Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23138
Komentarzy: 374
Założony: 23 marca 2012
Ostatni wpis: 22 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
areslara

kobieta, 38 lat, Zielona Góra

176 cm, 85.30 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: osiągnąć wyznaczony cel (tj.68kg) do końca roku :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 maja 2012 , Komentarze (1)

dzień doberek boberek :)

ja nadal sie kuruję. smarkam kicham kaszle i takie tam
leżę w łożu. do tego nie mam jak pracować bo program nawalił i lipa :(
uczyć mi się nie chce do obrony
takze ogólnie leń i takie flaki z olejem ;/

miałam iść dzisiaj się zważyć .. ale znajomej nie ma w domku wiec nie mogę wpaść na jej wagę eh ;/

22 maja 2012 , Komentarze (2)

hejka :*

ja tylko na sekundeczke
słuchajcie umieram ... jestem chora..gorączka,ból gardła,zatoki
makabra mam dreszcze, na dworze 28 stopni, a ja umieram z zimna haha 

21 maja 2012 , Komentarze (7)

witajcie,
ostatnio w ogóle nie ćwiczę, nie chodzę nawet na siłownię...jedyny mój ruch to od czasu do czasu kilka minut na steperze (max 10min) co kilka dni... no ale spaceruję dużo, nie jeżdzę autem/autobusem, wszędzie chodzę na nogach..,nawet jak mam do przejścia 3-5km :)

ale po co o tym piszę ? 
jak juz napisalam mam 0 ZERO ruchu, 
nie mam drastycznej diety....non stop grzeszę/ łamię zasady, podjadam
ale staram sie trzymac FASON hehe ;d pomimo tego wszystkiego i tak chudnę

zdarza mi sie jeść nawet o północy 
wiadomo ze nie pożeram nie wiadomo czego..jem zdrowo, beztłuszczowo, świeże produkty
ale jem więcej niż powinnam a efekt taki ,że wchodzę na wagę i znowu mniej :)

doszłam do wniosku , że nie ma sie co katować ... kilka zasad...zdrowe odżywianie i waga leci :)
pózniej bedzie łatwiej wrócić do normalnych nawyków i moze uda sie nie przytyc i zachować wagę

pozdrawiam :)

20 maja 2012 , Komentarze (4)

witajcie, 
wczoraj byłam od 20 do 4 rano na baletach .
wypilam 4 piwa i 1 drinka...red bull z wódą
 a wczoraj po poludniu zjadłam tortille wegetariańską bez mięska (same surówy) ;/

bez komentarza!!!!!!

dziś juz ok. ale nie załamuję sie swoimi wczorajszymi grzeszkami
wiem , ze dam radę
czuję , że jestem silna i uda mi się. 
bedzie to trwało dłuzej ale osiągnę sukces. powolutku powolutku do celu :*

dziś byłam troszkę nad wodą. nie rozebrałam sie ;d wstyd pokazać się ;/ 
powiedzą, że orka zawitała nad nasze wody :D 
ale odchyliłam delikatnie ramiączka od stanika , bluzkę ;d i tak sie opalałam ;d

i troszq sie opaliłam ;*

takze dzień minął OKI :)

a u WAS jak Kochane ?

19 maja 2012 , Komentarze (2)

witajcie, 
wstalam dzis o 5.45...zeby pojechac na uczelnie . chcialam zeby promotor sprawdzil mi moje 3 rozdziały pracy licencjackiej.
bylam na uczelni 8.15
a tam juz dużo sporo osób ;/  bylam siódma w kolejce ;/
seminarium trwalo do 11.10 a o 10.45 promotor stwierdzil ze nie przyjmie wszystkich bo nie bedzie tyle czasu
super co ??  ;d;d bomba dosłownie ;d wiec zawinęłam się stamtąd i przyjechałam do domku
prace mu zostawilam
eh gdybym wiedziala ze tak bedzie to wysłałabym mu to mailem albo zostawiła odrazu po godz 8 na biurku ,


dietkowo nie za bardzo /....ale pilnuję się ..zeby nie było jakiejś lipy :(

18 maja 2012 , Komentarze (1)

witajcie, 

dietkowo bardzo dobrze,ale nerki mnie dziś bolą , serce kłuje

dlatego tylko taki krótki wpis.

3majcie sie :*

17 maja 2012 , Komentarze (9)


witajcie KOCHANE 
TAK JAK OBIECAŁAM POCHWALĘ SIĘ WAGĄ I WYMIARAMI 

bo jak wspominałam dziś równe 2 miesiące mojej dietki 

wiec czas na podsumowanie i pozytywne nastawienie się na następne dni i dalszą walkę z tłuszczem i moimi schabowymi 


                                                                      START 17.3                              DZIŚ 17.5
                                                                        104,8kg                                      93,1kg


TALIA ( O ILe W OGÓLE 
istnieje u mnie coś takiego )                             109 cm                                      96cm

biodra (łącznie z wystającym brzuchem  )          128cm                                      119cm

uda                                                                      71cm                                      67,3cm      


łydka                                                                   41cm                                       40,3cm  ;/                                                                                                 (po takiej ilości biegania                                                                                                      -bieżnia,
                                                                                                     stepper, i lipa    )  

wow łał w 2 miesiące zgubiłam 11,7 kg :)

dietka ok :) trzymam sie :) daje radę bez problemu..mam nadzieję , że nie pojawią sie   znowu jakieś napady żarcia czy jakieś inne zmory haha ;d 

3majcie sie MOJE KOchane 
dziękuję WAM za każde słowa wsparcia, za pocieszanie w trudnych chwilach, czy w chwilach słabości. 
Bez NIE UDAŁOBY SIE
DLATEGO.....

DZIĘKUJĘ ŻE JESTEŚCIE  


ZMIENIAM PASEK 
                                                                 



16 maja 2012 , Komentarze (5)


Dzień dobry :*
po wczorajszej wiadomości dot. śmierci Vitalijki Schatzii [*] wiele myslalam,
mialam głowę pełną myśli, przemyśleń
ONA nie tylko zmagała się z kg, ale też z chorobą. była w tym wszystkim taka radosna, optymistyczna ! 
a ja / my użalam(y) się nad sobą ;/
wiele myślałam i zrozumialam ze moje problemy w porownaniu z problemami innych to NIC
powinnam cieszyc sie życiem... 
odchudzać się ALLLEEE ze świadomością ze te dodatkowe KG to PIKUŚ w porównaniu z tym co przechodzą / przeżywają inni


15 maja 2012 , Komentarze (1)

Dzien doberek  hej 

dzis mega szalony dzien. mialam do zalatwienia tyle spraw ze pewnie zgubilam troche kalorii hehe
i dobrze bo nic ostatnio nie cwicze, w ogole . masakra 

ale mam stepper , spacerki . pozniej wezme sie za bieganie 

dietkowo dzis super bomba 

nie pamietam juz kiedy mialam tak udany dzionek....ale nie chwale sie bo dzionek przeciez jeszcze sie nie skonczyl 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.