Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam za sobą wiele diet począwszy od Cambridge po głodówki, diety wysokobiałkowe itp. Znalazłam rewelacyjną dietkę! Waga leci, a ja z każdym dniem jestem szczęśliwsza. Świecące słoneczko już nie jest mi straszne ;) Pół roku temu przeszłam na weganizm, co poprawiło bardzo moją sylwetkę i unormowało wagę, która rosła i malała w zależności czy byłam na diecie, czy nie. Obecnie moim celem jest zejście najpierw do wagi 45 kg, którą udało mi się już osiągnąć dzięki diecie Cambridge, jednak nie zdołałam utrzymać jej na dłużej ze względu na zwolnioną przemianę materii. Jest to waga, w której czuję się najlepiej i o którą zamierzam walczyć ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14629
Komentarzy: 162
Założony: 13 marca 2013
Ostatni wpis: 13 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Jola117

kobieta, 30 lat, Poznań

150 cm, 50.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 maja 2013 , Komentarze (2)

Jestem w szoku! Ćwiczyłam dzisiaj całą godzinę trening z gwiazdami + squash chalenge 

80 przysiadów wykonane!

W weekend dzwoniła do mnie rodzina z zagranicy... oznajmili, że przyjadą na początku lipca!

To znaczy, że za miesiąc mam biegać z nimi po plaży w kostiumie!!!!

Tak się wczoraj spięłam, że postanowiłam szybciukto znaleźć jakiś piękny kostium, ponieważ z wszystkich już wyrosłam (miseczka z B do C) w ciągu  jednego roku.

I oto co wypatrzyłam:


Jestem blondynką z kręconymi włoskami, więc myślę, że te kolorki będą dla mnie w sam raz 

Trzeba jeszcze tylko popracować nad figurką... Do lata zamierzam być prawie idealna, więc do dzieła!

Będę jeść małe porcje, wyeliminuje pieczywo, może ziemniaki, jak waga się zastopuje.

Mam nadzieję, że uda mi się zrzucić te 4kg....a jak by się udało 5 kg to już wogóle byłabym strasznie szczęśliwa 

Trzymajcie za mnie kciuki, mam ogromną motywację teraz tylko osiągnąć zamierzony cel 

24 maja 2013 , Komentarze (1)

Jestem po treningu Chodakowskiej z Gwiazdami poleconego przez Was ;)

Jest świetny i jak najbardziej daję sobie radę ze wszystkimi ćwiczeniami ;)

Po prawie miesięcznej przerwie w ćwiczeniach mój ulubiony SKALPEL był dla mnie za ciężki...

Znowu się zmobilizowałam i waga pokazała o 0,4 kg mniej, co mnie bardzo cieszy 

Efekty po kąpielach i peelingu kawowym widac już po 4 dniach! To istny eliksir piękności 

Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na przesuszoną skórę twarzy... żadne kremy i olejki nie pomagają... Nie wiem o co się z nią dzieje...

Cel do końca tygodnia 51,00 ;))

23 maja 2013 , Komentarze (3)

Stawiam sobie realny cel 47 kilo.

Będę ćwiczyć SKALPEL Ewy Chodakowskiej. Bardzo mi podpasował.

Za to mogę napisać, że płyta Mel B mnie rozczarowała... być może to tylko pochopna opinia, jednak nie miałam ochoty kontynuować następnych tereningów.

Codziennie kąpiel z wywarem z kawy sypanej + co jakiś czas peeling kawowy

Doprowadzam do porządku również skórę twarzy i paznokcie. Niedawno na matury zrobiłam sobie żele i teraz, gdy je zdjęłam jest jedna wielka tragedia....

Co do sposobu odżywiania, chciałabym zdrowo i mądrze schudnąć, ale muszę wykapować co będzie na mnie najlepiej działać.

Najgorsze jest to, że do ideału brakuje mi 5... no max 6 kg.... których nie jestem w stanie się pozbyć od dłuższego czasu, a jak już mi się uda to wracają w mgnieniu oka.... 

Czeka mnie wiele spotkań towarzyskich w następnym miesiący, więc naprawdę zależy mi żeby ładnie wyglądać 

Ale powiem Wam szczerze, mimo pięknej pogody mój zapał jest średni 
Jestem taka szczęśliwa, że już po maturach, że za dużo wcinam, ale czas to skończyć i brać się w garść! 

Buzia!

21 maja 2013 , Komentarze (5)

Huuuuurrrrrraaaaa!!!!!!!

Po maturkach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Teraz słodkie labostwo....

Jednak zanim się poobijam zamierzam doprowadzić się do porządku.

Okres matur:
Matura = lody, chipsy, mirinda

I tak przez całe dwa tygodnie.... Niestety należę do osób, kóre zajadają stresy i emocje...

Do celu zostało mi ok. 5 kg, bardzo mi zależy, żeby tego lata (cała piękna) w pełni wykorzystać każdy promyczek słońca... inaczej to żaden wypoczynek.

Próg uczelni zamierzam przekroczyć jako laska, pewna siebie i gotowa do walki 

A więc :
Dzisiaj 25 minut SKALPELA (wstyd! Wyszłam z formy i nie byłam w stanie dokończyć)
Kąpiel w kawie ( magiczna mikstura na ujędrnienie ) 

CHEAT: 

Zjadłam bułę..... i parę czekoladek..... ale to pierwszy dzień.... jutro już będzie idealnie 

17 maja 2013 , Komentarze (2)

Ha! Wracam podwójnie zmotywowana 
Na maturze dałam z siebie maksa, ustne zdałam na 100% 

Jedzeniowo planuję :

- owocowe śniadanko
- obiad - główne danie dnia 
- cytruski 
- po 17.00 nic, a nic... chyba, że woda z cytrynką 

Taka zodyfikowana dieta grejpfrutowa.
Jak nie będę dawała rady będę jadła normalnie, ale malutkie porcje.

