Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mój pierwszy etap Otylosc 2 stopnia 105 kg-94 ZREALIZOWANE???? Drugi etap-1 stopień otyłości 94kg do 83 kg. W trakcie realizacji

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19677
Komentarzy: 215
Założony: 1 września 2013
Ostatni wpis: 17 lipca 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Muminekkkk

kobieta, 49 lat, Bogdanka

167 cm, 86.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 maja 2018 , Komentarze (5)

Dziś waga 100,5 zatem jeszcze 1kg i wróce do paska :) od dwóch dni dorzuciłam basen i jestem bardzo zadowolona chociaż bardziej mój kręgosłup . Słyszałam że basen pomaga przy boleściach kręgosłupa ale nie wiem czy samo pływanie czy jakieś ćwiczenia. Może ktoś coś podpowie...:)) Praca potem dom czyli znowu praca bo koszenie trawy , malowanie pomieszczen a teraz remont kuchni tzn. malowanie i kupiłam szafki kuchenne używane ale dosłownie jak nowe i kuchenkę za wszystko dałam 650 zł co na samą kuchenkę nową byłoby  mało . Bardzo motywuje mnie ślub siostry... Wszystkim zycze spokojnego dnia i wytrwałości...

13 maja 2018 , Komentarze (1)

13-05-18 Niedziela - moja waga to 101.40 wiec brakuje 1.90]:>  aby dojść do wagi na pasku . Wiosna to praca w ogrodzie i sprzątanie  na wczasy .W tym roku nawet sama maluje , wszystkiego można się nauczyć :)) a do tego staram się pilnować posiłków co trzy godziny . Pogoda piekna wiec dziś kawa planowana na ogrodzie . Wszystkim życze spokojnej niedzieli ...

8 maja 2018 , Skomentuj

Chyba każdy ma taki etap ze więcej na głowie ze cos się dzieje albo spotyka nas coś czego nie planowaliśmy i ja tak miałam ale teraz wracam tylko z waga 102 kg zatem musze zgubic 2,5kg aby dojść do wagi na pasku :) ale jestem nastawiona bardzo pozytywnie bo w końcu WIOSNA :)) czyli więcej pracy w pracy bo większy ruch i w ogrodzie ... Jeszcze musze częściej uruchomić rower i będzie wszystko Ok :))nadrabiam czytając w wolnej chwili Wasze pamiętniki bo potrafią dac porządnego Kopa :)) życze słonecznego dnia i pozytywnego nastawienia ... Wasz Baleron haha

30 listopada 2017 , Komentarze (9)

Moj nowy Mikołajkowy Cel to 26 km na rowerku -  realizacja do 6 Grudnia :) Andrzejkowy 22 km zrealizowałam :) Dziś Niedziela 3 Grudnia i melduje ze cel 26 km. został zrealizowany 2 grudnia sobota :)) Wydawało mi się że 4 km to malutka rożnica a tu jakze się myliłam . Cukier spadł po 24 km a ja nic w torebce uczucie gorąca , nudności ale dojechałam do sklepu gdzie zakupiłam jabłko i po zjedzeniu mogłam jechać dalej mówiąc sobie ,, Dasz radę , załamiesz się jak nie dojedziesz '' Cel zrealizowany a nauczka brać owoc lub kanapkę :)) Kurcze  dla mnie te 26.61 km nie lada wyzwanie a dla innych mała pestka haha ]:>

30 listopada 2017 , Komentarze (10)

Tak jak w tytule , uśmiecham się sama do siebie bo taka niespodzianka z rana :)) Nie mam już TRZY cyfrowej liczby z przodu :)) Ciesze sie jak mysz do sera ]:>

29 listopada 2017 , Komentarze (7)

Zamykam dziś listopad (swinia) i swoja dalszą energię przekazuje Grudniowi (swinia)Nie spodziewałam się takiego osiągnięcia 4 kg 60 dkg (tecza) bo zakładałam spokojne 2 kg . Nadal walczę z napadami wieczornego głodu ale wtedy szukam zajęcia lub zapijam głod harbatką ( poszłam za radą dziewczyn ). po miesiacu zauważyłam ze wyjście na rower to przyjemność i coraz łatwiej wyjść nawet gdy mocno wieje . Na grudzień życzę sobie dalszej wytrwałości i pozytywnego podejścia (prezent)

26 listopada 2017 , Skomentuj

Dzis przejechałam z okazji Andrzejek (impreza) 22.67 km. :) założyłam 22 km. zatem cel zrealizowany :DBałam się że nie wróce bo robie po 11 , 12 km. Teraz Mikołajkowy , może 26 km (prezent)Jeszcze troszkę i podsumowanie miesiąca ... Mam w sobie dużo pozytywnego podejścia bo zakładałam na spokojnie 2 kg. miesięcznie tłumacząc sobie że lepiej zgubić niż przytyć . Miłego dnia 

20 listopada 2017 , Komentarze (1)

Wczoraj byliśmy całą 5-cio osobową rodzinką w kinie na filmie ,, Najlepszy '' każde z nas wyszło bardzooo zadowolone a przedział nasz wiekowy to od 14 lat do 42 :)) po powrocie do domu postanowiliśmy że z okazji Mikołajek zamiast słodyczy i innych drobnostek idziemy do kina :)) Ośrodek do którego chodziłam na basen został zamknięty do marca więc został rower i musze wyjąć kijki zatem rower i nordic walking ( nie wiem czy poprawnie napisałam :)) staram się przy swojej wadze nie obciążać stawów bo i tak coś mnie boli prawe kolano... waga pomalutku spada a ja zaczęłam czerpać satysfakcję z ruchu :) Wszystkim życze miłego poniedziałku :))

12 listopada 2017 , Komentarze (6)

Mam problem i nie wiem jak to ugryźć...:( gdy przychodzi wieczór nie potrafie  zapanować nad łakomstwem , staram się pić dużo wody , wczoraj zaparzyłam imbryczek czerwonej herbaty ale i tak godz. 22 a ja musiałam zjeść bułkę...oczywiście rano nie jem bo jestem napchana i wystarczy kawa ale nie tędy droga.. Sama sobie mówię ,, Nie jestem głodna , nie jestem głodna '' ale jakoś łapska same idą w kierunku lodówki... Najgorsze są weekendy gdy córka przyjeżdża z bursy i tak jak wczoraj robi sałatkę z brokułami a do tego ciasto czekoladowe jeszcze piekła a wtedy przesiaduje z nią w kuchni i zaczyna ssać... Czy macie jakiś pomysł jak z tym jeszcze można walczyć...? Za wszystkie podpowiedzi będę bardzo wdzięczna...

9 listopada 2017 , Komentarze (6)

9 Listopad a waga jakoś tak nie schodzi choć może spada w cm. bo spodnie w które nie mogłam się wcisnąć spokojnie weszły . Zatem muszę wprowadzić pomiary :) codziennie w tym tygodniu zasuwam na basen rano bo do pracy na 15 no i oszczędzam na swoich stawach a do tego lepiej się czuję  Odebrałam wyniki tomografu i przerzutów brak ... popłakałam się jak dziecko ze szczęścia :)) Zauważyłam że w miarę zwiększonego ruchu Ja lepiej się czuję i odzyskuję energię a to najważniejsze :) miłego dnia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.