Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2623
Komentarzy: 7
Założony: 23 czerwca 2013
Ostatni wpis: 11 sierpnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ladykarma55

kobieta, 29 lat,

178 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Ale beznadziejna pogoda ): wczoraj bikini, dzisiaj plaszcz przeciwdeszczowy.

Zaczynam cwiczyc. Nie duzo, poniewaz, poki co, dieta daje mi zadawalajace efekty. Chcialabym jednak odjac sobie sporo centymetrow i delikatnie wyrzezbic cialo, wiec stawiam na niezbyt intensywny trening 6 razy w tygodniu i oczywiscie stala dawka ruchu np. wycieczki, plywanie, spacery, przejazdzki na rowerze, taniec etc. No i bodajze 18-tego zaczynam tygodniowy kurs jako mlodszy kursant surfingu, na obozie dla mlodziezy, wiec ruchu bede miala duuuzo. Plus mieszkanie na plazy to tez plywanie, biegania po plyciznie, siatkowka plazowa.

TRENING
pon Skalpel
wto Mel B nogi i pupa
sro Skalpel
czwa Mel B nogi i brzuch
pia Skalpel

so -
niedz Mel B nogi, pupa i brzuch lub Killer


Wczoraj w nocy bylam na imprezie. Nie powiem, fajnie bylo i dlugo, wiec wrocilam nad ranem. W rezultacie obudzilam sie mniejwiecej o 2-giej po poludniu, no i o regularnym jedzeniu nie bylo mowy. Ale przez ostatnie dni jadlam za malo, takze musiam (boje sie jo-jo, kolejny dzien 800kcal by mi go zapewnil) dziaj zjesc stala dawke kalorii w krotkim czasie i chodze jakas taka ociezala. 

BI$WAG (zauwazylyscie? ;D)

1
troche kaszy gryczanej z pieczonym filetem rybnym z ziolami (nieduzo jakos tego bylo)
 2
dwa jogurty poziomkowe jogobella z muesli, otrebami i malinami + 2 lyzeczki miodu i odrobine tej kaszki, no wiem :[
3
chyba 4 male widelce wedzonej makreli
4
maly kubeczek jogurtu poziomkowego

Wiem,  jakos dzis sporo, ale niektorzy na diecie i tak jedza wiecej. Jutro bedzie lepiej i cwiczenia.

3majcie sie, Vitalijki!

8 sierpnia 2013 , Skomentuj

wiem, ten blog to porażka

nie pisałam. bardzo długo.
ale waga ruszyła!! 64 kg ((:

Cieszę się niezmiernie, tylko trochę nie podoba mi się, że ona jakoś tak strasznie szybko spada. Jem za mało, taka prawda, ale jest tak gorąco, że po prostu WIĘCEJ NIE MOGĘ!!!
Właściwie całe dnie przesiaduję na plaży ze znajomymi. Mamy tam taką swoją "paczkę" - Ja, Ola, Misia, Szymon, Karolina (dziewczyna Szymona) i Madzia. W ciągu roku szkolnego z niektórymi przesiaduję mniej, z niektórymi więcej, ale teraz spędzamy ze sobą praktycznie cały czas. Poznałam też lepiej chłopaka z mojej szkoły, Daniela. Jest bardzo atrakcyjny fizycznie, ale to tyle na dzień dzisiejszy.


Bilans na dzisiaj:
śniadanie: 
razowa bułka z ziarnami z chudą szynką i serkiem topionym.
lunch: 
pół zapiekanki.
taa...
kolacja: 
5 śliwek, pół razowej bułki z ziarnami i chudą szynką z indyka
( i kostka czekolady, bo nie jadłam już od paru miesięcy W OGÓLE słodyczy (: )

nawet nie wiem ile to kalorii

przepraszam, nie mam siły sprawdzać. robimy wycieczki rowerowe w bardzo dalekie trasy, kąpiemy się w jeziorach, rzekach, gramy w siatkówkę, w kosza, spacerujemy, surfujemy, pływamy etc...
niby nie ćwiczę, a jednak mnóstwo się ruszam i czuję się świetnie!

mam nadzieję, że Wy też wakacje spędzacie tak przyjemnie, a zarazem na sportowo!
nie jestem w stanie wyobrazić sobie, że to się za miesiąc skończy ): no, ale myślmy pozytywnie, jest jeszcze mnóstwo świetnych, upalnych ( jestem z tych, co to czują się najlepiej, gdy jest 35 stopni! ) dni do wykorzystania.





opaliłam się!! jeszcze parę dni na plaży i będę mambo ?

