Dziś się mega uaktywniła i postanowiłam dodać drugi wpis, tym razem będzie to przepis. Będąc na Andrzejkach u przyjaciółki wszyscy zachwycali się rybą po grecku jej mamy. Ja postanowiłam zmodyfikować troszkę przepis i zrobić jej dietetyczny odpowiednik.
Uwielbiam ryby a zważając na to, że niedługo święta może ktoś z Was pokusi się i przygotuje takie danie. Pyszne na ciepło i na zimno :)
no więc...
- ok 60 dag filetów z ryby ( ja użyłam dorsza i mirunę)
- 3 średnie cebule
- 2 spore marchewki
- 1 pietruszka ( korzeń)
- pół selera
- liść laurowy
- ziele angielskie
- przyprawa cytrynowa do ryb
- papryka ostra
- pieprz
- 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- kostka bulionowa warzywna bądź rosół z kury ( ok 1-1,5 szklanki)
warzywa obieramy, myjemy. Marchewkę, selera i pietruszkę ścieramy na tarce o grubych oczkach, cebulę kroimy w półksiężyce. Rybę opłukujemy, rozkładam na blaszce folię aluminiową, układam kawałeczki ryby, przyprawiam pieprzem oraz przyprawą cytrynową i solą ( ale niedużo) . Wrzucam do piekarnika na 20 min w temp 180 st. Po tym czasie wyjmuję i studzę. Cebulkę rumienię na niewielkiej ilość oleju rzepakowego razem z liściem laurowym oraz zielem angielskim. Gdy będzie miękka dodaję starte warzywa. Krótko podsmażam. Następnie zalewam bulionem, dodaję koncentrat pomidorowy, pieprz, ostrą paprykę ( ja lubię ostre potrawy więc sypnęłam zdrowo :D ). czekam aż warzywa będą al dente i bulion odparuje nieco. Następnie układam warstwami gotowe warzywa na przemian z rybką. MNIAMMM :) polecam ;)