Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 21 lat, obecnie douczam się, odkąd sięgam pamięciom byłam pulchniutką dziewczyną, na dodatek szarą myszką, zawsze ukrywającą się gdzieś z boku. Ale ostatnio powiedziałam sobie dość koniec z tym!! Chce zawalczyć o lepsze życie i lepszy wygląd :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 34818
Komentarzy: 994
Założony: 10 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 19 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ptysia1602

kobieta, 32 lat, Kielce

166 cm, 68.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wyglądać szałowo na plaży w bikini :P

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 maja 2013 , Komentarze (3)

Witam ponownie :)
Tak jak w tytule, jest to mój 43 dzień diety. Czuję się świetnie, dieta sprawia mi dużo przyjemności, nie chodzę głodna, a co najbardziej cieszy to spadki kg :)

Jadłospis:)
ŚniadankoI: 60g chleba graham, 2 plasterki wędliny 30g, papryka czerwona.
ŚniadankoII: 60g chleba graham, 30g chudego twarogu.
Obiad: 2 jajka sadzone, 150g ziemniaka.
Kolacja: 60g chleba graham, 30g wędliny, papryka.

Wypite 1,5 l wody + 2 kawy.

Wykonane ćwiczenia :)
*Hula hop- 1,5h
*Mel-b brzuch
*Mel -b abs
*Turbo spalanie.

No to tyle na dziś kochane :) Miłego wieczorku życzę. 

22 maja 2013 , Komentarze (2)

Hej chudzinki :)

Dziś spotkałam się całkiem przypadkiem ze znajomym z którym z dobre pół roku się nie widziałam, ach co to było za zaskoczenie z jego strony :) Powiedział, że na początku mnie nie poznał, że niesamowicie teraz wyglądam, że musiałam sporo zrzucić, kurcze aż się zarumieniła, to dopiero początek mojej drogi z odchudzaniem a już tyle komplementów :) Czuję, że dziś mogłabym fruwać :) cóż za banan na mojej buzi dziś gości :P
Poszliśmy na kawę i dobre 2 godziny przegadaliśmy, i on ciągle nie mógł wyjść z zachwytu jak ja się zmieniła, i pod względem wyglądu jak i sposobu bycia :) Bo nie czarujmy się wcześniej byłam taką szarą myszką, która ubierała się w za duże ciuchy żeby wszystko przykryć, teraz mam więcej odwagi, żeby fajniej się ubierać i więcej pewności siebie. Widzę dużo zmian w sobie i nie tylko ja. 
Utrata kg dużo mi już dała, a jak się ich więcej jeszcze pozbędę to już w ogóle przemiana na max będzie czuję tooo :)
Dooobry dzień :) idę poćwiczyć, do usłyszenia kochane :*

Miłego dnia kochane :*

21 maja 2013 , Komentarze (3)

Hej kochane chudzinki :)\

Tak jak w tytule właśnie jestem w drodze do mojego mieszkanka (Bydgoszcz), tak właśnie tam studiuje, trochę daleko mnie wywiało od domu rodzinnego, ale co poradzić takie życie :) 
Wracając tam, wrócę do moich codziennych nawyków a mianowicie do pisania codziennego tu, bo to mnie tak bardziej motywowało :) chociaż nie mam co narzekać ponieważ, podczas pobytu w domku, gdzie jest wiele smakołyków nie przytyłam a wręcz odwrotnie schudłam - sukces :) teraz dopiero do domku pojadę za 3 tygodnie więc przez tyle nie będę się ważyć, mam nadzieję, że i przez ten czas kolejne kg polecą :) 

Tak jak wczoraj pisałam odnośnie tego mojego byłego, jedna z Vitalianek napisała że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki, tak wiem o tym tylko co robić jeśli uczucia faktycznie z obu stron powrócą i się nasilą?? wzbraniać się od tego?? sama nie wiem.. Zobaczę co przyniesie czas. :)

Chudego dnia kochane, niech te kg lecą jak najszybciej :):*

20 maja 2013 , Komentarze (2)

Hej chudzinki :)

