Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię informacje o zdrowym żywieniu. Do odchudzania skłoniło mnie zagrożenie cukrzycą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 61178
Komentarzy: 476
Założony: 28 listopada 2011
Ostatni wpis: 16 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Zdrowko88

kobieta, 35 lat, Oleśnica

162 cm, 102.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Kontrolować się

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Dzisiaj wracam na dietę zjadłam ostatni kawałek tortu. 
Obiad przepisowy czyli zupa krem brokułów i grzanka z pity z czosnkiem i cebulą.
Zmieniam także podejście nie będę się teraz wariacko ograniczać, a później przez tydzień
jeść wszystko co wpadnie mi w ręce. Teraz będę to robić z głową.
Znalazłam super książki, w których są przepisy dietetyczne, które smakują jak normalne jedzenie, a nie mają dużo kcal. Ćwiczyć będę tak jak będzie mi się podobało
czyli zero monotonii. Od jutra przepraszam się z moim krokomierzem i rowerkiem.
 Zamiast jeździć tramwajami chodzę na piechotę. Wydłużam spacery z pieskiem.
Kolejnym etapem będzie wmasowywanie balsamów i kremów przez masażer, co poprawi krążenie limfy. 

A dziś na kolację robię dietetyczne pizzerinki:

Przepis na 2 osoby:

2 chlebki pita
puszka pomidorów 
cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżka oliwy
8 oliwek
warzywa wg uznania
ser mozzarella light
sól, pieprz

Przygotowanie:

Chlebki przekrajmy na pół i wsadzamy na 5 minut do rozgrzanego piekarnika.
W tym czasie miksujemy pomidory z puszki, zioła prowansalskie, łyżkę oliwy, czosnek.
Powstały sos doprawiamy solą i pieprzem po czym należy go wymieszać.
Następnie kroimy cebulę, oliwki i resztę warzyw.
Wyjmujemy pitę smarujemy sosem, układamy warzywa.
Na wierzch układamy ser cieniutką warstwą.
Znowu wkładamy  nasze pizzerinki do piekarnika do momentu rozpuszczenia się sera.

 Porcja dla 1 osoby wynosi 280 kcal.

Smacznego!


20 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Dziękuję wszystkim za wsparcie jesteście kochane

Jutro mam imieniny,a dziś już dostałam prezent. No niezbyt dietetyczny czyli tort.
 Mam dyspensę na 3 dni, ale połowę tortu wydam dalej do rodzinki.
A  inne posiłki ograniczę z kalorii. Na szczęście tort został zrobiony przez moją mamę, która też jest na diecie i wsadziła tam mnóstwo suszonych owoców zamiast jakiś dziwnych dodatków.

Byłam na konsultacji. Mam kolejne 3 kroki do zrealizowania:
spać 8-9 godzin na dobę i chodzić spać przed 23.00 
jak się stresuję zamiast jeść mam ćwiczyć albo grać w gry najlepiej strzelanki ( ponoć pomaga) :)
jak mam wilczy głód wejść pod prysznic ponoć to zmniejsza apetyt bo coś tam się wydziela

Dostałam ochrzan, że do moich tabletek za mało piję.
Cytat: "Jak będziesz tak mało pić wody z cytryną to w życiu hormony się nie ustabilizują!"
Nie wiem jaki to ma związek, ale dobra :)

Pozdrawiam
 

18 stycznia 2012 , Komentarze (4)

Wracam na dietę. Miałam egzamin i jak się uczę muszę jeść więcej niż zwykle na szczęście zdrowych węglowodanów, wynika to z tego że mam chodzący tryb uczenia . Na szczęście nie przekroczyłam mojego dziennego zapotrzebowania. Jutro jem zdrowo, a dzisiaj muszę się wyspać :)

Pozdrawiam

16 stycznia 2012 , Komentarze (1)

Dziś zjadłam 2000 kcal

15 stycznia 2012 , Skomentuj

Dzisiaj całkiem nieźle. Staram się teraz stosować do 1500-1600 kcal, ale jak już nie mogę wytrzymać staram się nie przekroczyć mojego dobowego zapotrzebowania, które wyliczono mi na 2336,072 kcal (aż cóż za dokładność ). Następne wyliczenie zapotrzebowania będę musiała wykonać po schudnięciu 5 kg.

Jadłospis:

Śniadanie: 2 jajka, 2 pomidory, cebula, 1 kromka chleba, łyżeczka dżemu (400 kcal)
II śniadanie: 2 gałki lodów śmietankowych, 10 gram chałwy, kawa (208 kcal)
Obiad:1 talerz żurku z 122 gramami kiełbasy podwawelskiej, 1/2 kromki chleba (632 kcal)
Podwieczorek: kawa, 1/2 pomarańczy  (89 kcal)
Kolacja: dietetyczna sałatka grecka (271 kcal)

Całość: 1600
Bilans ujemny
Ćwiczenia: spaliłam 230  kcal (ćwiczyłam 1 godzinę), ale muszę poczekać żeby trenować bardziej intensywnie, gdyż moje hormony jeszcze się nie ustabilizowały.

