przynióśł zjadałam kawałek sernika :(( resztę wezmę do domu.
Kawa teraz serek wiejski z 2 kromkami wasy.
I piję dużo wody zato wieczorem przez sernik czeka mnie dłuzsza jazdna na rowerku i brzuszki.
Wszystkim miłego dnia zyczę
determinacjia
od dziś zaczynam się bardziej pilnować.
Jest 8.40 rano do tej pory zjadłam rano w domku przed wyjsciem do pracy kromkę pieczywa wasa z plasterkiem sera żółtego. Obecnie w pracy piję kawę czarną bez cukru.
a w pracy na II śniadanie mam serek wiejski i pieczywo wasa oraz jabłko.
Dzięki odwiedziną jednej osoby i jej komentarzą mam nadzieje że dam rade. Pojawie się może poźniej
8 marca
co za dzień kwiaty i słodkości:(((( kwiaty bym zniosła ale te ciastka:( jedno zjadłam aż mi głupio ale resztę muszę wytrwać zaniosłe bratu do domu ...
ale chyba idzie mi niezle gdyby nie to ciastko bo zjadłam 3 kanapki z wasa z plasterkami wędliny to śniadanie w pracy kawa czarna bez cukru drugie śniadanie to pechowe ciastko:( a koło 14.00 zjem jabłko no i już wypiłam 1,5 l wody niegazowanej. biegam w pracy po schodach co jakiś czas góra dół:)
Może nie bedzie zle, a wieczorem planuje rowerek stacjionarny 20 minut i tak jak wczoraj godzinny spacer
Ale czy się uda to się okaże
Narazie jestem zła na siebie za to ciastko:(
07.03.2007
ja juz nie mam sił chyba nie dam sobie rady:(((
16.12.2006
No wkońcu wróciłam do wagi z 1 grudnia bo po imprezie z 2 grudnia przybyło 2 kg ale tera z musi być juz tylko lepiej:) moze na siweta trzeba sie ograniczyc no ale cos za cos
1 grudnia 2006
no i znów kilogram mniej teraz 100