Dawno już nie pisałam, ale ostatnio tak jestem zaganiana, że nawet czasu nie mam siąść w spokoju na internet :)
Oczywiście nie zaniedbałam diety, nadal ją trzymam i ćwiczę na to nie może zabraknąć czasu :) 
Ostatnio dużo się dzieję, w sobotę byłam cały dzień w pracy, na nogach bo jako kelnerka. Wracając do domu byłam wykończona. Ale nie o tym miałam pisać, tak się złożyło, że pracuję z moim byłym, jak na początku się o tym dowiedziałam, to nie byłam zachwycona, no ale powiedziałam trudno się mówi. Ale jak się okazało nie jest tak źle, dobrze się dogadujemy, nawet chyba za dobrze :P czy to coś oznacza? sama nie wiem, może jakieś uczucia wróciły, czy to możliwe ? Totalny mętlik w głowie.. Dobra koniec tych smętów co ma być to będzie :)
Idę poćwiczyć :) Do usłyszenia kochane :)

Miłego dnia :*

16 maja 2013 , Komentarze (4)

Witam Was Moje Kochane :*

Tak jak w tytule dzisiaj jest mój 38 dzień diety, nawet nie wiem kiedy to zleciało :) Tak się wdrożyłam w tą dietę, że teraz nie ma mowy, żebym się na coś skusiła :P
Wydaje mi się, że jak na 38dni i minus prawie 6kg to jest sporo. Wiem, że jeszcze długa droga przede mną ale nie mam zamiaru się poddać :) Tym razem wytrwam do końca i pokaże wszystkim na co mnie stać :) 
Wczoraj przebiegłam 4km na bieżni, niestety na tyle mi czas pozwolił ;/ staram się codziennie biegać, chce to wykorzystać dopóki jestem w domku :) oprócz tego trzymam dietę :)

Jadłospis 15.05.
ŚniadankoI: kawałek sera chudego, kromka chleba graham.
ŚniadankoII: 2 kromki chleba graham, 2 plasterki polędwicy sopockiej, pomidor.
Obiad: 1 gołąbek bez sosu.
Kolacja: jogurt truskawkowy 0% tłuszczu.
Wypite ponad 2 l wody + 2 kawy.

Jadłospis 16.05.
ŚniadankoI: 4 łyzka płatek owsianych, 2 jogurtu naturalnego, połowa banana, troszkę rodzynek.
ŚniadankoII: kromka chleba graham, plasterek wędliny.
Obiad: 1 gołąbek bez sosu.
Kolacja: jogurt.

Wypite ponad 2 l wody + 2 kawy.




Chudego i słonecznego Dnia życzę :)

15 maja 2013 , Komentarze (3)

Hej chudzinki :)

Dawno nie pisałam, ale musicie mi wybaczyć, nadrobię wszystko jak pojadę do siebie, tu w domku nie mam czasu na regularne wpisy ;/ zawsze coś jest do zrobienia, a choćby nawet wolę posiedzieć z rodzinką :)
Dietki się trzymam wzorowo, zero podjadań, ćwiczeń dużo - motywację mam niesamowitą :) tym bardziej, że ludzie widzą, że już schudłam, więc dalej chce to ciągnąć i osiągnąć cel :)
Dziś rano waga pokazała 70,9 czyli kolejny sukces, coraz bliżej mojej wymarzonej 6 z przodu :) mam nadzieję, że już ją niebawem zobaczę :)
W poniedziałek mi się już dobre kończy bo jadę do siebie niestety. Ale jak na razie cieszę się tym co mam :)


Chudego dnia kochane życzę :)

12 maja 2013 , Komentarze (4)

Hej moje kochane :*

Bardzo dziękuję za ostatnie komentarze pod postem, nie dość że ja mam dużo motywacji to i od WAS jeszcze bardzo wiele dostaję :):* Jesteście kochane, jeszcze raz dziękuję :)

Jestem w domku i nie mam zbyt dostępu do internetu ;/ nie wzięłam swojego laptopa, a braciszek kochany nie chce mnie dopuścić do kompa :d
Diety trzymam się dalej, i od ką tu jestem, może i to dziwne ale waga dziś pokazała 71,1 czyli wychodzi na to, że schudłam jeszcze 0,5 kg cieszę się :) ale jak na razie paseczka nie zmieniam, poczekam.