Nie chcę chudnąc spektakularnie, usatysfakcjonuje mnie już 3-5 kg 

Dłuższy czas się z tym bujam, więc teraz chcę to zrobić raz, szybko i pożądnie... o jojo się nie martwię, ponieważ już wiem jak utrzymać wagę (lata prób i błędów).

W ten weeken świętuję koniec matur i może zdane prawojazdy? 

Jutro mam egzamin praktyczny 

Teraz będę miała duużo wolnego przed południami, więc planuję 5 dni w tygodniu SKALPEL Ewy Chodakowskiej !

Trzymajcie kciuki! 
Tym razem się uda!

Mój debiut ;))




26 kwietnia 2013 , Skomentuj

Wracam na dobre tory!!!!!!!!!!

CEL: Do komunii brata zrzucić 2kg! Żadnych wymówek ostro do przodu.

Na majówkę chcę wskoczyć w letnie ciuszki, cieszyć się pogodą i ze spokojem powtarzać materiał  Maturka tuż, tuż.

Dosyć wstawania o 7.00 i wybiegania z zadyszką z domu, w ododatku bez połowy rzeczy, które chciałam zabrać!

Może to śmiesznie zabrzmi ale o 5.00 wstaje mi się o niebo lepiej niż o 6.00 czy 7.00, a chodzę wcześnie spać więc obejdzie się bez szkody dla organizmy ;) Najważniejsze są w końcu godziny do północy :)

Po pobudce ćwiczenia SKALPEL co drugi, albo codziennie ( wyjdzie w praniu )
i podejmuję 28 dniowy challenge z Mel B!!!! Chciałabym również rozpocząć przysiady.

Trzymajcie kciuki, ponieważ nie zamierzam się poddać!

Dzisiaj mam zakończenie roku i jestem zła bo po wczorajszej bułce mam brzuch jak bańka... oby do 16.00 wszystko zeszło... 

Porządek w głowie, porządek na około, porządek w jedzeniu!  


24 kwietnia 2013 , Skomentuj

Hej,

Po wczorajszym obżarstwie spowodowanym dużym i głębokim dołkiem biorę się w garść i z podwójną siłą zaczynam swoją walkę 

Planuję dwa dni małego detoxu po wczorajszym dniu + SKALPEL i Mel B

Oprócz tego dużo, dużo nauki 

Dzisiejszy dzień zapowiada się bardzo aktywnie i pracowicie.

Podpowiem Wam przepis na naprawdę niezłą zupkę odchudzającą bez dodatku soli. Jest chudziutka, że szok!

- mieszanka do zupy cebulowej HORTEX
- kiszona kapusta, lub zwykła posiekana

Całość gotujemy w wodzie z dodatkiem ziół prowansalskich i dużą ilością pietruszki.

Mi bardzo podpasowała 

DZIEŃ 53
DIETA ADF - DZIEŃ CHUDY

23 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

Właśnie leżę na kanapie i zajadam smutki.... 

Oblałam właśnie drugie podejście do prawa jazdy... Potwornie boli mnie głowa i jestem coraz bardziej chora....

Czuję się beznadziejnie i nie najchętniej nie oglądałabym już dzisiaj nikogo na oczy tylko poszła spać...

Za dużo emocji jak na tak krótki okres czasu...

Jestem beznadziejna, dlaczego umiejąc dobrze jeździć nie mogę zdać tego cholernego egzaminu....!!!!!!!!!

Ogólnie samopoczucie do ****......

Idę zrobić sobie następną kanapkę..............................................


----------------------------------------------------------------------

Dziękuję za komentarze 

Trochę się ogarnęłam, pomalutku wychodzę z dołka....
Co prawda mój młodszy brat wykorzystał moją dzisiejszą słabość do jedzenia i poszliśmy do sklepu po lody ( na szczęście jesteśmy fanami lodów "soczkowych", więc nie jest aż tak tragicznie z kaloriami ).

Jednak tak jak pisze eisee o cheat days, dni tzw. rozpusty są czasmai potrzebne do przywrócenia naturalnej równowagi, ogarnięcia się i rozpoczęcia walki ze zdwojoną siłą i energią.

U mnie power się dopiero rozkręca.m Czuję się o niebo lepiej po tabletkach, które przy okazji Wam polecam : Sudafed.

Ach... Co za dzień....

Dziękuję Wam jeszcze raz i ruszam z moim braciszkiem na spotkanie I komunijne 

22 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

To był najgorszy weekend na świecie... Moja mała kicia, moje słoneczko, moja niunia zniknęła... 
Nie spałam, cały czas szukając i chodząc po lesie, roznosiłam ulotki...

Na szczęście dzisiaj w nocy po obejściu całego lasu, Misia nagle pojawiła się przy drzwiach, brudna, zmęczona i wystraszona... ale cała 

Mam 7 kotów, a ona jest naszym światełkiem i najkochańszym malutkim słoneczkiem. 
Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez niej.

Ach... o diecie nawet nie pomyślałam przez chwilę, a i tak schudłam przez cały ten stres i płacz...jak dzisiaj patrzyłam.

Dzisiaj odreagowuje 

Musiałam się z kimś tym podzielić... jestem taka szczęśliwa 


DIETA ADF- Dzień Normalny
DZIEŃ 51

20 kwietnia 2013 , Komentarze (4)


Dziewczyny waga spada mi jak krew z nosa, za to wymiary 

No właśnie, pamiętajcie, że to one są najważniejsze!

DZIEŃ 49 DIETY ADF
Dzień Normalny

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.