Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moim życiem rządzi lenistwo i brak samodyscypliny. postanowiłam zacząc się odchudzac bo mam już dośc samej siebie i tego że każdy mówi po co się odchudzasz i tak ci się nie uda

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4499
Komentarzy: 57
Założony: 22 listopada 2013
Ostatni wpis: 29 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kaczka.natalia

kobieta, 34 lat, działdowo

161 cm, 78.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 stycznia 2014 , Komentarze (2)

kochane to chyba nie dla mnie codziennie obiecuję sobie że się zmienię że zacznę wcześniej wstawać jeść 5 posiłków ćwiczyć ale zawsze jest inaczej jak zaplanuję sobie że wstanę wcześniej to dzieciaki grasują do 4 gdy postanawiam że zacznę ćwiczyć to nagle coś ważniejszego się dzieje mam dość takich postanowień z których nigdy nic nie wychodzi to jest męczące i jeszcze bardziej zniechęca

muszę wam szczerze przyznać że to chyba wina tego że nie dorosłam jeszcze do roli matki i żony a skoro tego nie ogarniam to jak mam ogarnąć do tego jeszcze odchudzanie

moje życie to porażka i w końcu pora się do tego przyznać

3 stycznia 2014 , Skomentuj

witam

od pewnego czasu zaczęłam walkę z moimi kilogramami na początku było super 4 kilogramy w 2 tygodnie ale potem przyszła totalna załamka słodycze w niezliczonych ilościach brak ruchu oraz brak jakiej kolwiek organizacji własnego życia dlatego po raz kolejny biorę się za siebie

moje noworoczne postanowienia to:
1. jeść regularnie
2. więcej się ruszać
3. dbać o siebie

zaczynam od wprowadzenie 5 posiłków dziennie i co najmniej pół godzinnej jazdy na rowerze

wierzę że ten pamiętnik mi w tym pomoże

postanowiłam że będę pisać tu codziennie postanowienia na nowy dzień a następnego dnia się z tego rozliczać takie podejście da mi motywacje
tak więc jutrzejszy dzień zaczyna się następująco
pobudka o 8:30
śniadanie o 9:00
II śniadanie o 12:30
obiad o 16:00
kolacja o 19:30
postaram się zjeśc ok 1800 kalorii wypic conajmniej 2 litry wody plus do tego jakąś herbatkę na spalanie tłuszczu pomiędzy posiłkami zawarte będą porządki domowe i opieka nad dziećmi a wieczorem mały relaks

waga na dzień dzisiejszy to 82 kilogramy

pozdrawiam


31 grudnia 2013 , Skomentuj

witam zaniedbałam się ostatnio we wpisach ale postaram się to nadrobic w nowym roku od 2 stycznia wracam na właściwe tory i do codziennych sprawozdań z przeżytego dnia nie byłam tu codziennie ale za to znalazłam czas na małe przyjemności dla siebie zacznę nowy rok z nowym nastawieniem i mam nadzieję że za rok będę już osobą bez kompleksów i z wysoką samooceną bardzo cieszę się z tego że mój mąż zmienił nastawienie w stosunku do mojej osoby i jest teraz dla mnie wielkim wsparciem w walce z odchudzaniem to właśnie ON zauważa pierwsze widoczne ślady mojego spadku wagi pociesza mnie każdego dnia mówiąc że dla niego już jestem laską ale to nie o to chodzi chcę po prostu zobaczyc ten blask w jego oczach gdy zobaczy że gdzieś pod wałkami tłuszczu jest piękna kobieta tyle o moich przemyśleniach pozdrawiam wszystkich walczących z otyłością

17 grudnia 2013 , Skomentuj

hejka

przez ostatnie 4 dni strasznie sobie pofolgowałam jestem tym bardzo zasmucona ale chyba już wszystko wraca do normy stres opadł więc i samopoczucie lepsze
na nowo musiałam wypowiedziec wojnę słodkościom jednak jest lepiej niż myślałam
trochę więcej się ruszam na codzień i widzę już jakieś pierwsze efekty dziś mam zamiar zrobic coś tylko dla siebie trochę relaksu a przy okazji trochę dobroci dla ciała w planach jest peeling kawowy i masaż antycellulitowy

trzeba zacząc dbac o swoje ciało może się odwdzięczy ;)

przez te ciężkie dni przybrałam kilogram ale jest już poprawa bo dziś na wadze był spadek

pozdrawiam

13 grudnia 2013 , Komentarze (1)