Jak jestem w domku to chodzę tak dorywczo do pracy(kelnerka) i wczoraj właśnie byłam, piszę wam to z tego względu, że tam było tyle pyszności obiadki, cista, ja się na nic nie skusiłam :D a chociaż bardzo mnie namawiali. Dziękowałam ale nic nie brałam. jestem bardzo z tego dumna, ponieważ pierwszy raz mam tak, że stanowczo się trzymam tej diety, nie ma żadnych dla mnie odstępstw :) i nawet mnie to nie rusza że jedzą koło mnie słodkości :)
Posiadamy w domu bieżnię elektryczną, staram się codziennie na niej śmigać oprócz tych moich wszystkich ćwiczeń które wykonuje :) Mam nadzieję, że wakacje przywitam ładną sylwetką :) w końcu mam jeszcze trochę czasu :)
Oj ale się rozpisałam, obiecuję, że nadrobię wszystkie wpisy jak wrócę do siebie :) 

Miłej niedzieli kochane :)

10 maja 2013 , Komentarze (11)

Hej chudzinki :)

Tak jak w tytule podsumowanie miesiąca a dokładnie 32 dni :)
W tym czasie, nie powiem, że dieta nie dawała mi w kość bo tak nie było, czasami dawała i to bardzo. Miałam wszelkiego rodzaju chęci, na słodycze, pizzę czy kebaba. Ale tez tak łatwo sie nie poddawałam, i przezwyciężałam tą chęć :P z czego jestem okropnie dumna bo w ciągu tych 32 dni udało mi się zrzucić 4,80 kg. Wydaję mi się, że jak na miesiąc to dobry wynik, ale przede wszystkim wielka radość dla mnie, bo spodnie luźniejsze, bluzki tak samo, to jest ogromna motywacja do dalszej walki. Dalej mam zamiar kontynuować tą dietkę i ćwiczenia, po bo prawie 5 kg na minusie usłyszałam dziś wiele komplementów typu że ładnie zeszczuplałam, że tak szybko. Takie słowa uskrzydlają :P Także dziewczyny spinamy poślady i dalej walczymy. 

Bo komu się uda jak nie nam :) :*


Miłego i słonecznego popołudnia kochane :*:*

9 maja 2013 , Komentarze (9)

Hej chudzinki moje :)

Doczekałam się, dzisiaj za parę godzinek jadę do domu, nie ważne że spędzę prawie cały dzień w autobusach, jakoś to mnie nie przeraza, najważniejsze jest to, że jadę :P
Specjalnie wstałam wcześniej, żeby wykonać wszystkie ćwiczonka, to się nazywa determinacja :P jestem dumna z siebie, bo wcześniej taki wyjazd do domu był dobrym pretekstem, do przerwania diety, nie ćwiczenia, a tu proszę jaka odmiana :) co te utracone kg robią z ludźmi - jak to co uskrzydlają i dają większego kopa :P
Ostatnio martwiłam się co będzie z moją dieta bo u rodziców, a szczególnie u mamy i babci to jest ciężko z trzymaniem diety, ale nie było źle, trzymałam się diety a one mi jeszcze w tym pomagały :) także tym razem już się nie boję :)

*31 dzień trzymania diety
*31 dzień nie jedzenia słodyczy
*24 dzień a6w
*23 Mel-B na brzuch
*27 dzień kręcenia Hula hop

MOTYWACJE :) niestety to nie są moje zdjęcia, chociaż do tego dążę :) 



Bardzo słonecznego dnia kochane :):*

8 maja 2013 , Komentarze (2)

Witam po raz kolejny :)
Dzień jak co dzień, czyli leci do przodu :) upał niesamowity a ja znowu w książkach ;/ mam powoli dość tego, ale całe szczęście jutro jadę do domku :) co mnie bardzo ale to bardzo cieszy.

Jadłospis:)
ŚniadankoI: 1jajko na miękko, 57g chleba graham.
ŚniadankoII: jabłuszko zielone.
Obiad: 150g piersi z kurczaka , warzywa.
Kolacja: 1 jajko na miękko, bułka grahamka.

Wypite 2l wody: + 2 kawy bez cukru.


*30 dzień bez słodyczy
*30 dzień trzymania diety
*23 dzień a6w
*22 dzień Mel- B na brzuch
*26 dzień Hula Hop


Miłego popołudnia :):*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.