Witam. Dzisiaj dzionek jakoś zleciał mimo, że na głowie od samego rana miałam swoje córki. Trzeba było wymyślać jakieś atrakcje, żeby non stop nie patrzyły w telewizor. Młodsza dzisiaj już lepiej , katar jej się zmniejszył no i może z trzy razy sobie pokasłała. Natomiast starsza co chwila kaszle typowo mocno odbywającym kaszlem i posmakuje. Ale dobrze , że kaszel się już odrywa, a nie jest suchy jak na początku.
Ćwiczenia w tym chaosie wykonane ,ale było cìeżko. Zwłaszcza młoda strasznie była zainteresowana co robię i co chwila chodakiem , a to dostałam w głowę albo poskrobała mi pięty. A przy bieganiu musiałam przed nią uciekać, żeby przypadkowo nie dostała kolanem w buzię, a ona mnie goniła i w ten sposób pobawiłyśmy się w berka przez 26 min. Nawet na chwilę nie dopuściła mała spryciula :) Teraz przed chwilą zasnęła.
Jeszcze tylko skrętoskłony, bo przystąpiła do wyzwania i dzień w pełni zaliczony. :)
Miłego wieczoru Wszystkim życzę ;)
jak.nie.dzis.to.kiedy.
26 lutego 2019, 21:24jak dziecko dokazuje to zdrowe ;) Za 2 dni to samo ze starszą i znaczy że zdrowe ;) Podziwiam Cię za silną wolę
Gosia288
26 lutego 2019, 21:32Dziękuję. :) Ale z tą silną wolą to różnie ale jakoś się trzymam i mam nadzieję że wytrzymam do końca swojego postanowienia :)
jak.nie.dzis.to.kiedy.
26 lutego 2019, 21:44jak ogarnęłaś wszystko dziś to znaczy że masz potencjał ;) Trzymam kciuki :)
zurawinkaaa
26 lutego 2019, 21:11Brawo z azkrywnosc mimo tej panującej choroby w domku ;)
Gosia288
26 lutego 2019, 21:30Staram się jak mogę. :)