Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od zawsze byłam okrąglejsza i lepiej wyglądająca niż rówieśnicy.. Takim przełomem był wyjazd mój i mojego obecnego męza zagranice.. wtedy sporo przytyłam.. ale udało mi się schudnąć.. zaszłam w 1 ciąży i kilogramy zostały.. Udało mi się sporo schudnąć i kolejna ciąża..Po 2 ciąży został brzydki brzuch, skóra itp.. Po urodzeniu syna wpadłam w lekka depresję i zaczęłam zajadać problemy i chyba zmęczenie aby poczuć się lepiej.. a to czekoladka, a to chipsy a to fast foody i tak doprowadziłam się do takiego stanu. Nie jest fajnie mieć taki balast ale postanowiłam sobie jak nie teraz to kiedy.. Raz na zawsze rozprawić się ze swoim balastem. Tym razem dam radę i będę konsekwentna w swoich postanowieniach. Mimo, że ciąże pozostawiły trwałe "znamiona" na moim ciele to Kocham nad życie te moje maluchy :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 106260
Komentarzy: 2625
Założony: 6 stycznia 2013
Ostatni wpis: 12 sierpnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
raznazawszee

kobieta, 41 lat,

168 cm, 110.80 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: cel I = 90 kg- osiągnięty , cel II = 85kg do 17 kwietnia- osiągnięty , cel III = przekroczyć magiczną cyfrę 7 :) cel IV= 75 kg do 23 lipca

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 maja 2013 , Komentarze (11)

Wracam do Was po weekendzie i komunijnym jedzeniu ..z waga 84,3 kg

Tym razem wracam na dobre i z mega motywacją..
Paczka doszła i wszystko już mam w domu.. Jedynie póki co pogoda nie dopisuje do biegania, ale do wieczora jeszcze sporo czasu więc mam nadzieje, że się wypogodzi.
Plan na dziś
przysiady
mel b brzuch
mel b ramiona
30 min. biegu
1,5 l wody
2 czerwone herbaty

Wczoraj z okazja dnia mamy dostałam świetny prezent.. nowy telefon..
świetna zabawka bo to telefon samsung galaxy s4

    

25 maja 2013 , Komentarze (14)

Ze wzgledu ze dzisiaj idziemy na komunie to stwierdzilam ze dzisiaj wejde na wage..
a tam na wadze 83,9 kg czyli tyle samo co tydzien wczesniej..
Jestem sama sobie winna przez podjadanie.. niby nic takiego a jednak.. nie powinnam tego robic.. Jestem sama na siebie zla, bo wiem ze to moja wina..
Czas ucieka a ja w tygodniu nic nie schudlam.. zalamka totalna..Poza tym wiele z Was zawiodlam :( az mi wstyd..
Obiecalam sobie ze od poniedzialku zabieram sie za siebie na powaznie..
Dlatego od poniedzialku bo dzis komunia, a w niedziele dzien mamy i pewnie sie gdzies wybierzemy.. poza tym czekam na paczke..

Oto moje postanowienia:
biegac 3-4 razy w tygodniu min.30 min
skonczyc przysiady
hula-hop 5 razy w tygodniu po 20 min min.
skakanka
brzuszki z mel b
ramiona z mel b + moje wymyslone
pic min. 1,5 l wody mineralnej
2 herbaty czerwone
jesc zdrowo
NIE PODJADAC


Zrobie sobie tabelke z tego i bedzie jasno i wyraznie widac co kiedy i jak..
Mam nadzieje tylko, ze do poniedzialku przyjdzie paczka z hula-hop i skakanka.. No i oczywiscie, ze na hula bede potrafila krecic..

Pozdrawiam serdecznie i zycze Wam milej soboty..
Dalam sobie motywacyjnego kopa w d.. bo tak nie moze byc.. tyle poswiecilam zeby cos osiagnac a tutaj sama ze soba sobie nie radze.. ale juz sie ogarniam i spinam poslady..

