Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alexsaskee

kobieta, 40 lat, Oslo

182 cm, 89.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 listopada 2023 , Komentarze (2)

Dawno nie pisalam Bo czas jakby przez palce przelecial..nawet nie wiem kiedy minal wrzesien i pazdziernik.

W pracy zaczyna sie mlyn. Odeszla moja szefowa ( wielki nierob) , co za tym idzie wszystko na mojej glowie. Nowe stanowisko,podwyzka minimalna, cisnienie z gory co 2 dni... Dlugie dni w robocie to teraz standard.Moj szef wzial 2 tyg wolnego bo sie zeni... Nie wcale nie mam stresa rzadzic samej;/

Mialam ochote isc na silownie ale cos mnie kulo w klacie, sprawdzam cisnienie a Tu 176/105 ... Takze tak... Wzialam tabletke I czekam az spadnie to moze jeszcze wyskocze pocwiczyc.

V wyjechal, wiec dietowanie jakos idzie, choc nie oszukujmy sie, od wakacji przybylo ponad 3kg. Ale Jak na razie nie mam ochoty na wieksze ruszenie zadka. Ani ciecie kalorii. Pogoda zniecheca, praca do 1 w nocy nie pomaga wcale.

Na Halloween spadl snieg. Nawet polezal kilka dlugich godzin. Teraz znowu szaro buro I deszczowo.. nie znosze jesieni!!




3 września 2023 , Komentarze (1)

Pozdrawiam wszystkich pracujacych!!!! Z prawdziwego raju na Gran Canaria!

Nie dla kazdego jest byczenie sie na lezaku ale ja nie mam absolutnie nic przeciwko!! Plywanie jest wspaniale! Na plazy nie bylismy I raczej nie pojdziemy bo kamienista a w naszym molochu jest wielki Basen I masa lezakow wiec po co sie babrac na ciemnej plazy?

Poki co zaliczylismy jedna wycieczke I moze na jeszcze jedna sie wybierzemy. Zalezy Jaka bedzie pogoda bo poki co sie spieklam I musze sie troche zaslaniac...

Moj stroj kapielowy dobrze lezy. I przyciaga uwage wiec dietowanie sie oplacalo. A co tam pochwale sie:)


Takze moja samoocena nieco sie podniosla, bo norwedzy z ktorymi jestesmy szczupli nie Sa;)

Hotel jest przepiekny, mieszkanko tez! Zarcie uffff.. V ma Troche gorzej ale glodny nie chodzi, a Jak dla mnie codziennie jest inny theme. Wiec nie zdarzylo sie zebym dwa razy jadla to samo.. langusty, malze... Krewetki.. uwielbiam!!!!


22 sierpnia 2023 , Komentarze (2)

Mialo byc leniuchowanie z nospa bo nadchodzi o. A skonczylo sie tak Jak zawsze - musze isc do pracy. Grafik sie rozjechal I 3 os sa chore. Debil do kwadratu  czyli moj szef nie zostanie do zamkniecia - BO NIE. Doskonaly przyklad konowala bez kwalifikacji I umiejetnosci na kierownicznum stanowisku. No krew mnie zalewa na sama mysl ze mam dzis z nim cale 2h pracowac. Specjalnie przetrzymam go do rowno 18! Skoro on mi paruje dzien wolny to chociaz go podkur*ie. Palant. I znowu 6 dni W pracy. W koncu jest lato... A ja co? Zarabiam, zamiast lezec w parku I korzystac!

Dzis wzbogacilam kolekcje roslinek o kolejny okaz. Nie wiem co to, ale lubie Jak jest duzooo zielonego wokol!


Lykam kolejna nospe i ide ... Ma dzis byc dostawa kurek to moze capne troche do domu jak kucharz bedzie mial dobry humor;)

21 sierpnia 2023 , Komentarze (1)

Bylo super!! Fajnie wyjsc z ludzmi z pracy I zamiast od razu do baru, wpierw cos porobic! A gokarty wyszly cudnie! Boli mnie szyja I plecy ..albo inni we mnie wjezdzali albo ja w barierki takze tak,... Fajnie bylo I ta predkosc!

Potem byl lunch W miejscu gdzie mialam zaczac prace w Tej samej firmie 2 lata temu.. pysznosci:

malze, salatka z przegrzebkow I homara z mango, pieczone ziemniaczki, confi gruszki.. naprawde dobre to bylo!


Potem byl wine tasting z francuzem a na koniec poszlismy na miasto. Naprawde fajny dzien a ze trzymalak umiar to dzis glowa nie boli;)

Diete trafil szlag, ale dzis jest nowy dzien;)

20 sierpnia 2023 , Komentarze (1)

Zakonczylam tyranie na ten tydzien. 6 dni zlecialo nawet szybko, mysle ze glownie dlatego ze tylko 2 razy zamykalam bude. Dzis boli mnie cialo. Zwyczajnie I tylko polezalabym. Zaraz lykne magnes to moze chociaz bol nog minie a potem sie zbieram na staff party. Moze innej niedzieli, kiedy by nie padalo I nie pracowalabym tydzien pod rzad, cieszylabym sie na wyjscie. A tak to najchetniej bym zostala w domu. Co mnie powstrzymuje to... Gokarty! Sknera wlasciciel zaplacil za tor, wiec ide:D

Nigdy nie jezdzilam wiec na sprobowanie czemu nie, plus Jak mi sie spodoba zabiore V.  Bo wydawal sie zainteresowany udzialem jak wspominalam ze ide..

Jedzeniowo trzymam sie w miare. Mam faze na serek wiejski z owocami, wiorkami kokosowymi I granola co rano, wiec to zapycha I mimo ze nie cwicze NIC waga nieco ruszyla w dobrym kierunku. Jedyne co Robie to kroki po 15-20 000 na dzien.

