Chciałam się dziś zaważyć po długim czasie....ale....boję się tej szklanej "pani"
Czuję się jak balon i uświadomiłam sobie ,że chyba niedługo przybędzie ta okropna @!!!...dlatego postanowiłam ,że na wagę wejdę dopiero po tych ciężkich dniach!
Nie spodziewam się jakiś większych spadków,bo brak ćwiczeń robi swoje...niestety
A tak w ogóle to muszę stwierdzić ,że lato źle wpływa na moją figurę:)
...dieta i ćwiczenia stanowczo lepiej mi idą poza okresem wakacyjnym!!!
Do września już niedaleko ,więc mam nadzieję ,że w końcu wejdę we właściwy rytm ...szczególnie z treningami
***
MENU:
-śniadanie
owsianka ze śliwkami i malinami
-II śniadanie
kanapka i trochę sałatki z fetą
-obiad
pierś z kurczaka w musztardowej marynacie i otrębowej panierce+fasolka szparagowa + ziemniak
-podwieczorek
kawa i 2 ciastka belvita
-kolacja
kasza manna (bez cukru) z sokiem malinowym
*****************