Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

do odchudzania sklonil mniie widok mojej 5 miesiecznej corki ktora juz za rok bedzie chodzila i bardzo chcialabym miec energie di tego by chodzic z nia na spacery do parku, grac w pilke i spedzac aktywnie czas.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17574
Komentarzy: 341
Założony: 4 października 2011
Ostatni wpis: 2 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sylwia66

kobieta, 37 lat,

159 cm, 94.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 marca 2012 , Komentarze (3)

Kochane gotuje zupke grochowa pysznosci

zapraszm wiec kto ma ochote?

przestalam zaprawiac zupy maka i olejem za to robie z nich zupy-kremy zdrowsze i smaczniejsze. polecam

1 marca 2012 , Komentarze (2)

witam!

wczoraj dzien uplynol spokojnie. bylo cieplo wiec o 16 poszlam na spacer z corka i mezem do parku, wrocilismy przed 18 wiec mysle ze prawie dwi godziny spaceru to calkiem niezle jak na takiego leniwca jak ja.

dzisiaj jak do tej pory zrobilam 100 brzuszkow i zamiezam jeszcze 200 tylko jak corcia zasnie bo ona mysli ze to kolejna zabawa i wchodzi na mnie gdy leze na podlodze.

napewno bedzie tez spacerek okolo 16 moze i tak dlugi jak wczoraj i moze namowie na niego mezusia znow.

fajnie jest spacerowac i rozmawiac o sprawach codziennych i nie siedziec w domu w czterech scianach tym bardziej ze pogoda piekna jak na poczatek marca.

ooooooojjjjjj tak juz marzec, kurcze jak ten czas zasowa szkoda tylko ze waga nie spada proporcjonalnie do tego czasu np 1 kg na dzien

milego dnia zycze Drobinki

Ps. dietke trzymam jak nalezy

29 lutego 2012 , Komentarze (4)

czesc kruszynki!

wcziraj nie pisalam ale nie bylo zbytnio o czym.

dzien za dniem pedzi, zaraz marzec a ja stosuje ta moja diete i za karzdym razem gdy cos zjem mam wyrzuty sumienia ze pujdzie mi w boczki.

wczoraj maz mi powiedzial ze widi roznice i to duza a zwlaszcza w moich faudkach na brzuchi i na twarzy. boje sie ze nie uda mi sie schudnac di maja tych 10 kilo.

staram sie bardzo i mimo iz nie dam rady bede sie cieszyla ze dalam z siebie wszystko co moge.

wczoraj zjadlam w normie tylko jablko i kawalek melona nadprogramowo wiec nie ma co sie zabijac.

musze sie przyznac ze czytanie waczych pamietnikow bardzo mi pomaga. milego dnia zycze.

27 lutego 2012 , Komentarze (7)

czesc kruszynki!

chcialam wam sie zapytac czy ktoras z was kochane stosowala piling kawowy?

wiem ze to temat dobry na forum ale tyle tego jest ze szkoda czasu na czytanie i lepiej wyjsc na spacer z coreczka po obiedzie.

a propo obiadu dzisiaj byla rybka duszona w ziolach i warzywa gotowane a na sniadanko zjadlam dwa kawalki chleba razowego z pomidorem i serkirm philadelphia i kawaleczek melona tak na oslodzenie dnia. jeszcze nie wiem co bedzie na kolacje ale napewno cos lekkiego.

nawet zbytnio ochoty na jedzenie nie mam dziewczyny bo @ do mnie zawitala kilka dni temu pierwszy raz od czasu porodu a bylo to 10 miesiecy temu. jest  bardzo intensywna. nawet na basen i silownie nie moge isc. na szczescie nie mam boli brzucha i samopoczucie nie jest zle.

to lece na ten spacer a jak wroce to lukne czy juz mi cos doradzilyscie w sprawie tego pilingu.

z gory dziekuje:*

26 lutego 2012 , Komentarze (3)

hejka drobinki!!!

wczoraj byla mala wpadka ale tak jak powiedzialam tak tez zrobilam i kolacji nie bylo.

dzisiaj jest nowy dzien i moze byc tylko lepiej.

sniadanie:

trzy kawalki chleba razowego cieko posmarowane chudsza wersja serka philadelphia z ogorkiem i pomidorem

obiad:

maly talerzyk ryzu z warzywami

kolacja:

bedzie to samo co na obiad i tyle samo bo troche zostalo a nie wyrzuce

a wiec dzien idzie nie zle. jak corcia wstamie to na spacer idziemy z mezem do parku i moze do znajomych na wode z cytrynka jak dla mnie

milego dnia zycze i tym dla ktorych nadchodzi dzien kontroli wagi jak najlepszych wynikow

25 lutego 2012 , Komentarze (3)

czesc dziewczyny!

