Dlaczego na diecie nie je się ziemniaków?
Przecież ziemniaki nie są wysokokaloryczne. Mają tylko chyba 63 kcal w 100 g, a to nie jest dużo.
Wiem, że z tłustym mięsem czy nawet z polanym masłem stają się bombą kaloryczną, ale myślę, że nie ma co przesadzać. Poza tym jakieś tam witaminy też mają między innymi wit. C.
Jeśli wiecie dlaczego nie powinno się ich jeść to proszę powiedzcie mi.
Kupiłam dzisiaj 3 herbaty w Biedronce:
- czerwona o smaku cytryny i limonki
- zielona
- zielona o smaku cytrynowym z trawą cytrynową.
EDIT: Dobrze, że piszecie że jednak można jeść te ziemniaki bo już miałam je wyciągać z zupy jarzynowej. Żartuję oczywiście z tą zupą.
Jak ona może chodzić w szpilkach jak jest taka
gruba?
Będąc dzisiaj w kościele 2 starsze panie. Jedna w białych kozakach. Ważny szczegół. Mówiła do tej drugiej:
Jak ona może chodzić w szpilkach jak jest taka gruba?Było to o mnie. Wiem, bo stałam przed nimi i wszystko słyszałam. Miałam buty o podobnym obcasie. Nie wydaje mi się, żeby były one jakoś bardzo wysokie.
Obgadywały mnie przed mszą i w jej trakcie.
Początek diety. Be fit in 100 days.
Dieta oficjalnie zaczęta. Od 1 stycznia, bo to dobra data.
Nieoficjalnie zaczęłam przedwczoraj, bo nie ma z czym czekać na odpowiednią datę.
Cele:
styczeń: 90 kg
luty: 87 kg
marzec: 84 kg
kwiecień: 81 kg
A jeden z podstawowych to do 10 kwietnia ważyć 80 kg (czyli przez 100 dni od dzisiaj).
Mam niesamowitą ochotę na czekoladę, ale sklepy są zamknięte,a w domu żadnej nie ma.
Jutro idę kupić herbatę zieloną i czerwoną. Piłam kiedyś zieloną i bardzo mi smakowała. Jeszcze mam w domu, ale wole jej nie pić, bo chyba jest za stara.
Akcja 100 dni od jutra
Od jutra do 10 kwietnia zaczynam Akcję 100dni. Przez te ponad 3 miesiące chcę schudnąć do 80 kg czyli 15 kg. Cel ambitny, ale mam nadzieję, że uniknę w ten sposób wpadek żywieniowych.
Zamierzam też w zeszycie zapisywać co zjadłam, wypiłam i ile ćwiczyłam. Kiedyś mi to bardzo pomogło. Ćwiczenia( obowiązkowe) w tym czasie to:
-brzuszki, które zaczęłam robić już wczoraj.
Kilka pytań. Proszę o pomoc.
Kochane mam do Was kilka pytań:
1. Jaki polecacie balsam do ciała ujędrniający lub silnie nawilżający.
2. Używacie balsamu do ciała na wszystkie części ciała, czy tylko na ręce i nogi?
3 Która herbata jest lepsza: zielona czy czerwona?
Życzenia świąteczne:)
Tak będzie już niedługo.
Trzymam się realnych celów, żeby się nie zawieść.
Kochane życzę Wam:
- zdrowia, bo to jest najważniejsze
- osiągnięcia wymarzonej wagi
- szczęścia
- udanej zabawy sylwestrowej
- dużo pieniędzy
- i wszystkiego co tylko zechcecie.
Miłego dnia:)
Weszłam rano na wagę, chciałam zobaczyć czy działa i zobaczyłam 93.2 kg. Nie było by w tym nic dziwnego jakbym nie była po śniadaniu. Dziwne, bo myślałam, że po świętach ważę 98 kg. Zważę się jeszcze jutro i zobaczę jaka jest prawdziwa waga.
Tak. Wiem. Nie wolno się waży po śniadaniu.
Wieczorem zrobię sobie "domowe spa" wiecie maseczki, odżywki, olejki, masaże itd. Trzeba się odprężyć.
Początek nowej diety od 1 stycznia+ postanowienia
noworoczne.
Oficjalnie dietę zaczynam od 1 stycznia, a nieoficjalnie już dzisiaj. Zaraz zabieram się za robienie brzuszków.
Moje postanowienia noworoczne:
1. Schudnąć do 75 kg.
2. Zdać maturę i egzamin zawodowy.
3. Projekt denko.
4. Oszczędzać 50 zł na miesiąc.
5. Dbać o włosy( olejowanie, odżywki) i ciało (balsamowanie co 2 dzień).
Ad. 1 Chcę schudnąć najpierw do 75 kg, bo wiem, że to dla mnie bardziej realne niż do 60 czy 55 kg:)
Ad.3 Projekt denko to nic innego niż zużywaniu nadmiaru kosmetyków jakie posiadam.
Kupiłam wczoraj perfumy za 20 zł. Pachną taką elegancją, że aż nie wiem jak się do nich ubrać:)
Kochane proszę o pomoc.
Na wtorek muszę przygotować jakis przepis na danie z diety. Może być z diety: niskokalorycznej, niskoweglowdanowej, wysokobiłkowej, niskobiałkowej albo z modyfikacją konsystencji- papkowa. Możecie mi coś taniego i łatwego polecić. Przeglądałam przepisy ale nic łatwego nie mogę tam znaleźć. Proszę o pomoc.
Dni obżartucha- świntucha
Tak więc proszę państwa miałam obecnie 3 dni, w których się obżerałam słodyczami:( Dość duże ilości. Ale już wracam do normalności. Niestety nie mam nic na swoją obronę, oprócz tego, że były urodziny brata, imieniny mamy i rocznica ślubu rdziców. Ale to mnie nie usprawiedliwia.