Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zawsze staram się dostrzegać we wszystkim jasną stronę. Uwielbiam czytać i poznawać różne historie. Obecnie moja waga prezentuje się tragicznie a moje wyniki badań wołają o pomstę do nieba. Staram się schudnąć mimo Hashimoto i ostatnio zdiagnozowanej insulino oporności. Wierzę w swój sukces i mam nadzieję go osiągnąć w tym roku :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1006
Komentarzy: 17
Założony: 18 stycznia 2023
Ostatni wpis: 28 stycznia 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Sileste

kobieta, 30 lat, Gdynia

158 cm, 90.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 stycznia 2023 , Komentarze (3)

Więc tak, w tym tygodniu było gorzej, nie planowałam dobrze posiłków, działo się w robocie i moja dieta na tym ucierpiała (zjedzenie fastfoodow w liczbie mnogiej na przestrzeni tygodnia). Waga pokazała mi dzisiaj 84,80kg (0,15kg w górę). Mówić że nie jestem zadowolona to jak nie powiedzieć nic ;) Natomiast w tym tygodniu pilnowałam się z wodą i piłam jej zdecydowanie więcej niż zazwyczaj, więc niech to będzie sukces na ten tydzień :)

Niemniej na podstawie niepowodzeń w tym tygodniu widzę dokładnie jak ważne jest planowanie posiłków aby osiągnąć mój cel. Dodatkowo po prostu muszę się zmusić do chodzenia na siłownię, zawsze mi się nie chce, ale czuję że to jest kluczowy składnik mojej receptury na sukces. W tym tygodniu postaram się tam doczołgać chociaż raz, trzymajcie kciuki! :)

Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale jak jem zgodnie z moją dietą to patrząc w lustro odbieram siebie jako wyglądającą lepiej, natomiast jak zjem jakieś fastfoody to od razu widzę siebie większą, taką jakby napuchniętą. Nie zdziwiłabym się gdyby rzeczywiście mój organizm średnio współgrał ze śmieciowym jedzeniem, jednak są szanse że ten efekt też wyolbrzymiam ;)

Wydaje mi się że pisanie tego pamiętnika raz na tydzień to dobre wyzwanie, bo to jest taki trochę czas dla siebie, na przemyślenie co było dobrze, co źle, jak się z tym czuję i co bym chciała zmienić, a co ważniejsze jak tych zmian dokonać. Pisząc wyrażamy głośno nasze cele, a skoro tak to stają się one bardziej realne, tak realne że wystarczy po nie sięgnąć. Więc niech będzie, powiem to: w tym roku będę ważyć 50kg! 

Niniejszym działam :)

21 stycznia 2023 , Komentarze (7)

Zdaje się że jestem już po pierwszym tygodniu i poszło wcale nie najgorzej. Cały tydzień starałam się ładnie jeść zgodnie z zaleceniami dietetyka, aczkolwiek niestety jeszcze zdarzyło mi się złapać z zęby jakąś żelke czy pistację, a na domiar wszystkiego wczoraj zaspałam, musiałam się teleportować na miasto załatwić rzeczy i okazało się że jest już godzina 14 a ja bez jedzenia, no i rzuciłam się na burgera z Maka jak opętana. Już w mniej więcej połowie posiłku wyrzucałam sobie że nie tak to miało być i miałam omijać to miejsce szerokim łukiem. 

Niemniej te kilka grzeszków w ciągu tygodnia nie przeszkodziło mi aby kontynuować dobrą dietę i dzisiaj moja waga pokazała mi -0,8kg! Ważę już "tylko" 84,65kg :D

Chcę więc powiedzieć że jeśli jeszcze ktoś tam zmaga się z małymi bądź większymi grzeszkami, to nie jesteście same! Ale nie możemy się poddawać, bo jeden grzeszek grubego tyłka nie czyni. Starajmy się unikać tych małych smakowitych grzeszków, ale gdy się pojawią zaakceptujmy to i idźmy dumnie z dietą dalej i mam nadzieje że będę efekty :)

Jestem z siebie dumna że udało mi się zrzucić te 0,8kg, i modlę się abym nie miała zaraz odbicia w drugą stronę, gdyż miałam takie wahania wagi że w jeden tydzień mi przybywało 2kg a w następny mi 1kg spadał, no porażka! Ale obecnie już 2 tydzień mamy spadek i liczę na to że podobna tendencja się utrzyma. Tym bardziej że od tego miesiąca jestem już pod opieką lekarza (endokrynolog/diabetolog), oraz dietetyka klinicznego. Myślę więc że nic nie może pójść już nie tak.

I tym pozytywnym akcentem kończę wpis na dziś :D

18 stycznia 2023 , Komentarze (7)

Hej,

Dzisiaj wielki start nowego, zdrowszego życia. Mam przed sobą rok zmian, gdyż z jednej strony chcę zrzucić 37 kg! A do tego założyć aparat ortodontyczny. Czy łatwiej się chudnie gdy nie można jeść? Zdaje się że przyjdzie mi to sprawdzić! Ale żarty na bok, planuję dobrą zbilansowaną dietę z pomocą dietetyka, żadnych głodówek ;)

Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.