Witajcie Kochani po dłuższej przerwie,
właśnie wróciłam z urlopu i okazuje się, że nie chudnę tak jak powinnam. Dieta była trudna do trzymania, więc nie dziwię się, że waga nie wskazuje mniej :(, no cóż znowu powracam - cel wakacyjny będzie trudny do zrealizowania, mam jednak nadzieję, że zejdę na 7 z przodu :). Trochę jestem teraz zła na siebie, ale wiecie jak to jest z urlopem - trudno sobie gotować, gdy pyszności kuszą.
Od dziś dieta już trzymana :) a aktywność fizyczna powraca jutro. Chociaż ćwiczyć ćwiczyłam, ale chyba to spowodowało, że nie przytyłam :).
Pozdrawiam Was serdecznie i wszystkim, którzy wypoczywają lub dopiero będą wypoczywać, życzę miłego urlopu.
GraPaj
19 sierpnia 2013, 23:43Dzięki dziewczyny za wpisy i pozdrawiam serdecznie - jesteście moją motywacją !!!
silva27
11 sierpnia 2013, 17:37To super i tak, że nic nie przytyłaś. Ja wyjazd do kurortu z opcją "all inclusive" przypłacam zwykle 8 kilogramami (!) nadwagi w ciągu 1 tygodnia. Wyjątkowo zdolna jestem pod tym względem ;-)
Mileczna
11 sierpnia 2013, 13:34Bardzo mocno Ci życzë 7 z przodu. To dodaje skrzydeł :))))
LeiaOrgana7
11 sierpnia 2013, 13:27No to trzymaj się, najważniejsze to nie odpuścić po przerwie :)
Fryzja
11 sierpnia 2013, 13:27Urlop to urlop :-) Dasz radę !
Hexanka
11 sierpnia 2013, 13:21super ze juz jestes i ze wracasz na wlasciwe tory ;-)))
Niecierpliwa1980
11 sierpnia 2013, 13:19WItaj ponownie i powodzenia :-)