Wreszcie znalazłam chwilę żeby coś napisać bo cały dzień się uczyłam i zajmowałam czym innym.
Jakieś 10 minut temu skończyłam ćwiczenia.
Już niedługo święta a ich chyba boję się najbardziej, bo jak każdy wie święta=przyrost wagi a szkoda by mi było tego wysiłku.
Dlatego muszę szczególnie uważać i przestrzegać wytyczonych sobie celów i diety.
Postawiłam sobie 2 cele.
Pierwszy dotyczy jedzenia słodyczy przez święta w tym roku absolutne zero. raz już mi się udało tak przetrwać, może dla niektórych to nic wielkiego jednak dla mnie to nie lada osiągnięcie. A o drugim wytyczonym sobie celu opowiem jak uda mi się go osiągnąć
Dzisiaj jestem niezbyt zadowolona z tego co zjadłam no ale trudno
Bilans dnia;
śniadanie; płatki z mlekiem 170 kcal
II śniadanie; 2 kanapki z chudym serkiem i papryką 180 kcal
obiad; 2 jajka na miękko 2 kromki dietetycznego chleba + kawa z mlekiem 200 kcal
podwieczorek; jogurt wiśniowy + herbata zielona 170 kcal
suma; 720 kcal
Teraz dodaję jedno z moich ulubionych zdjęć ;p myślę że innym też się spodoba