Witam wszystkich.
Odpukać leki na ból gardła od dzisiaj wmiarę zadziałały. Gardło mie jeszcze boli ale nie tak jak wcześniej teraz mogę w miarę przepłukać ślinę. Niestety na miejsce ustepującego bólu wtargnął kaszel. Buzia mi się nie zamyka a czasem mam takie napady ,że nie wiem co z sobą zrobić. Najgorsze zebym tylko nie zarazila najmlodszej pociechy. Na razie trzyma sie dzielnie chociaz dzis zdaje mi sie ze katarek jej sie zwiekszyl ale odpukac innych objawow nie ma. Moj maz tez sie trzymał ale w piatek mial rwanie zeba i przez piatek i wczoraj byl pod adrenaliną z tego wrazenia bo on jest bardzo czuły na widok krwi i podobne sprawy. : ) No ale wczoraj na wieczór i już dzisiaj zaczął się coraz gorzej czuć. Już mu z nosa cieknie zimno mu się robi więc zaraz zobaczymy co to złapie. Suma summarum najmłodsza najzdrowsza i w najlepszym oczywiscie nastroju tylko katar.
Dzisiaj ćwiczeń nie nadrabiam bo przez ten kaszel nie dam rady. Ale to nie znaczy że siedzę z pupą na kanapie :) Zaczęłam z przerwami ogarniać mieszkanie kurze pościerane, podłogi poodkurzane i umyte, lustra pomyte oraz stół i stolik. Jedno pranie zrobione. :) Pozostała jeszcze do ogarnięcia kuchnia. Podłoga umyta ale przydałoby się jeszcze przetrzeć na mokro meble i umyć lakobel na ścianie i okap. No i do sprzatniecia jest jeszcze cała góra, pokój starszej już odkurzony i nic poza tym. Ale górę zostawię sobie na jutro a dzisiaj jeszcze ogarnę tą nieszczęsną kuchnię. :)
A i wczoraj nie odpuscilam wyzwania : wykonałam 70 skrętoskłonów no i oczywiście dzisiaj też wykonam zakaszlę się ale wykonam :) Jakoś nie mogę usiedziec w jednym miejscu. :)
W przerwach od sprzątania postanowiłam znaleść pomiary z wcześniejszych lat kiedy ważyłam 70 kg. Bo jak wiadomo to nie jest moje pierwsze podejscie do odchudzania z vitalią. I wiecie jestem bardzo zadowolona z aktualnych wyników.
Wynik z: 20.09.2013 23.05.2014 01.03.2019
Waga 70 70 70.1
Szyja 33 35.5 35.5
Biceps 34 36 32.5
Piersi 98 104 107
Talia 98 101 94
Brzuch 101 106 101
Biodra 107 108 100
Udo 65 66 60
Łydka 40 40 38
Na szyję wzięła bym malutką poprawkę przez napuchniete moje węzły chłonne.
Biceps sporo mniejszy niż w innych latach przy tej wadze. :)
Natomiast w piersiach najwięcej centymetrów w tym roku. Jedyną część ciała gdzie jestem zadowolona z większej ilości centymetrów niż analogicznie w innych latach. Dla mnie tu centymetry mogły by się zatrzymać do końca diety. Pomarzyć można : D
Talia tu też najmniej centymetrów niż w latach wcześniejszych :D
Brzuch tu rezultat prawie taki jak w latach poprzednich ale biorąc dwie ciąże to rezultat uważam za wyśmienity :)
Biodra pięknie mi poleciały :D
Udo zawsze z nimi miałam problem. Ciężko mi z nich zawsze zchodzily centymetry . Wiec teraz jestem naprawde hepi ze teraz juz mi tyle zlecialo :D
Łydka tu także najmniej centymetrów obecnie :)
Uciekam już do sprzątania kuchni, ale w przerwach będę oglądać mistrzostwa świata w drużynowych skokach mieszanych. Po raz pierwszy wystartuje polska drużyna. Zobaczymy jak im pójdzie :)
Miłego popołudnia ;)