Dzisiaj jestem troche padnięta. Na szczęście dzisiaj dziewczyny czują się dużo lepiej. Starsza przestała gorączkować i wymiotować oraz narzekać na brzuch. Pozostał jej lekki katar i odrywający kaszel zaś młoda lekko pokasłuje i też jej lekko leci z noska.Doktorowa u żadnej nic nie wysłuchała starszą jeszcze wymacała ale też nic niepokojącego nie wyczuła jedynie ma lekko zaczerwienione gardło z jednej strony no i powìekszony migdał ale bez żadnego nalotu. A młoda to tak się zachowywał a jakbym przeprowadziła zdrowe dziecko.
Więc widząc tylko takie objawy i słysząc moją opowiastkę co to się działo w ten w weekend ,zleciła trzy dniową dietę bez mleka, słodyczy, skoczków i owoców przez trzy dni trzy razy na dzień nurofen, rano ambrosol , wieczorem inny syrop i 4 razy na dzien psikacz na gardło. A młodszej też przez trzy dni nurofen, tak samo neosine forte, wieczorem jeszcze dodatkowo następny syrop oraz inhalacje przed spaniem . No i jeszcze obie krople do nosa. I w czwartek zaprasza na kontrolę.
Ulżyło mi,że to nie żadne zapalenie płuc bo obie w niedzielę trochę mi stracha napędzily zwłaszcza wieczorem jak tym kaszle zaczęły się zanosić. Mam tylko nadzieję że szybko dojdą do siebie.
A wracając do mnie :) plan na dziś wykonany. W wczoraj zaliczyłam także rowerek ( mąż się postarał i w sobotę mi go naprawił) oczywiście 10km, ale dodałam sobie 4 poziom trudności pedałowania. :)
Zmykam już ,chce jeszcze zrobić rowerek zanim starszej skończą się bajki. ;)
Matyldosz
26 lutego 2019, 07:35Moja młodsza pierwszy tydzień ferii miała straszny kaszel, suchy i męczący. Ja matka od razu panika zapisałam do lekarza. Okazało się że tylko przeziębienie, na szczęście. Ale dwa tygodnie z przedszkola wypadły, pierwszy bo przeziębiona a drugi - obie dziewczyny pojechały do mojej mamy. Ale w sierpniu mlodsza miała usuwane migdałki i od tamtej pory jest mi przeziębiona, nie dostaje antybiotyków i ogólnie jest o niebo lepiej.
Gosia288
26 lutego 2019, 20:10Moja na zabieg usunięcia migdała ma termin dopiero na 19 września. Więc jeszcze musimy się przekroczyć. Laryngolog kazał dzwonić jakby coś się działo ale narazie daje na wstrzymanie bo młodsza narazie jest jeszcze na cycu i nie ma możliwości żeby ja zostawić na te pięć dni beze mnie. Bo słyszałam że tyle trzeba spędzić w szpitalu czasu po zabiegu . To prawda ?
Matyldosz
7 marca 2019, 17:16My byłyśmy 4 dni, większość dzieci wychodziła na 3 dzień. My bylysmy długo bo trzeci migdal miala wycięty, dwa podcinane i uszy udrozniane. A byłyśmy na Spornej. Ale od zabiegu łapie ja tylko przeziębienie zero antybiotyków.
agape81
25 lutego 2019, 21:02To u mojego Oliwiera to samo. Też dostał syrop na kaszel. Krople do nosa, psikacz do gardła i neosine. I w czwartek do kontroli.
Gosia288
25 lutego 2019, 21:16Jak widać schemat leczenia wszędzie taki sam . Tylko czy dzieciakom wyjdzie to na dobre. Zobaczymy .
agape81
25 lutego 2019, 21:17Mam nadzieję, bo już a dość tego chorowania.
Gosia288
25 lutego 2019, 21:26Ja też już mam tego po dziurki w nosie była malutka chwila spokoju to jak już zachorowała to na bogato. Trzeba to jakoś przetrzymać.
zurawinkaaa
25 lutego 2019, 20:28Dużo zdrowia dla Córeczek. Dobrze że to nic poważniejszego. I brawa za rowerek !
Gosia288
25 lutego 2019, 21:19Dziękuję. Niby nic poważnego ale właśnie starszej buzia się nie zamyka co chwila pokasłuje. Zobaczymy jutro jak dostanie pełną serię leków. A rowerek udał się gdyż musiałam jakoś odreagować nockę. :)