mezus zabral mnie i nasza coreczke dzis nad morze i bylo super choc bardzo zimno. bylam bardzi glodne, byla godzina 14 a ja nic nie jadla jeszcze bo od kiedy wstalam bylam zajeta przygotowaniami do wyjazdu, no wiecie jak to jest jechac gdzies dalej z niemowlakiem, trzeba zabrac wszystkiego na zapas i gdy dotarlismy na miejsce to nic tylko fisch & chips do okola no i nie mialam wyjscia bo mnie tak ssalo ze glowa mnie nawet na maksa rozbolala wiec mezus zamowil dla siebie i dla mnie tez ale z ryby sciagnelam tlusta nasiaknieta olejem panierke i zjadlam bez a do frytek poprosilam o gotowany groszek wiec zjadlam tylko kilka bo sie groszkiem napchalam. w sumie zjadlam mniej niz pol porcji ale postanowilam ze juz dzisiaj nic nie zjem

tak takbede grzeczna dziewczynka.

pokuta musi byc!!!

POZDRAWIAM:*

24 lutego 2012 , Komentarze (4)

witam dziewczynki

a wiec bylam dzis u dzietetyka na tym wazeniu

i musze sie przyznac ze super nie jest ale nie jest zle.

paseczek przesowam wiec o kolejne 3,5 kg

jestem zadowolona

nastepne wazenie za dwa tygodnie i tez bedzie mniej moja w tym glowa.

milego popoludnia i wieczorku

23 lutego 2012 , Komentarze (1)

witam po raz drugi dzisiaj!

bylam dzisiaj z mezem w centrum i wstapilam do mojego ulubionego sklepu z kosmetykami zeby kupic farbe do wlosow i przykryc te moje odrosty i siwe wlosy (tak tak dziewczyny mam dopiero 24 lata isporo siwych wlosow) jednak zamiast zlotego brazu wybralam ciemna czerwien

pomyslalam sobie ze skoro zmieniam sloj wyglad to juz po calosci

mezus widzial jaki kolor wybralam i nawet przytaknol bez marudzenia ze jak to ja pieknie wygladam w naturalnych odcieniach brazu.

wlosy juz pofarbowane i efekt nawet nie zly.

nie wygladam wreszcie jak taka szara mysz.

ciekawe co mezus powie jak wroci z pracy

sniadanie:

trzy kromki razowego chleba z salata i pomidorem

obiad:

fasolka szparagowa gotowana, pieczarki smazone z czerwona papryka, koperkiem i szczypiorkiem na lyzce oleju.

kolacja:

beda dwa jabka

moja corka pozytywnie mnie dzisiaj zaskoczyla gdy jadlam obiad.

dalam jej w tym czasie jej dwa ulubione ciastka ale ona je odsunela i z mojego talerza wziela fasolke szparagowa moja kochana dziecina. chyba wchodza jej w krew nowe nawyki mamusi.

milego wieczorku

 

23 lutego 2012 , Komentarze (3)

Czesc dziewczyny!

moj dzien zaczol sie wczesnie bo o 5 gdy moja corcia zaczela szalec w swoim lozeczku.

zeszlam z nia do salonu i mialam sie zabrac z robienie sniadania dla niej i dla siebie ale strasznie mi sie nie chcialo jesc wiec tylko ona dostala swoja porcje.

o 7 mala zasnela ponownie wiec oczywiscie wskoczylam do lozka i ukladajac sie wygodnie kolo meza zasnela ponownie do 8.30.

tym razem gdy wstalam z miejscaa polecialam po kanapki, zapazylam tez dzbanek czerwonej herbaty na caly dzien.

kochane juz jutro ide do dietetyka i dowiem sie czy dieta mz i basen przyniosly jakies konkretne skutki.

gdy bylam u niego 3 tygodnie temu otrzymalam srebrny dyplom za strate 5% wagi ciala. gdy strace 10% otrzymam zloty czyli kolejne 5 kg. to takie ich male sposoby na motywowanie ludz do straty wagi. koszulki, breloczki, bidony na silownie i inne takie.

moze to troche banalne ale na mnie podzialalo. moj dyplom wisi w jadalni i za karzdym razem gdy jem patrze na niego i mysle sobie ze ze zlotym bedzie sie prezentowal duzo lepiej

dam znac gdy go dostane. mysle ze nie jutro ale do nastepnej wizyty napewno

napisze wiec jutro popoludniu jak mi poszlo i mysle ze przesune troszke paseczek z tego nudnego 96,9

milego dnia moje wspieraczki

22 lutego 2012 , Komentarze (8)

dalam dziewczynki nowe zdjecia do swojej galerii;p

wiem jest tego duzo ale z tym walcze i bedzie tylko lepiej. ide szamac kolacje bo u mnie 18 prawie.

milego wieczorku:*

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.