witam dzisiejszy dzień to totalna porażka dla mnie pod każdym względem jestem wyczerpana psychicznie mam dwójkę dzieci chorych w domu do tego męża który tego wszystkiego nie rozumie mam tego już dośc chciała bym byc po prostu dostrzeżona przez rodzinę każdy tylko mówi co mu doskwiera i jak mu źle a ja nie mogę sobie nawet zapłakac bo zaraz są pretensje co ja robię potrzebuję trochę odpoczynku psychicznego pocieszałam się dziś słodkościami ale przecież tak nie wolno trzeba pokonywac swoje słabości będę walczyc nie wolno mi tego zaprzepaścic co już osiągnęłam w końcu kupiłam swoje upragnione jeansy z nowymi przemyśleniami zaczynam swoją bitwę dalej trzymajcie kciuki i poradźcie mi jak nie wykończyc się psychicznie przy problemach dorosłego życia pozdrawiam wszystkie mamy z problemami wychowawczymi

12 grudnia 2013 , Skomentuj

witam dziewczyny

wracam po krótkiej przerwie przebywałam w szpitalu z moją najmłodszą córeczką

muszę wam się pochwalic bo nadszedł w końcu taki czas że na wadze zobaczyłam upragnioną 7 z przodu dla mnie to ogromny sukces zaczął się 3 tydzień bez słodyczy i jestem pozytywnie zaskoczona

przez pobyt w szpitalu zaniedbałam cwiczenia więc teraz z nową energią zabieram się do pracy

będę dalej opisywac swoje sukcesy

pozdrawiam

5 grudnia 2013 , Komentarze (1)

witam wszystkie laseczki

jak pewnie wiecie od pewnego czasu toczę walkę samej z sobą jak narazie wygrywam
na wadze ubywa a mi przybywa motywacji
moja dieta może nie wygląda jak typowa dieta odchudzająca czy spalająca tkankę tłuszczową po prostu ja miałam taki problem że jadałam mało
ale jak przychodził moment to potrafiłam pochłonąc wszystkie słodycze z szafki
więc gdy podjęłam decyzję o odchudzaniu zaczęłam od tego żeby odstawic całkowicie słodycze a zacząc jeśc to co inni moi domownicy tylko w odpowiednich ilościach
jak narazie ze skutkiem pozytywnym

na początku staram się jeśc regularnie następnym krokiem będzie wprowadzenie większej ilości owoców i warzyw do mojej diety
mam nadzieję że jak przyjdzie wiosna to będę już na tyle sprawna kondycyjnie że zacznę biegac narazie ograniczam się do jazdy na rowerze są dalsze plany cwiczeń ale chwilowo brak na nie czasu

mam nadzieję że wygram tą wojnę z kilogramami i będę bardzo szczęśliwa jeśli moja historia kogoś zainspiruję

pozdrawiam wszystkie pulchne laseczki bo po mimo swojej wagi wszystkie jesteśmy piękne

3 grudnia 2013 , Komentarze (3)

witam dziewczyny

cieszę się że jesteście wreszcie udało mi się zacząc swoje nowe życie tak naprawdę już nie muszę się martwic tym że mi się nie uda jestem szczęsliwa

zaczęłam drugi tydzień bez słodyczy i jest dobrze można powiedziec też że bardzo dobrze codziennie zjadam ok 1500 kalorii czasami uda mi się pocwiczyc ale przy moich dzieciach na brak aktywności nie narzekam

czekam na dalsze spadki wagi

pozdrawiam

2 grudnia 2013 , Komentarze (2)

muszę wam się pochwalic przez tydzień udało mi się zgubic prawie 2 kilo a to już dla mnie wyczyn

w weekend zjadłam trochę słodkiego ale w granicach normy i jestem z siebie bardzo zadowolona że dałam radę się opanowac i nie pochłonełam wszystkich łakoci które stały na stole

jeszcze tylko 2 kilogramy i będę miała nadwagę a nie otyłośc dziś chciała bym zacząc cwiczyc chodakowską ale zobaczymy jak wyjdzie dalsze sprawozdanie napiszę wieczorkiem

pozdrawiam wszystkie dietujące laseczki

29 listopada 2013 , Komentarze (1)

Dziś dzień piąty

humor dopisuje dietetycznie też jest ok dziś 1500 kalorii i 30 minut na rowerze

jurto w planach jeszcze chodakowska ale zobaczymy jak wyjdzie

w poniedziałek ważenie i zobaczymy co waga pokaże

pozdrawiam wszystkich na diecie


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.