Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 44.


*Bilans*
Śniadanie: zupa mleczna
2 śniadanie: banan
Obiad: 2 tosty, kromka chleba z paprykarzem
Kolacja: 3 kromki chleba z masłem i dżemem, kubek mleka z miodem

Znowu nie pobiegałam sobie bo duuży wiatr :( No cóż... Za to potańczyłam sobie kilkanaście minut ; DD No i znowu śniło mi się, że jadałam coś słodkiego... 

"Zawsze najlepszym momentem na rozpoczęcie odchudzania jest tu i teraz. Jutro - to tylko kolejny dzień."

Motywacje <3

  • lusesitka1000

    lusesitka1000

    3 marca 2013, 11:11

    dookładnie ja też zawsze sobie mówiłam 'od jutra zaczne' i tylko na gadaniu się kończyło , aż w końcu powiedziałam sobie DOŚĆ i zaczęłam od razu : D

  • tlustytluscioch

    tlustytluscioch

    2 marca 2013, 22:17

    świetne menu! a bieganiem się nie przejmuj, grunt że sie w domu ruszasz ;)

  • Pocahontas1996

    Pocahontas1996

    2 marca 2013, 20:00

    super motywację! Jak schudnę to mam zamiar zrobić sobie kolczyk w pępku

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.