Wczoraj nie wpisałam bo jakoś nie miałam czasu .Wiecie wolna sobota to trzeba chatę do porządku doprowadzić i posiedzieć w kuchni i po gotować
A co u mnie ?Wszystko po staremu ,z dietką ok choć w piątek miałam taki napad żarcia jak nigdy .....ale jest już wszystko w porządku .Po prostu miałam słabszy dzień i tyle .Z bieganiem tylko gorzej bo ciągle leje i leje .Może w tym tygodniu będzie lepiej .
Tak po za tym to przyszła już moja sukienka ale okazała się za duża i ją odesłałam ,czekam teraz na mniejszy rozmiar a najlepsze jest to ,że przed jej kupnem licytowałam jeszcze parę sukienek na allegro i dwie z nich wygrałam Myślałam że będę przelicytowana bo przecież już kupiłam sukienkę a tu taki zonk ,bo licytowałam za nieduże pieniądze. Także będę miała trzy kiecki o ile tamte będą dobre .....mąż tylko trochę pomarudził no ale chyba chce żeby jego żonka była najpiękniejsza Wstawię zdjęcia jak już dojdą .
Także tyle u mnie .....w następnym tygodniu będę robić po godzinach bo tyle roboty ,mam nadzieję, że chociaż sobota będzie wolna .Jak człowiek pracuje fizycznie to jeden dzień wolnego to stanowczo za mało
Nie pisałam Wam wcześniej bo to nie było pewne ,że mąż mój zmienia pracę .Cieszę się bardzo bo praca może nie jakaś super ale dobrze płatna i rozwojowa.Tylko jest mały problem ,bo ta robota jest ok 200 km od naszego obecnego miejsca zamieszkania więc będziemy widywać się tylko w weekendy Nie wiem jak to teraz będzie może będziemy musieli się przeprowadzić ..,.nie wiem czas pokarze .
No dobra Kochane idę Was poczytać .
Do następnego