23 maja 2013 , Komentarze (21)

Kochane wiele razy mi pomagałyście i tym razem też proszę o radę i pomoc..
To nie są moje ramiona tylko ściągnięte z neta.. ale moje są podobne..albo nawet takie same.


Cwiczyłam na ramiona z mel b z ciężarkami 1 kg.. ale niestety nie było widać efektu żadnego .. smaruję kremami, balsami ramiona ale one mimo, że spadło -20 kg ramiona pozostają prawie takie same..
Jak mam ubraną koszulkę z dł. rękawem to jest ok.. ale jeśli mam koszulkę z krótkim rękawem nie wspomnę bez rękawów to to już jest masakra...
Powiedzcie, doradźcie co robić aby poprawić ich wygląda

23 maja 2013 , Komentarze (9)

Prezent na komunie już kupiony..
Jednak stwierdziłam, że kupię te klocki które chciała.. o takie:




A swoją drogą sama bym pobawiła się tymi klockami.. szkoda, że jak byłam mała takich cudeńków nie było..

Dzisiaj mam wolne od przysiadów :)
Aktualnie czekam na paczkę ze skakanką i hula-hop.. mam nadzieje, że w poniedziałek już zacznę znów ćwiczyć ..


Mam w planie zacząć biegać chociaż 3 razy w tygodniu.. Trzymajcie kciuki za moje plany..
Dziś na obiad:
łosoś gotowany na parze
kasza gryczana
kalafior
szparagówka
kapusta kiszona


Powiem Wam że z tymi przysiadami nie jest najgorzej.. daję radę na razie..
Lepiej mi jest za jednym razem całość zrobić, niż robić przerwę


22 maja 2013 , Komentarze (15)

Hej Kochane!
dziś znów zabiegany dzień, bo rano byłam z dziećmi na zakupach żeby im kupić pare rzeczy. Przy okazji pochodziłam po sklepach ale stwierdziłam, że sobie nic nie kupuję do ubrania bo za chwilę będzie za duże..
Jedynie kupiłam sobie bransoletke i łańcuszek z przewieszką z primarka..
Trochę nam zeszło ale to nic :)

Odnośnie prezentu na komunie..
aparat- okazało się, że nie ma ale zobaczyłam ceny to zwątpiłam, a przecież nie kupię jej aparatu z hello kity.. który ma moja córka..
kolczyki, bransoletka lub łańcuszek, zegarek - podejrzewam, że dostanie tego typu rzeczy
Jak była ostatnio u nas to pokazywała mi w katalogu z zabawkami jakie rzeczy jej się podobają.. i pokazała mi klocki lego friends co prawda za 80 euro..ale widziałam za 40 lub 50 euro więc na pewno jej jakieś wybiorę..
Nic innego nie przychodzi mi do głowy. W końcu to ma być prezent dla niej i to ona ma być zadowolona..

Dziś przede mną przysiady..
Wczoraj jak zrobiłam te 75 sztuk to aż mi się niedobrze zrobiło.. ciekawa jestem jak będzie dzisiaj a co dopiero po 250 .. chyba padnę :)
Poza tym odkąd wróciłam znów do diety mam problemy z WC.. już sama nie wiem co mam z tym zrobić.. Od czasu do czasu muszę wspomagać się tabletką bo inaczej by mi chyba brzuch pękł. Wiem, że to nie jest rozwiązanie, ale już nie mam pomysłu..


21 maja 2013 , Komentarze (9)

Normalnie dopiero usiadłam..
dzisiaj rano ikea, potem szybka kawa w kawiarni, powrót do domu..Obiad i plac zabaw .. Oczywiście wszystko z dziećmi u nogi :) bo mąż w pracy..
Dopiero usiadłam.. ale czuję że nogi mi wchodzą do tyłka..
Szczerze mówiąc wolę taki dzień niż siedzenie w domu i myślenie o jedzeniu.. :)
Jutro albo w czwartek wybieram się po prezent na komunie no i inne gadżety dla dzieciaków muszę kupić..
Jeszcze dzisiaj przede mną przysiady.. ale już je odznaczam.. bo nie mam zamiaru odpuścić..


miłego popołudnia życzę...

