- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (34)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 70778 |
Komentarzy: | 4241 |
Założony: | 29 grudnia 2011 |
Ostatni wpis: | 15 października 2015 |
kobieta, 48 lat, Warszawa
156 cm, 51.60 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
HEJ, TO JA - WASZ GRUBCIO :))))
MOJE DZIECIACZKI KOCHANE :)))) MAMUSIA JUŻ TULI DO
KOSMATEJ PIERSI :)))
Och Wy moje niecierpliwiątka malutkie Już mamusia jest, już przyszła i robi wpisik dla swoich dzieciątek Wczoraj nie dałam rady, bo oczywiście jedyny winowajca braku wpisu mego - Jej Maleńkość - domagała się mej atencji przez cały dzionek! I na spacerze ponad 3 godziny byłyśmy. Myślałam, że po kąpieli i kolacjowej kaszce zaśnie ślicznie, a tu figa z makiem, mamusiu Siajbusiu, ja chcię się bawić ś tobą. No to do 21 z minutami się bawiłyśmy. Ja już na śliczny ryjek padałam, ale dzielnie się bawię... Jak już klólewna poszła spać, to za chwilę obudziła się z wielkim piskiem... Nosiliśmy ją na zmianę z pół godziny, w końcu dałam jej pić, a nie..... to Paweł dał jej pić... i zasnęła. Ale nie na długo, bo za kilka minut znowu się obudziła i tym razem to ja jej dałam pić, bo Pafcio poszedł był pod physznic myć swoje opalone słońcem wsiórskim ciało I tak Majusieństwo marudziło sobie do 23.30.... No i co ja będę o tej porze lapka łotwierać, skoro nawet Matka Chrzestna Mafii Vitalijskiej, niejeka donia Veronica, poszła spać.
Laski moje, jak ja tęskniłam za Wami!!!! Ja chyba znowu zrobię porządki w znajomych, bo ostatnio wchodziłam na moją listę znajomych, to części osób w ogóle nie kojarzę.... Monika19791979 - kto to taki? Ja znam Monikę spod Terespola.
Coffeebreak - ja nie znaju Znam ino Kofinkę.
Cytrynka1980 - nie wiem, nie znam, nie widziałam. Owszem, znam imć Cipitriniulexa, ale czy to jest ta sama osoba? No nie wiem....
A któż to, do jasnej Anielki, jest Weronika.1974? Chodzą słuchy, że to szefowa mafii i że to nawet nie jest jej prawdziwe imię.... Ale szefową mafii warto mieć w znajomych, to zatem więc zostawię, oszczędzę ją.
Słuchajcie, jak siedziałam tam na tej wiosze, to codziennie próbowałam połączyć się z netem, ale wynikła z tego jedna wielka dupa (no nie taka wielka, jak Twoja, Martaaa91, aż taka wielka to nie). I źle mi było z tym, a jakże! Nie wiedziałam, co tam u Was, nic nie wiedziałam!
A słuchajcie, opowiem Wam o egzaminie z dziaduniem. Otóż siedziałam na wielkiej auli w przedostatnim rzędzie. Rozdał kartki, na których było 29 pytań. Pod każdym pytaniem były wykropkowane 4 linijki, np.
1. Rodzaje grup kapitałowych
..........................................................................
..........................................................................
..........................................................................
..........................................................................
I tak dalej aż do 29.
Otworzyłam sobie na kolanach moje wydruczki (miałam wpięte w teczkę z wąsem) i zrzynałam dzielnie! Wszyscy zrzynali i była cisza jak makiem zasiał! Ani słóweczka! Tylko szelest ściąg było słychać. Napisałam na wszystkie pytania, ale nie cieszcie się tak, bo u tego dziadunia to jest LOTERIA. Dziadzio wyznaje zasadę "ene due rabe", czyli mówiąc po polskiemu "na kogo wypadnie na tego bęc". Zatem nie mam pojęcia, co dostanę. Mam tylko nadzieję, że jednak moja praca znajdzie się na kupce czwórkowo-piątkowej. Ocen jeszcze nie ma. Poza tym mam wszyściutko pozaliczane. Marnie strasznie, tylko 3 piąteczki, reszta to tróje i tróje z plusem. Ale mam to w dupie. Grunt, że pozaliczałam
Tam na wsi bardzo mi się nudziło, więc pisałam moje durne wierszyki. I oto jeden z nich:
Werka Werka pamiętasz lato z koszmaru?