24 lipca 2013 , Komentarze (6)

Dzisiaj wstawię tu moje zdjęcia.

uf... powiedziałam.

Ma 'malutką obsesyjkę' na punkcie mojej sylwetki, więc w samej bieliźnie nie pozowałam, ale przynajmniej będziecie mieć klaorwną sytuację, jak to u mnie wygląda. Proszę o szczere opinie- czasami trzeba zacisnąć zęby i przyjąć krytykę (;

http://24.media.tumblr.com/2c8fd11245915a9421ef006f71395421/tumblr_mqg9jsRzt61sp9boio1_1280.jpg

http://24.media.tumblr.com/683d0874fc1d6ec6021f018d62535ccf/tumblr_mqg9jsRzt61sp9boio2_1280.jpg

http://24.media.tumblr.com/2c8fd11245915a9421ef006f71395421/tumblr_mqg9jsRzt61sp9boio1_1280.jpg

http://24.media.tumblr.com/6b457c07dd69f08eeeac5381f47d7eeb/tumblr_mqg9jsRzt61sp9boio4_1280.jpg

po wszystkim ( :

24 lipca 2013 , Skomentuj

trochę mało dziś zjadałam. ograniczam dietę do 3 posiłków dziennie, tylko większych. nie ćwiczyłam dziś, ani wczoraj. tylko joga i medytacja.
wiem, porażka. ale jutro idę na siłkę na 100%

Bilans na dzisiaj:
śniadanie: 
dwa, małe kawałki bagietki z 40g ( 2x po 20g) twarożku wiejskiego ze szczypiorkiem
i dwoma plastrami pomidorów
lunch: 
omlet z pomidorami i pieczarkami
kolacja: 
pół kromki ciemnego chleba z plasterkiem sera
świeże pomidory z serem feta i suszonymi pomidorami
pół jajka
ok 985 kcal


22 lipca 2013 , Skomentuj

dziś lecialam samolotem z San Diego.

Długa podróż, więc jadłam nieregularnie, ale nie przegięlam, jakos bardzo. Od soboty robię tylko 6Weidera i wieczorna joga z medytacja, bo nie mam czasu w związku z podrozami. Ale jutro ide na silke, moze zrobie jakies cwiczenia z plyty i oczywiscie, szostka ( juz 12 dzien. wytrwalam c: )

Nie chudne nadal. Wrecz chyba przybralam troche na wadze, a nawet troche duzo, ale te ostatnie dni, pozegnalne przyjecia u rodziny, eh... Za to moje cialo zmienia sie pozytywnie. Brzuch jest ok, uda nadal duze, ale mniejsze niz wczesniej. Tylko chce wreszcie schudnac. Chociaz jeden, maly kilogram, tak dla motywacji. Ale siostra, zreszta z nieziemska figura, podrzucila mi, ukladany przez dietetyka dla niej, plan diety 1200. Zaczne za tydzien, bo wyjezdzam z Warszawy, do domu, do Gdanksa i wreszcie bede miala swoj pokoj, swoja kuchnie, bede robila takie zakupy, jak potrzebuje i gotowala odpowiednio dla siebie. A poki co postaram sie jesc te 1200 i cwiczyc. Jak do konca wakacji nie schudne jeszcze chociaz 5, czy 6 kg to moja motywacja calkiem umrze. Nie wiem, co jest nie tak, ale waga sie nie rusza. No wlasnie. co najgorsze, tu w hotelu nie ma wagi, a kupowac nie zamierzam. Mam troche obsesje, wiec tydzien bez wagi, to bedzie niezly wyczyn.



