Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam wiele zainteresowań jak każdy lubię rozmawiać o wszystkim i o niczym :). A do odchudzania skłonił mnie fakt, że na sylwestra musiałam suknie szyć na miarę a jak przyszło do przymiarki to myślałam, że zawał mnie dopadnie. Zobaczyłam suknię w kształcie worka na szerokość drzwi na których wisiał wieszak. Byłam pewna, że krawcowa zwariowała . Ale jednak okazało się odwrotnie, to ja ocipiałam doprowadzając się do takiego stanu miałam prawie 90 a w podświadomości nie zdawałam sobie z tego sprawy. Przymierzając suknię i widząc, że może z cm trzeba zabrać , patrząc w lustro i widząc Fionę postanowiłam , że na tym koniec z dotychczasowym trybem życia. A co zrobiłam to kto chce wiedzieć to niech pyta bo zanudzać nie chcę.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13686
Komentarzy: 370
Założony: 2 października 2012
Ostatni wpis: 16 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Joanna0071

kobieta, 41 lat, Kożuchów

165 cm, 86.80 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 października 2012 , Komentarze (10)

Witam Was moje kochane wczoraj brat zabrał mnie na trening przebiegliśmy jakieś 8 km a wieczorem jeszcze poszłam z koleżanką i na stadionie jakąś godzinę robiłyśmy rytmiczne ćwiczenia w szybkim tempie wszystkie jakie mi do głowy przyszły na przemian z bieganiem ale sobie dałam wycisk rano sama się zdziwiłam innych rys na ciele i kształtów dostaję :), ale problem i za razem efekt jest taki , że chodzę jak Robokop hehe jak można rozkwasić te mięśnie mówiąc niepoprawnie :), próbuję się rozciągać  ale jeszcze gorzej. Brat mi radzi iść na trening i pobiegać czym się strułaś tym się lecz- powiedział :).

15 października 2012 , Komentarze (14)

 Grunt to zdrowo się odżywiać :) widzieliście taką marchewkę :) musiałam ją uwiecznić aby stała się dla nas inspirację do podjęcia próby nawet gdy nie przepadamy za warzywami hehe


12 października 2012 , Komentarze (13)

 Wy też macie ten problem ? Lubię gotować ale najgorsze co może być to wymyślić co codzienny kłopot :). Ale jak już wpadnę na po0mysła to jest super i rzucam się w wir kulinarny:).

12 października 2012 , Komentarze (12)

I szok totalus :). Ale rewelacja a dziś wymiotło mi jelitka ale jestem lekka :).
Miałam kawałek piersi kurczaka drobno pokroiłam po usmażeniu z przyprawą kary ale tylko szczyptę dałam. Pokroiłam szpinak, rzodkiewkę,ogórka,marchewkę starłam,parę liści sałaty,paprykę,dodałam też trochę czosnkowych grzanek(kroję pieczywo byle jakie w kostkę i na oliwkę z startym czosnkiem daję podsmażam do chrupkości :)). Do miseczki dałam łyżkę miodu i dwie płaskie łyżeczki musztardy,starłam mały ząbek czosnku i dodałam kefiru pomieszałam miksturę i ku mojemu zdziwieniu smak był fajny i niespotykany a to lubię hehe, połączyłam sos z warzywami i piersią wymieszałam i jest miodzio hehe. Pojadłam sobie tego bez wyrzutów. Mój synek wcinał z frytkami ale ja na szczęście za nimi nie przepadam:). Jak ktoś nie lubi warzyw to może liście szpinak połączyć np tylko z sałatą i też jest super a na pewno jest to bomba witaminowo minerałowa :).

11 października 2012 , Komentarze (15)

Nie mam zamiaru zanudzać zapraszam na kawę :).
Może pogadamy o wszystkim i o niczym tak z innej beczki może ktoś nawinie jakiś temat było by miło jakiś problem lub zupełnie z innych dziedzin. Pogaduchy dobra rzecz za dużo gromadziłyśmy w środku :)

10 października 2012 , Komentarze (10)

Pewnego dnia, kiedy odwiedzałam moich starych, mama poprosiła mnie, żebym nakryła do stołu. Otworzyłam lodówkę i spostrzegłam, że w środku do drzwi było przylepione nieprzyzwoite zdjęcie pięknej, smukłej, idealnie zbudowanej i skąpo odzianej młodej kobiety.
- Mamo, co to jest? - spytałam.
- Och, przykleiłam je, żeby pamiętać o nieobjadaniu się.
- I co, działa?
- Tak i nie - odpowiedziała - Straciłam 4 kg, ale twój ojciec przytył 6.

10 października 2012 , Komentarze (6)

   W sumie to byłam nastawiona nieco sceptycznie może już pomału traciłam nadzieję na kolejne sukcesy. Chyba za bardzo cieszyłam się tymi 20 których już nie mam za dużo pochwał i każdy mi mówi już nie musisz jest super. Więc zmieniłam myślenie i teraz zaczynam wszystko od nowa. Zapominam o tamtych 20 kg. i startuję po raz drugi :) tym razem od wagi 67 kg moim celem jest 5 z przodu :). Po miesiącu wejdę dopiero na wagę. Poprzednio zważyłam się dopiero po 3 miesiącach ale wtedy waga leciała bardzo szybko bo była wyższa. Wieczorem 30 min truchtu potem skakanka i jakieś 10 min truchtu. Od 8.10.20012r. zaczęłam. Wracając do tematu to muszę powiedzieć, że skakanie na tym kablu jest o wiele lżejsze niż bieganie tak mi się wydaje. Oszukuję mózg bo stoję w miejscu :). Po za tym co najważniejsze zniknął problem z wypróżnianiem. Kiedyś musiałam kawę wypić i liczyć na cud a teraz przed kawą potrafię dwa posiedzenie załatwić :). Nigdy nie było tak dobrze nareszcie jelitami wstrząsnęłam . Polecam więc te 3m. kabla bo ma on same plusy i ciężko sobie wymówkę znaleźć dlaczego nie :).

9 października 2012 , Komentarze (6)

Witam wszystkich:). Mamy październik a ja od stycznia wieczorami biegam i (rzadziej ale staram się :) ) ćwiczę. Od dwóch miesięcy waga mi stoi domyślam się , organizm się przyzwyczaił i czas na rewolucję aby nadal waga spadała:). Poszłam więc do sklepu i kupiłam 3m kabla i po wieczornym 30 min bieganiu skaczę ile dam rady na skakance zaczynam powoli i zwiększam tempo. I mam wrażenie, że to jet to :). Dużo bardziej się wypacam tętno nadal przy maksymalnym :) i samopoczucie rewelacja. Psychicznie się odprężam pomimo zmęczenia ponieważ przypomina mi się dzieciństwo :). Super sprawa polecam tym którym cwany organizm przyzwyczaił się do monotonii i stanął ze spadkiem wagi :).

8 października 2012 , Komentarze (4)

Schudłam 20 kg. Tak strasznie bałam się efektu jojo, że postanowiłam się zatrzymać i ustabilizować organizm w nowej wadze udało się od 2 miesięcy waga stoi więc obawy minęły ale chciałabym schudnąć jeszcze trochę i nie wiem co dalej aby nie popełnić błędu. Czy powinnam wejść na ścisłą dietę nie chcę aby mój organizm miał jakiś szok .

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.