Gdy pisałaś tak mi źle
Nie ucz się choćby zaraz, wpisik tu zrób
Nie zostawiaj nas samych o nie
Żebrząc wciąż o internet gnałam przez wieś
Laptop rzęził ostatkiem sił
Aby być na Vitalii śmiać się i kląć
Komentarze Wam pisać codzień
Majka spała za ścianą brudną jak zlew
Niechaj ktoś wyszoruje mi go
U sąsiada za siatką obora, chlew
U mnie tylko stodoła jest
Emigrowałam do Wawy z samego rana
Vitka zadziała wpisik napisałam
Dane mi było Vitalijek poznanie
Bardzo je kocham zrobię im śniadanie
Pod Terespolem Monice kiloski w dół
Wciąż spadały nie mogąc spaść
Mąż tam w świecie za brukiem układał bruk
Na podwórkach przepięknych aż strach
Łobuz wielbił Raflika i Bysia też
Narzeczoną by chciała już być
Tylko nie wie czy mężem zostanie Byś
Czy też Rafał, bo któż o tym wie?
Emigrowałam do Wawy z samego rana
Vitka zadziała wpisik napisałam
Dane mi było Vitalijek poznanie
Bardzo je kocham zrobię im śniadanie
Moje życie jest marne, bo rzadko tak
Robię wpisy dla fanek mych stąd
Jej Maleńkość uwagi domaga się
Chociaż laptop jest 2 kroki stąd
Nie wiem ciągle dlaczego lubicie mnie tak
Czemu chcecie w znajomych mnie mieć
Ja Was kocham nad życie, odczuwam brak
Brak Was, gdy nie działa mi sieć
Taki tam wierszyk, a właściwie piosenka
A teraz z innej beczki. Ogłaszam wszem i wobec, iż Jej Maleńkość ma już CZTERY zęby! Dawałam jej biszkopta do pogryzienia, umazała się nim cała, ale udało się jej większość zjeść
Kto się stęsknił za Majusieństwem, to proszę, dzisiejsze poranne oblicze:
Jest tłuściutka, więc mam dużo miejsca do całowania tych mięciutkich wałeczków
Zdjęć żarełka nie będzie, bo nie jestem na diecie i nie jem dietetycznie. Mam to na razie w głębokim poważaniu Przytyłam, a nawet powiem więcej, ROZTYŁAM SIĘ!!!! Dzisiaj ważę 54,2 kg!!!! I jak mi która napisze w komentarzu "gratuluję wagi" to z miejsca leci w kosmiczny kosmos, bo to będzie oznaczało, że wogle nie czyta mych kojojowych wypocin! Jakiś czas temu postanowiłam ćwiczyć z Mel B. codziennie. I na postanowieniu się skończyło. Nie mam weny ani ochoty na ćwiczenia. Są wakacje, jadę na Chorwkę pojutrze, nie zamierzam sobie odmawiać dobrego jedzenia. Wiem, że po wakacjach znowu będę na diecie i schudnę. Ale póki co nie odmawiam sobie niczego. Phi...
Nie mam weny na pisanie śmiesznych wpisów.... Kurde no!
Chciałam tylko wszystkim podziękować za tak liczne komentarze o tęsknocie za mną, o miłości do mnie!!! To jest takie przeeeeeeeeeeeeeeeeemiłe, że czasem płakać mi się chce, że taka jestem dla Was ważna! Takie wyznania to tylko na Vitalii. W moim rodzonym domu tak nie mam z moim rodzonym narzeczonym!!!
Dobra kochanieńkie, lecę zerknąć, co tam u Was.
Całuję namiętnie wszystkie moje haremianki i miłości moje również
Wasza na zawsze
Monisława von Pszygłup de la Schajba
CZY TO JUŻ JEST PONIEDZIAŁEK????
JESTEM, ŻYJĘ, TĘSKNIĘ, ALE NIE MA MNIE :(((
POWRÓT KUJONA MARNOTRAWNEGO :)))
GWAŁT JAJECZNY PODEJŚCIE DRUGIE DZIEŃ PIERWSZY Z
TRZECH :)))