jedno z moich ulub. asan- kobra




Bilans na dzisiaj:
I śniadanie: 
duza kromka ciemnego chleba z 40g twarozku ze szczypiorkiem
szklanka czarnej kawy
II śniadanie: 
szklanka czarnej kawy
obiad: 
200g salatki z grillowanym kurczakiem
podwieczorek:
mala, mrozona, karmelowa kawa z mlekiem
kolacja: 
dwie, male kromki chleba pelnoziarnistego z 30g makreli i 20g twarozku lososiowego
200g jogurtu truskawka-kiwi z owocowymi platkami fitness
malutkie, zielone jabluszko
1200 kcal

19 lipca 2013 , Skomentuj

Na czym stoję?
Mam 178cm wzrostu i 15 lat.
Dietę zaczęłam 3 lipca 2013.
około 1000 - 1200 kcal
6 razy w tygodniu total fitness / skalpel + codziennie 6Weidera

Swego czasu miałam zaburzenia odżywiania, 500 kcal dziennie, lekarz, potem massive efekt jo-jo, płacz, porażka.
Postanowiłam to zmienić i schudnąć ćwicząc i zdrowo się odżywiając.

3 tydzień odchudzania. Jest do dupy. Mam motywację, która nie słabnie, nawet nie mam ochoty na te wszystkie słodycze i tłuste potrawy, ćwiczyć lubię. Tylko czemu nie chudnę, do cholery? 3 kg za mną, ale waga stanęła na 67, jakby jej tam było jakoś niezwykle dobrze i ruszyć nie zamierza. Na początku myślałam, że może to wina rzeczy martwych, bo spędzam wakacje poza domem i jest tu tylko niedokładna waga mechaniczna, ale nie ma co się łudzić. Później zrzuciłam winę na to, że zaczynam ćwiczyć i mięśnie tyle ważą, ale guzik prawda, wcale nie ćwiczę ciężko. Trochę młoda jeszcze jestem, ale mam zamiar jakoś wkrótce zapisać się na siłkę. No i wrócić do pływania, które próbowąłam zastąpić bieganiem, ale mój biegający kompan wyjechał i sama nie chcę. Zresztą teraz mam wakację, więc surfuję ile mogę, prawei cały dzień. Uwielbiam to.
JESTEM WKURZONA!
Nie poddam się, na pewno nie teraz, chociaż korci, kusi i kurwa bierze. Wracam wkrótce do domu, to się zważę na elektryku, albo i wybiorę do dietetyka, to mi może powie, co jest nie halo. Chociaż pewnie, jak to on ' Mieści się Pani w granicach normy, do widzenia. '

Ludzie mówią, że jestem NORMALNA (jak ja nie lubię tego słowa), że jest ok, ale ja wiem, że może być lepiej.
A jak już mam pokazać nogi, to się zaczyna. Uda- mój odwiczny problem.

http://24.media.tumblr.com/ec114be6a8f7869eb8d4245dc6b2f136/tumblr_mmafooSYBW1rapntdo1_500.jpg

Bilans na dzisiaj:
I śniadanie: 
300g jogurtu truskawkowego 
ok 100g płatków fitness z owocami
kawa z mlekiem 0,5%
II śniadanie: 
omlet z 3 białek, łyżki mąki z 1/4 marchewki 
łyżeczka przecieru
obiad: 
300g zupy brokułowej
podwieczorek:
dwa wafle ryżowe z ok 40g ( dwa razy po ok 20g ) twarożka łososiowego
banan
kolacja: 
dwa małe, zielone jabłuszka
1100 kcal

+ błonnik z ananasem
+ dużo wody i zielonej herbaty
+ dużo gum do żucia bez cukru (jak zwykle...)

6weidera - 10 dzień
total fitness

A jutro sobota i tylko "szósteczka" do zrobienia. Taki odpoczynek.

zaraz idę ze znajomymi do kina. już sobie wliczyłam w bilans te dwa, małe, zielone jabłka, które zabieram zamiast popcornu, czy nachosów

Znalazłam na Vitali dziewczynę, któa ważyła nawet więcej niż ja, ale schudła, nawet więcej, ile ja bym chciała. I kiedy tylko mam ochotę zwątpić, to do niej zaglądam. Czasem zgapiam jakieś dania, ogólnie uwielbiam. Wraca mi wtedy wiara w siebie C:

3majcie za mnie kciuki!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.