wczoraj zgodnie z planem 500kcal na rowerku stacjonarnym spalone =22km
przejechane; dziś w planach też rowerek i kusi mnie żeby wreszcie spróbować
skalpel Chodakowskiej ale zobaczymy jak z tym będzie
następne ważenie w sobotę - jest moc będzie spadek
miłego niedzielnego dzionka
i walczymy dalej z naszymi kg