20 maja 2013 , Komentarze (13)

Witam Was Kochane po weekendzie..
czy u Was weekend też tak szybko mija? jej ja mam wrażenie że jest piątek i już niedziela wieczorem..Zawszę w weekend mój mąż ma wolne i rodzinnie spędzamy weekend i może dlatego tak szybko leci..
Na szczęście chociaż w niedziele była piękna pogoda.. pojechaliśmy nad morze.. Młoda wymoczyła nogi pierwszy raz w tym roku w morzu, babki z piasku zrobione więc zaliczone :)
Wczoraj nawet skusiłam się na loda.. bo było tak cieplutko..
W sobotę czeka nas komunia.. do kupienia prezent - jeszcze nie wymyśliłam..
A na dzień dziecka w następną sobotę chcę zabrać dzieciaki do aqua parku( mam nadzieje, że nikt się mnie nie wystraszy tam jak ubiorę swój strój kąpielowy) zamiast kupować im kolejne prezenty, bo zabawek jest od zatrzęsienia w domu..
Poza tym 28 maja moja córka kończy 3 latka i jeszcze od nas prezentu nie dostała i dostanie w ten dzień kiedy się urodziła..
Dzisiaj jeszcze mój młody na zaległe szczepienie jedzie więc pewnie znów nocka z głowy no ale nic.. i tak ostatnio kiepsko śpi :/

Poza tym dziękuje Wam za miłe słowa, no i mega motywację do dalszej wali z "balastem" Dzięki Wam mi się udaje walczyć ze swoimi słabościami.. Nie zawiodę Was Kochane ..
Dzisiaj już przysiady zaliczone 70 sztuk.. oj pod koniec było ciężko.. ale miałam małych motywatorów :)
Synek leżał na podłodze .. ja robiłam przysiad i się podnosiłam, a on za każdym razem rechotał :) Mi tam przy końcu śmiać się nie chciało, ale dla niego było to zabawne jak mama się męczy :)


pozdrawiam

19 maja 2013 , Komentarze (24)

Dziś niedzielne ważenie.. kolejny spadek zaliczony
Od środy zabrałam się za siebie i jak to Wy mówicie.. spiełam poślady
i dziś na wadze jest 83,9 kg.. czyli - 1,3 kg..
Cieszy mnie to bardzo..
teraz już jest mi łatwiej trzymać się diety.. najgorzej zacząć...

miłej niedzieli
pozdrawiam

18 maja 2013 , Komentarze (17)

Kolejny dzień przysiadów za mną.. jej ale zakwasy mam straszne..normalnie możecie się śmiać ale nawet na WC ciężko usiąść :)
Dzisiaj było 60 przysiadów i jakoś większego problemu z nimi nie mam ale co będzie później to zobaczymy..

śniadanie

2 kromki brązowego chleba
wędlina
sałata
pomidor
ogórek

II śniadanie
2 jabłka

Dzisiejszy obiadek ..
łosoś
2 ziemniaczki
4 różyczki kalafiorku
szparagówka
wszystko gotowane na parze..

podwieczorek
jogurt
suszone śliwki

kolacja
jeszcze nie wiem :)

Jutro niedziela dzień ważenia.. zobaczymy ile mi się udało od środy spaść z wagi..

17 maja 2013 , Komentarze (22)

Wczoraj zaczęłam przysiady - dziś zaliczony 2 dzień..
Mam zakwasy dzisiaj na udach, ale na razie na tyłku nie :) czyżbym źle robiła?




Ważenie w niedziele.. zobaczymy jaki będzie spadek.. oby do przodu ..

W następnym tygodniu wybieramy się na komunie do mojej koleżanki córki.. zastanawiam się co jej kupić? podpowiedzi mile widziane..

miłego weekendu ..

zapraszamy

http://vitalia.pl/grupa-wsparcia/Do-konca-lipca-10-kg/24627/forum,77030,0,Wyzwanie-10-kg-do-konca-lipca.html

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.