Powracam !!! Przez jakiś czas całkowicie zrezygnowałam z ćwiczeń, diety, Vitalii. Myślałam, że jak schudłam 13 kg, to już mi wszystko wolno i sama dam radę.
Byłam pewna swoich nawyków, które nabyłam z Vitalią - ale się mocno pomyliłam. Zaczęłam jeść jak dawniej, zamiast wody piłam colę a sprzęty do ćwiczeń
służyły do ich odkurzania.
Aż do zeszłego tygodnia jak kupiłam trzy pary nowych fajnych spodni
i .... się w nie nie zmieściłam :(.
Kochani MASAKRA byłam już na dobrej drodze,
teraz pewnie byłabym w połowie celu ( a może i dalej )
a zaczynam od początku.
Chciałam iść do Gacy ale przestraszyłam się monotonii posiłków
( a do tego ten smalec !!! ) - tu już sprawdziłam i wiem, że jest dobrze, dlatego skruszona powróciłam i mam nadzieję tym razem wytrwać do samego końca !!!
Sama jestem ciekawa jaką mam silną wolę ;-)
Jeszcze raz witam ponownie wszystkich i proszę trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam