Dzień 18
nie wiem czy mogę sie pochwalić ze wygrałam z bratem zakład, ze na wczorajszej posiadowie mialam nie pić alkoholu ;D bo tylko sprobowałam mini-łyczkiem smak pewnego napoju...nie liczy sie , wygrałam ;D i zjadałam tak jak obiecałam sobie, tylko troche sunbitesow co dało około 150 kcal.
dziś zjadłam:
śniadanie: kuskus z mlekiem (dodałam tez cynamon bo uwielbiam połączenie z mlekiem)
potem: kiwi, jogurt
obiad: porcja rosołu (nietłustego) z makaronem pełnoziarnistym, udko kurczaka gotowane, warzywa duszone: brokuł i marchewka
potem: kiwi, jabłko
kolacja: 2 jajka na miękko, 2 liscie sałaty pekińskiej, garstka pestek słonecznika
wypiłam 2 zielone herbaty i jedną czerwoną, wody zero
dzień 17
dzień 17.
Ewka Chodakowska mnie inspiruje..wydała ksiązkę i kilka stron mozna podejrzeć w Internecie wiec popatrzyłam i zrobiłam śniadanie prawie jakie polecała :)
dziś zjadłam:
śniadanie: 4 łyzki płatkow owsianych i łyzka otrębow owsianych z jogurtem brzoskwiniowym oraz 2 owoce kiwi
obiad: pierś kurczaka smazona w przyprawach ziołowych i curry z dwoma ziemniakami gotowanymi w skorupce i sałątą i buraczkami
potem: jogurt, kiwi, jabłko
kolacja: porcja makaronu pełnoziarnistego z szynką brokułami serem
a teraz ide na mini domowke i już sie założyłam z bratem że nie chwytam sie alkoholu, na pewno mi sie uda a jutro sie tym pochwale :) zjem tylko sunbitesy jabłkowe
dzień 16
dziś znowu odżywiam się odpowiednio :) postanowiłam pić 3 herbatki dziennie ( zielone lub czerwone), codziennie trochę ruchu bo ja mam chory kręgosłup i jak sie malo ruszam to strasznie mnei plecy bolą a wydaje się że nerki...
poczytałam dziś trochę o peelingu z kawy, koneicznie musze wyprobowac ale to moze jutro. Dziś zapowiada sie długi spacer z kolezankami.
dziś zjadłam:
śniadanie: bułka grahamka z serkiem topionym pieczarkowym
potem; jabłko
obiad: ryba gotowana, 2 ziemniaczki gotowane w skorupce, buraczki
kolacja: wypad z przyjaciólkami- dzien kobiet i paczka sunbitesow(na 3 osoby) i po okolo 4 ciasteczka
ale sunbitesy nie mają duzej kaloryczności. wyszlo po okolo 150 kcal na kazdą z nas :)
Dzień 15 z vitalią
wczoraj nie napisałam nic bo zjadłam tak dużo że wstyd byłoby mi to napisać ;D
Dziś powiem wam, że odkąd stosuję banki chińskie oraz 2 razy dziennie balsam rozgrzewajacy antycellulitowy z eveline 3D moje uda są jędrniejsze, skóra juz nie jest sucha i centymetry powoli zaczynaja znikac :) czekam az śnieg zniknie, choc pewnei jeszcze bedzie padac, ale bardzo chce juz wiosnę, tramki, lżejsza kurtke...no i chce zaczac biegac ;) bo te ostatnie dni to było jedno wielkie obżarstwo
dziś zjadłam:
śniadanie: 4 kromki wasa z szynką
w szkole: banan, bułka grahamka z szynką
potem: bakalie: migdały, daktyle, śliwki suszone oraz ciatseczka (5) bez cukru
obiad: 2 naleśniki z dżemem i zupa pomidorowa
dzień 13 z vitalią
Ludzie..bo mam coraz wiekszy apetyt nie wiem co robic...
dziś zjadłam:
śniadanie: 4kromki wasa z szynką z indyka
w szkole: activia i bułka grahamka z szynką, 9 dag bakalii
obiad: bigos
potem: jabłko
Dzień 12 z vitalia
Jeszcze jestem roztrzesiona po porannym pobieraniu krwi i kolejną jazdą samochodem.
ZRobiłam sobie badanie na tarczycę, cukry i jakieś takie inne - nie znam się, ale o wynikach dowiem się w środe :) ostatnie badanie krwi miałam prawdopodobnie w I klasie szkoły podstawowej a teraz jestem w III liceum ;p
Dziś zjadłam:
śniadanie: 3 kromki wasa z dżemem jabłkowym
POTEM: banan, jogurt truskawkowy, kukurydza z puszki (200kcal)
obiad: 2 krokiety bez panierki, rosół z makaronem pełnoziarnistym
potem: pół pomarańczy, pączek
kolacja: 2 duze porcje spaghetti..
żal mi siebie.
Dzień 11 z VITALIA
Dziś zjadłam naprawdę dużo i dziś jezdziłam z tata drugi raz od egzaminu, na pewno nie będę tego dobrze wspominać bo strach był ogromny.
Dziś zjadłam:
śniadanie: 3 kromki wasa z szynką, kanapka chleba razowego z dżemem, activia
obiad: udko kurczaka gotowane, rosół z ziemniakami
potem: 6 ciastek hitów (!!) - wiem ze przesadziłam
kolacja: 2 kanapki chleba razowego z szynka, jogurt malinowy, duży banan
nigdy wiecej takiego obżarstwa!
Dzień 10
ale dawno nie ćwiczyłam.. wiosna juz wielkimi krokami się zbliża, tylko czekać na zdrowie i zaczne ćwiczyć. też odczuliście wieczorem trzęsienie ziemi?
DZiś zjadłam:
śniadanie ( o 11 :D ) 3 kromki wasa z dżemem jabłkowym (domowym! )
obiad: pomidorowa i pierogi ze śliwkami (6)
potem: pół banana, activia truskawkowa, talerz pomidorowej,batoniik musli z maliną (115 kcal) ,jogurt truskawkowy finezja,4 kostki gorzkiej czekolady,2 kokosanki
Dzień dziewiąty
Ból żołądka ciąg dalszy i rezygnacja z niedzielnej klasowej wycieczki...
śniadanie: jogurt truskawkowy Frutis
w szkole: duży banan, byłka grahamka z serem
po szkole: jogurt truskawkowy Frutis, zupa pieczarkowa, activia pitna
kolacja: ryba z ryżem
Dzień ósmy
Dziś byłam w szkole, bo pogoda na to pozwliła wiec stwierdziłam ze nei zmarzne zbytnio. Troche się przeliczyłam, bo spozniłam się na autobus o 6.20 i musiałam jechać godzinę pozniej , wiec pokonalam 2 razy ta samą drogę bo wróciłam sie do domu ;D
Dziś zjadłam:
śniadanie: bułka grahamka (220) z szynką (40kcal)
w szkole: jogurt serduszko truskawkowe (113 kcal) i ciasteczka zbożowe(260 kcal)
w domu: duży banan (170 kcal), mała pomarańcza (60 kcal) - jak dotąd 860 kcal, kawałek piersi kurczaka, 2 ogorki kiszone i 2 łyzki ziemniakow- to nie wiem ile kcal
i codziennie rano i wieczorem smaruję się wciąż balsamem antycellulitowym rozgrzewającym z eveline oraz brzuch serum z avon. czekać tylko na efekty..