Pozdrawiam 

14 stycznia 2012 , Komentarze (1)

:)
Schudłam 1,3 kg. Dziś nie ćwiczyłam,ale za to chodziłam po dworze gdzie jest zimno, mokro i wieje co sprawia, że spalamy więcej kcal :)

Jadłospis:

Śniadanie:zupa mleczna z amarantusem, rodzynkami i orzechami (320 kcal)
II śniadanie: 4 mandarynki + tofik (140 kcal)
Obiad: 2 talerze żurku z 2 jajkami + kromka chleba (674 kcal)
Podwieczorek: banan, 1/2 pomarańczy, kawa (260kcal)
Kolacja: makaron z sosem z kabanosem (430 kcal)

Bilans ujemny ( w zapasie 512 kcal)

Pozdrawiam 



13 stycznia 2012 , Komentarze (1)

Dawno mnie tu nie było, ale miałam egzamin a każde włączenie komputera skutecznie odrywa mnie od nauki 
Na razie jest dobrze jutro pomiar.

Jadłospis:
Śniadanie: zupa mleczna amarantusem, rodzynkami i miodem.
Obiad: pstrąg pieczony z folii, surówka z kiszonej kapusty, kromka chleba
Podwieczorek: kawa + banan
Kolacja: kanapki z pastą jajeczną (przepis z książki kucharskiej  dla odchudzających się)

Całość: 1500
Bilans ujemny
Ćwiczenia: 4 serie po 5 minut = -117 kcal  

Pozdrawiam

9 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Dziś się nie popisałam 

Śniadanie: 2 kromki chleba z masłem z awokado, 1 plasterek żółtego sera, 1 kawałek chudego pasztetu (524kcal)
II śniadanie: kefir, jabłko, 2 mini mentosy (172,48 kcal)
Obiad: makaron ze szpinakiem z fetą, żółtym serem i sosem (869 kcal)
Podwieczorek: kawa, lody (119 kcal)
Kolacja: makaron z serem boczkiem i serem (513,50 kcal)
Mandaryni dużo mandarynek

Całość: 2447,98 kcal
 Bilans dodatni 
Więcej grzechów nie pamiętam, ale może powinnam :)
Jutro pierwszy pomiar od kuracji tabletkami :)

Pozdrawiam

8 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Śniadanie: 2 jajka na miękko, 2 pomidory, cebula, 1 kromka chleba
II śniadanie: kawa + lody 
Obiad:  risotto warzywne z kurczakiem (dietetyczne)
Podwieczorek: pomarańcza, jabłko, kawa 
Kolacja: filiżanka risotto, 1 kromka chleba, 3 wiórki, pasztet domowy 
Przekąski: litry wody z wkładką :)
Kcal: 1553 

Bilans ujemny

Woda uchodzi  ze mnie litrami.
Racja, że  niewyregulowane hormony zatrzymują masę wody w ciele.

Pozdrawiam



7 stycznia 2012 , Komentarze (1)

Witam Wszystkich!

Wczoraj pisałam o diagnozie, ale nie napisałam, że stwierdzono u mnie nadmiar wody w wyniku wariacji hormonalnej. Zanim kupiłam tabletki dostałam zalecenie wypić 6 szklanek wody, ale z wkładką (np. cytryną, miodem, kroplą syropu). Tak zrobiłam staję rano na wagę i ważę o 3 kilo mniej niż wczoraj :). To na razie tylko woda, ale już biorę tabletki i jest super. Mogę w końcu normalnie zasnąć, nie myślę o jedzeniu i  nie zjadłam dzisiaj żadnych słodyczy. Nie mam wilczego głodu!!! Teraz napiszę co mi dolega. To był chroniczny niedobór jodu przez co tarczyca wariowała. A tabletki, które dostałam to kelp
(na tarczycę) oraz morwę białą to na stan przed cukrzycowy zapobiega wchłanianiu cukrów z krwi (może służyć ludziom zdrowym do odchudzania).Całość kosztowała mnie 50 złotych na 2 miesiące terapii. Na razie jest rewelacyjnie!!!

Mój dzisiejszy jadłospis:

Owsianka z bakaliami ( śladowa ich ilość) 500 kcal
2 talerze zupy fasolowej
gruszka, pomarańcza
1/2 miseczki zupy fasolowej + 1/2 bułki kajzerki+ 3 cieniutkie wiórki masła+ plasterek żółtego sera+ 3 plasterki pomidorka z cebulką
kilka szklanek wody z kroplą syropu malinowego

Całość:1471 kcal
Bilans ujemny :) w końcu

Pozdrawiam

  


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.