Kochane!
Jako że jutro sylwester, proponuję podsumować 2014 rok. Gdyby tak przyjrzeć mu się z bliska to bardzo dużo się działo.
Plusy i minusy:
+ spadek wagi 12kg (co prawda przez święta przybyło do 74 , ale to się zwalczy! )
+ dostałam się na wymarzoną uczelnię
+ obroniłam pracę licencjacką na bardzo przyzwoitą ocenę
- nieudany związek (ale zawsze wyciąga się z tego wnioski na przyszłość, więc w sumie może to plus? )
+ zaczęłam się odżywiać zdrowo ( w miarę możliwości )
+ zaczęłam ćwiczyć ( jestem z siebie dumna ! )
Minusów na chwilę obecną znaleźć nie mogę, a powiem wam, że rok 2015 zapowiada się interesująco. Wejdę w ten nowy rok z grupą wspaniałych przyjaciół. Wszyscy spędzamy jutrzejszy dzień w małym 10-cio osobowym "rodzinnym" gronie. Związek ? Nie ukrywam, że miło by było, gdyby w tym nowym roku pojawił się ktoś na horyzoncie, ale prawda jest taka że nic na siłę i wszystko wyjdzie w praniu.
Dieta? Dzisiaj poniosło troszkę, ale za to godzina ćwiczeń i myślę, że w miarę coś spaliłam. Wczoraj również poćwiczone mięśnie brzucha, do takiego stopnia, że dzisiaj je czuję.
Kreację sylwestrową jutro wam zaprezentuję o ile znajdę chwilę czasu! Kupiłam dzisiaj nową bluzkę i zastanawiam się czy iść w spodniach czy w spódniczce. Nie wiem jak skompletować. Okaże się jutro, mama doradzi .
Tymczasem uciekam! Czas na kąpiel i do wyrka.
Wam moje kochane życzę szczęścia, codziennej motywacji, miłości i wytrwałości w swoich noworocznych postanowieniach! Szczęśliwego Nowego Roku Vitalijki!