Heej wam ;*
No to żegnajcie feriee ; < Jutro praktyki, jakoś dam chyba radę... Przecież muszę, nie? Byleby do świąt wielkanocnych, potem długi weekend majowy, matury i szybko zleci do wakacji ;). Mam nadzieję, że schudnę te 6 kg do lata! Kurdę no... Chcę już wiosnę, biegać, skombinować rower i na nim jeździć. Achh, mam nadzieję, że starczy mi motywacji do tego czasu.
*Bilans*
Śniadanie: jajecznica z 2 jajek, bułka z masłem, jogurt pitny
Drugie śniadanie: banan
Obiad: serek ryżowy, jabłko, plaster cytryny
Podwieczorek: papryka gotowana, w środku makaron, pieczarki i warzywa jakieś
Kolacja: kromka chleba z serkiem, pomidorem, rzodkiewką i kapustą pekińską
*Ćwiczenia*
- 6 "Weidera" - dzień 3
- 100 brzuszków
- 50 pajaców
- 5min. 20 sek. biegu w miejscu
- 100 nożyc
"Przestań nagradzać się jedzeniem, tańcz, uśmiechnij się, po prostu rozchmurz. Zawalcz o siebie. Tak podjęcie tego kroku też było dla mnie trudne, ale jest wykonalne, gdy przestaniesz mówić : "ale mam grube nogi, ale mam ogromny brzuch" . Powiedz : "Wiem, ze jestem piękna, niech ja i inni to zobaczą". Zawsze znajdziesz w swoim ciele coś niedoskonałego, ale czy nie o to chodzi byśmy idealnie sobie z tym radziły ? Pokochaj siebie, nie musisz wpadać od razu w szalony narcyzm. Zacznij myśleć o sobie, nie myśl o innych. Postaw siebie na pierwszym miejscu. Po czasie dowiesz się, kto jest z Tobą bez względu na wszystko, a kto był bo zawsze byłaś od niego gorsza, a teraz pojawia się konkurentka. Kolejny plus, który mówi :Pokochaj siebie!"
Mój podwieczorek:
Motywacje <3
40-dniowe wyzwanie
Dzień 1: Twój wzrost, waga i wygląd. Opisz siebie.
Waga: 58,5 kg
Wzrost: 163 cm
Jestem ruda, niebieskooka 16-latka, która źle czuje się w swoim ciele, gdyż czuje się grubo.