Za 3h musze wychodzic Bo dojazd na zadupie na gokarty zajmie godzine...w deszczu.. Sama przyjemnosc..a dalej nie wiem co ubrac;/




17 sierpnia 2023 , Skomentuj

Wyszlo slonce! Wpierw niesmialo, teraz jednak jest niebieskie niebo! W koncu! Urok dnia taki, ze zamiast do parku ide do pracy.ale dzis juz czwartek wiec nie zostalo duzo.

Wczoraj serwowalam wino za 15 500 krn! Dalo mi posmakowac. OMG! Pyszne! Romanee Conti....placisz za jakosc, I kto bogatemu zabroni. Dla mnie absolutne wyrzucanie kasy w bloto, choc zazdrosc w pracy straszna ze to mi sie trafilo:))

V juz prawie zdecydowal ze wraca 23ego, wiec czekam. Czekam tez na okres, I  pozarlam co mam w zasiegu reki. Na silownie po 16 isc w tyg nie moge, bo mam ranny karnet a dzis kiedy bym mogla w koncu pojsc mam takiego lenia ze ciezko wstac z kanapy. Robie wiec nastepne morze testow. Zajadajac swiezo pieczone bulki z serkiem wiejskim. Ale to syci!

Domowy falafel,  troche salatki z quinua- syci niesamowicie! Jak ja lubie wymyslac nie nudne jedzenie!



15 sierpnia 2023 , Komentarze (1)

Nowy tydzien zaczety deszczem. Wiec moze i lepiej ze bylam jednak w pracy? Jak sama bede siedziec to za duzo bym myslalam co Ty dobrego sobie do jedzenia zrobic.

Wczoraj na kolacje wpadly tak jak myslalam malze. Z sosem czosnkowym. Niebo! I za free, bo kto ma dobre uklady w kuchni ten ma pelen zoladek;D szefowa oczywiscie zmyla sie max 2h po tym jak przyszlam Bo nie wiedziala potrzeby zeby zostac..

Testow z WOSu kilka dni nie ruszalam a Jak dzis usiadlam to szlo cudnie. Pojawil sie kolejny wolny termin na egz I mysle czy sie zapisac..ale chyba poczekam Bo 20 wrzesnia I do tego godzina 19 to jednak troche za szybko I za pozno. Ja jestem czlowiek kategorii A - treningi I myslenie najlepiej wychodzi mi rano, popoludniu z pelnym zoladkiem chce mi sie spac..

Deszcz mnie usypia...

14 sierpnia 2023 , Komentarze (1)

Po ostatnim wyjsciu do knajpy natchnelo mnie na czyszczenie lodowki przed zakupami I tak oto, dzieki tez promocji na lebanskie chlebki u Turka, wymyslilam pyszne wrapy ze smazonym ryzem z warzywami, cieciorka i tahini a do tego fryteczki z airfryera. Bylo przepyszne!

Mialam miec dzis wolne, ale ktos sie rozchorowal wiec sie spytali czy nie chce przyjsc. Szczerze to nie chcialo mi sie ale na swoich warunkach sie zgodzilam. Czeka mnie wiec 6 dni tyrania. 

Z silowni dzis nici bo jakas taka zmeczona sie czuje plus rano musialam jeszcze isc do biblioteki a zaraz czas do roboty. Dobrze ze z pelnym zoladkiem. Mam nadzieje ze na kolacje wpadna malze. Przyjezdza ostatnio swiezutka dostawa, takich malych - te duze mnie obrzydzaja, zobaczymy co bedzie dzis.

Na zegarku juz 5000krokow.. fajnie jakby padalo skoro I tak musze byc w pracy. Przynajmniej bym sie nie nabiegala.

Do urlopu ciut ponad 2tyg! Niech ten czas przyspiesza!

12 sierpnia 2023 , Komentarze (2)

Meze nie bylo zle. Ale widocznie moje wystubowane kubki smakowe oczekiwaly czegos wiecej. Z racji Tej samej branzy - obsluga na 2*, zarcie na 2.5*Jak wiedzialam babke ktora chodzila ze scierka w rece miedzy stolikami I tu talerz podniosla, tu przetarka I znowu gdzie indziej cos podniosla... plus wino wrzucila do pojemnika z lodem nawet go nie odkrecajac ( nielegalne w NO), rece mi opadly. Dobrze ze nie poszlam tam z V, Bo by jej wygarnal co mysli;)

Dzis pierwszy dzien w pracy na caly etat. 11h. Taa.. welcome back to hell😋 Wyszlo slonce a gdy norki poczuly slonce, ruszyly na miasto. Walily tlumy. To byl ciezki dzien. Grunt ze juz sie skonczyl.

11 sierpnia 2023 , Komentarze (1)

Czuje ze chce jesc. Niewazne co,ale byle cos wszamac. Czy to juz jesienna aura? Chce duzo I cieplo. Co za tym idzie wysokokalorycznie. Weszlam w faze plateau. Moze to jest to czego moj organizm potrzebuje na chwile obecna. Nie wiem I nie bede tego dlugo rozkminiac. Mniej jesc nie moge. I nie chce.

W pracy, mimo ciaglej niepogody zaczyna sie powrot do normalnosci. Upieraja sie na gorze ze nie ma godzin, wiec tna grafik a potem bedzie problem jak zle recenzje wpadna.

Dzis umowilam sie z kumpelami na kolacje w lebansko- palestynskiej restauracji. Juz mi sie oczy ( I zoladek) ciesza na ta wizyte!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.