DOBRY WIECZÓR Moje drogie jest spadek -3,9 kg , muszę zaznaczyć ,że tyle mnie ubyło przez 5 tygodni, bo ostatnio ważyłam się pierwszego lutego i dopiero dzisiaj. Ale bardzo się cieszę, bo opuściłam 130, oby tak dalej.
Powiem Wam, że po tych pajacykach wszystko mnie boli nawet nie wiedziałam, że mam tyle mięśni ile mnie boli. Dzisiaj też zrobiłam 200 jak wyzwanie to wyzwanie ale nie wiem co będzie jutro. Może organizm się przyzwyczai i przestanie mnie wszystko boleć??
Jutro będzie dzień z pokusami, bo do mojej babci przychodzą dzieci z obiadem na Dzień Kobiet i oczywiście będą ciasta. Jak ja mam im powiedzieć, że nie jem słodyczy??? Na pewno będą mówili, że jeden kawałek ciasta mi nie zaszkodzi, a nie chcę im tłumaczyć, że się odchudzam bo nie zrozumieją. Zresztą zaraz by się martwili, że osłabnę i nie dam rady dźwigać babci.