Informacje podstawowe
| Płeć | Kobieta |
| Wiek | 41 lat |
| Miejscowość | Kożuchów |
| Wzrost | 165 cm |
| Masa ciała | 86.80 kg |
| Cel | 65.00 kg |
| BMI | 31.88 |
| Stan cywilny | W związku partnerskim |
| Wykształcenie | Pomaturalne |
| Aktywność zawodowa | Gospodyni domowa |
| Dzieci | Tak |
Opis użytkownika
Mam wiele zainteresowań jak każdy lubię rozmawiać o wszystkim i o niczym :). A do odchudzania skłonił mnie fakt, że na sylwestra musiałam suknie szyć na miarę a jak przyszło do przymiarki to myślałam, że zawał mnie dopadnie. Zobaczyłam suknię w kształcie worka na szerokość drzwi na których wisiał wieszak. Byłam pewna, że krawcowa zwariowała . Ale jednak okazało się odwrotnie, to ja ocipiałam doprowadzając się do takiego stanu miałam prawie 90 a w podświadomości nie zdawałam sobie z tego sprawy. Przymierzając suknię i widząc, że może z cm trzeba zabrać , patrząc w lustro i widząc Fionę postanowiłam , że na tym koniec z dotychczasowym trybem życia. A co zrobiłam to kto chce wiedzieć to niech pyta bo zanudzać nie chcę.
Sukcesy i porażki w odchudzaniu
SUKCES - 88------68
PORAŻKA- NA RAZIE BRAK
Wiele czasu minelo i wiele się zdażyło. W skrucie to wiele schudlam potem roczna walka i terapia hormonalna aby mieć dzidziusia , powrot wagi , utrata ciaży w 4 m-cu, kolejna ciaża po m-cu od wyjscia ze szpitala, i 13 kg w ciaży co uwazam za sukces:-) . Dziś rok od porodu i jestem szcześliwa jednak o wiele bardziej schorowana przez nadwagę przedemna spory zżut ale wiem ze tego dokonam 35 kg nie wazne w jakim czasie wazne by spokojnie z waga iść w dól. A brakuje mi bodzca który mnie konsekwentnie przed sama sobą sprawdza wiec powracam do Was kochani:-) . 
